W tym temacie kolega Banan98 poruszył bardzo ciekawy temat zbiorników wodnych.
Oczywiście nikt nie każe Ci ich kupować i nikt nie zabrania. Amerykańska taktyka działań R-G, która jest na duuuużo wyższym poziomie niż u nas w Polsce pozwala na stosowanie zbiorników na szeroką skalę. Fajnym przykładem jest ten pożar:
http://www.youtube.com/watch?v=XjihxZhqs8M
Zbiorniki pojawiają się pod koniec filmiku. Chciałbym zwrócić Waszą uwagę również na wykorzystanie przenośnych działek jak i działek na samochodach - to też wbrew pozorom bardzo zaawansowana taktyka walki z ogniem z tego względu, że stosując 5 - 6 działek potrzeba (oprócz samych działek oczywiście) od 5 - 9 m^3 wody na minutę a bez sprawnego systemu dostarczania wody do miejsca pożaru jest to niemożliwe. Oprócz odpowiedniej ilości odcinków węży, zbiorników potrzebne jest mnóstwo innego osprzętu, a i wydajna i nie zastawiona samochodami sieć hydrantowa okazuje się pomocna. Dobre też są powszechnie stosowane u naszych Sąsiadów z Niemiec wózki wężowe, z pomocą którego 1 osoba może w minutę sprawić linię zasilającą czy tam główną na długość 200 m (chociaż należy starać się działać w rotach):
W Polskich autopompach problemem jest też ich słaba wydajność do opróżniania zbiorników. Najlepsze do tego jest usuwanie grawitacyjne wody (tak jak na filmie, który kolega Banan98 podlinkował) ze zbiornika ale nie ma takich możliwości bo polscy producenci jak i polska taktyka działań r-g nie przewiduje takiej potrzeby (największe nasady 110, chociaż od czasu do czasu pojawiają się większe). Przykład:
Jeszcze uwaga co do filmu - zauważyliście, że na samochodzie linia ssawna do tankowania geodezyjnego była złożona? Rany Boskie! Przecież u nas na kontroli to są punkty karne <wali głową w ścianę>.
Jeszcze słowo odnośnie zbiorników - po co na GCBA (jako drugi wyjazd) znajdują się drabiny D10W/Nasadkowe ? Jak na tym aucie jedzie jedna, góra dwie osoby? Właśnie na tych autach powinny być zbiorniki. W innym temacie, dotyczącym zawodów OSP, pisałem że te zbiorniki które się tam wykorzystuje powinny być takie, które można by wykorzystać w czasie akcji R-G.
W Polsce ludzi specjalistów od zasilania wodnego można policzyć na palcach jednej ręki. Zapytam kolegę (jednego z nich), który dużo ćwiczy w tym temacie czy mogę opublikować trochę zdjęć z ich ćwiczeń, które podesłał - ostatnio ćwiczyli w ostatni weekend - 4000 l/min na odległość 3000 m.