U mnie dawniej też były tylko pachołki i auto, bo do interwencji przy wypadkach "na wsi" było to wystarczalne. Odkąd jednak mamy w swoim rejonie spory odcinek A4 wraz z węzłem w naszej miejscowości ciągle doposażamy się w tym kierunku bo jest to bardzo ważne. I tak na tą chwile posiadam :
- 10 pachołków zwykłych
- 5 pachołków odblaskowych
- 5 lamp drogowych diodowych
- znak odblaskowy UWAGA WYPADEK z lampą ksenonową
- znak odblaskowy nakazu ominięcia z prawej/lewej ze stojakiem z regulowaną wysokością
- znak odblaskowy ograniczenia prędkości do 30km/h z w/w stojakiem
- lizaki świetlne, zwykłe, latarki z nakładkami, kamizelki ostrzegawcze, narzutki do kierowania ruchem
Zdjęcie z dokupionym sprzętem z dotacji z KSRG, jego wartość do 2500zł.
Dzięki dotacji z KW PSP wkrótce otrzymamy 2 strzały diodowe ostrzegawcze, 4000zł sztuka, wygląda do mniej więcej tak :
Planuję dokupić :
- 2/3 duże pachołki (75cm)
- zestaw flar z mocowaniami na pachołki (jakby ktoś chciał takie mocowania ma w ofercie Matpoż, koszt 10zł/szt)
- przede wszystkim fale świetlną na auto, bo nie mam
Miejsca na to trzeba w cholere na aucie, ja już żywcem nie mam gdzie co włożyć. ("Rt" mam na GCBA, dopiero na przyszły rok są zamiary na GLBARt).
Osobiście uważam, że jednostki które nie mają w swoim rejonie dróg krajowych, ekspresowych, autostrad, nie mają po co pchać w to większej kasy. Wystarczą pachołki, lampy i jakiś znak z wypadkiem.
Jak ktoś szuka czegoś co jest duże i mryga to niedawno odkryłem własnie firme która ma takie coś w ofercie :
http://lampy-axell.pl/