Strona 1 z 1
SYRENA - kilka pytań
: ndz 27 lis 2011, 12:04
autor: machines
Witam.
1. Czemu tak często marznie syrena a raczej nie powinna?
2. Jak można ten problem rozwiązać?
3. U was też zamarza syrena?
U nas już 2 razy tej "zimy"
Re: SYRENA - kilka pytań
: ndz 27 lis 2011, 15:22
autor: Artur
Problem zamarzania syreny jest na pewno i to nie tylko u Ciebie, u nas jak nie było drobnej sitki plastikowej na osłonie to często to się zdarzało, teraz trochę rzadziej. Konstrukcja syreny jest taka że jest bardzo mała szczelina między wirnikiem a obudową i jeśli pada deszcz lub mżawka a nawet drobny śnieg i na wieje w nią przy minusowej temperaturze to wiadomo że do metalu przymarza to dość szybko. Jednym ze sposobów jakie stosuję ja to jest to że rano jak jest mróz i jakieś opady to idę pod remizę i załączam ją na chwilkę by wygonić z niej to wszystko co napadało, bywa że muszę nacisnąć przycisk parę razy bo jest przymarznięta i nie chce startować. Można spróbować popryskać płynem hamulcowym lub innym preparatem który nie zamarza a będzie się utrzymywał jakiś czas na wirniku syreny.
Re: SYRENA - kilka pytań
: ndz 27 lis 2011, 18:37
autor: JakuB
Jakim cudem ?
Pytanie gdzie zamarza. Jak w silniku to znaczy, że silnik jest źle złożony (lub do uszczelnienia). Taki sprzęt jest hermetyczny - nie ma prawa dostać się tam wilgoć, z racji tego, że może to doprowadzić do przepalenia silnika (przebicia). Pomimo oczywiście lakieru i smaru, wilgoć dostaje się do szczotek i po silniku.
Jedynie gdzie może zamarznąć to na samej syrenie - ale to wtedy mądrym działaniem jest nasmarowanie (lub wymiana) łożysk. Bardzo pomocne jest lekkie zadaszenie.
U mnie ile by zim nie było - silnik zawsze startował bez problemu. Dopiero po 20 latach (wedle relacji starszych) spalił się tego lata. Pomogło przewiniecie i dalej działa.
Re: SYRENA - kilka pytań
: ndz 27 lis 2011, 20:37
autor: misza
A u nas też zamarza i to właśnie na syrenie, jak deszcz zacina z boku mimo większego zadaszenianad nią.
Re: SYRENA - kilka pytań
: pn 28 lis 2011, 05:28
autor: Artur
Kolega JakubB zna widać budowę syreny bardzo dobrze
Taki sprzęt jest hermetyczny - nie ma prawa dostać się tam wilgoć, z racji tego, że może to doprowadzić do przepalenia silnika (przebicia). Pomimo oczywiście lakieru i smaru, wilgoć dostaje się do szczotek i po silniku.
w którym miejscu jest hermetyczna? wirnik syreny masz odsłonięty, a silnik montowany w syrenie niezależnie czy ma silnik 1,5 kW czy 5 kW to na pewno nie ma w nim szczotek.
http://www.supron1.com.pl/main5.php?act ... 79&pid=424
Re: SYRENA - kilka pytań
: pn 28 lis 2011, 10:15
autor: JakuB
Szczotek racja nie ma - trochę zbyt obrazowo chciałem napisać. Ale zostaję przy twierdzeniu, że sama budowa silnika jest hermetyczna. Z góry wirnik jest ograniczony przez łożysko, osłonę, obudowę, a przede wszystkim przez smar. Z dołu ta sama sytuacja. Pozostaje jeszcze miejsce łączenia przewodów - skrzyneczka jest z uszczelką gumową, przeważnie przy starszych silnikach guma parcieje, podobnie z dławikami.
Dostanie się takiej ilości wilgoci, aby skutecznie "zamrozić" silnik jest (przy dobrze złożonym silniku) niemożliwa.
Re: SYRENA - kilka pytań
: pn 28 lis 2011, 15:43
autor: Artur
Tutaj nie chodzi o sam silnik tylko o jak to nazwane jest na stronie "Supronu" aparat głosowy, czyli wirnik i obudowa wirnika. Sam silnik nie zamarznie bo nie ma takiej opcji. Jeśli napada deszczu lub nawieje mokrego śniegu w ten aparat głosowy i jest mróz to w tedy zamarznie i następstwo jest takie że jeśli zostanie załączona przez DSP to silnik się po prostu spali wiem to bo tak było kiedyś u nas i to nie dawno kilka lat temu.
Re: SYRENA - kilka pytań
: pn 28 lis 2011, 20:44
autor: machines
tzn jak można zapobiegać zamarzaniu syreny (wirnika i jej obudowy)??