Witam. Nie jestem strażakiem, ale interesuje się tym i mam pytanie odnośnie STARA 25. Na dachu miał 2 długie rury, albo coś w tym stylu. Co to jest i do czego służy? Na zdjęciu zaznaczyłem o co mi chodzi. Dziękuje
http://img42.imageshack.us/img42/8703/14280241884.jpg
Star 25 pytanie
-
Topic author - Posty: 2
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: wt 25 sty 2011, 10:32
- Status: Offline
Re: Star 25 pytanie
Skrytki na węże ssawne.
Na marginesie dużo lepiej pomyślane, zdecydowanie bardziej ergonomiczne i wygodne w obsłudze niż obecnie wykonywane w Polsce.
Obecnie bardzo rzadko korzysta się z węży ssawnych - pewnie po trochu dlatego upycha się je po kątach, i dlatego, że są poupychane nikomu nie chce się ich używać. Łatwiej zawołać GCBA.
Na marginesie dużo lepiej pomyślane, zdecydowanie bardziej ergonomiczne i wygodne w obsłudze niż obecnie wykonywane w Polsce.
Obecnie bardzo rzadko korzysta się z węży ssawnych - pewnie po trochu dlatego upycha się je po kątach, i dlatego, że są poupychane nikomu nie chce się ich używać. Łatwiej zawołać GCBA.
Sylwek
www.strazak.pl
www.strazak.pl
-
- Posty: 146
- Rejestracja: pn 27 gru 2010, 12:04
- OSP (gm., woj.): węgorzyno zachodniopomorsie
- Status: Offline
Re: Star 25 pytanie
Te elementy tego samochodu nazywają się ZASOBNIKI. I tak jak napisał kolega wożono w nich węże ssawne.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: wt 28 gru 2010, 12:44
- OSP (gm., woj.): Dolice (Gmina Dolice, woj. Zachodniopomorskie)
- Status: Offline
Re: Star 25 pytanie
Myślę, że przede wszystkim za bardzo nie ma gdzie używać węży ssawnych. Ja jestem w woj. zachodniopomorskiego i u nas w rejonie naprawdę ciężko jest znaleźć zbiornik wodny taki żeby można było do niego podjechać, a jeszcze żeby był w miarę blisko pożaru. Poza tym samochody z autopompą (jak nasz) to już w ogóle, bo gdzie przy PO5 można sobie było pompę zanieść na brzeg, rozwinąć ze 2-3 odcinki i napełnić samochód tak przy tym trzeba podjechać najlepiej pod samą krawędź.Sylwek pisze: Obecnie bardzo rzadko korzysta się z węży ssawnych - pewnie po trochu dlatego upycha się je po kątach, i dlatego, że są poupychane nikomu nie chce się ich używać. Łatwiej zawołać GCBA.
Ja osobiście nie dziwię się, że ssawniaki tracą na znaczeniu. W działaniach straży potrzebna jest często szybkość działania i podania odpowiedniej ilości środka gaśniczego. Budowanie linii zasilającej ze zbiorników wodnych wymaga od nas poświęcenia czasu i ludzi. A pewnie każdy strażak OSP wie co to znaczy jak pompa nie chce zassać?:D Tak więc linie ssawne zostały zepchnięte na margines i na dzień dzisiejszy służą tylko do napełnienia "awaryjnie" zbiorników samochodu gdy nie ma hydrantów. Ale z zawodów chyba nigdy nie znikną;)
A przecież GCBA to taki duży zbiornik z wodą na kółkach i do tego ma od razu pompę podłączoną:) Jaka oszczędność czasu;)