Strona 1 z 2
to już szczyt głupoty
: śr 01 sty 2014, 11:09
autor: jerzy988
jak sie z tym pogodzić ? czy to mądre procedury ? zgłoszenie pozaru domu dyspozytor nawiasem jak sie okazało doświadczony wysyła 4 wozy bojowe do akcji 14 km do pożaru ,,ale nie wysyła jednostki miejscowej z selektywnym alarmowaniem ,domniemany pożar jest 20 metrów od remizy w drewnianym domku wielorodzinnym po dawnej szkole na pytanie naczelnika osp dlaczego ich nie alarmował powiedział krótko nie macie wody ,we wsi jest siec wodociągowa i tez przy szkole ale jako jednostka i tak by sobie poradzili ,,czy miejscowi nie byli by pierwsi i już by działali w jakis sposób mają mozliwosc podania wody samochodem z sieci , całe szczeście że okazało się to tylko zadymieniem mieszkania przez pozostawiony garnek ale mogło być gorzej ,ciasne mieszkania i drewno
Re: to już szczyt głupoty
: śr 01 sty 2014, 11:12
autor: jerzy988
to nie ten dział przepraszam
Re: to już szczyt głupoty
: śr 01 sty 2014, 18:03
autor: KALWI626
Co u was w garażu stoi? GBA czy GCBA??????
Re: to już szczyt głupoty
: śr 01 sty 2014, 19:27
autor: jerzy988
stoi lekki bez beczki ale z autopompą którą można z sieci podać wodę lub zassać ze zbiornika naturalnego ale chodzi tu o zasadę że już w pierwszej chwili podjęto by działania to działo się u sąsiada a jeśli chodzi o mnie to ja do tego zdarzenia miałem ok. 3km i mam 2 samochody z beczkami razem 6500l wody selektywne ODO i też mnie nie alarmowano nie jestem w ksrg , szczeście ze był to tylko garnek i pytanie czy warto inwestowac w sprzęt ? ale chyba trzeba może się przecież przydac
Re: to już szczyt głupoty
: śr 01 sty 2014, 20:33
autor: Kamis
szkoda gadać...
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 01:18
autor: banan998
jak widzisz takie coś to włączasz syrenę i przez radio zgłaszasz zdarzenie, jeżeli dyspozytor zezwoli jechać to jedziesz.
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 01:49
autor: Kamis
banan998 pisze:jak widzisz takie coś to włączasz syrenę i przez radio zgłaszasz zdarzenie, jeżeli dyspozytor zezwoli jechać to jedziesz.
Ktoś na tym forum się kiedyś wypowiadał, że jeżeli jest taka sytuacja, że coś się dzieje obok remizy to, że masz się nie pytać czy możesz wyjechać. Po prostu zgłaszaj że wyjeżdżasz i wyjeżdżaj, bo to jest ochotnicza służba i nikt nie może zabronić Wam ratować życia i mienia.
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 10:03
autor: Sernik
Kamis pisze:banan998 pisze:jak widzisz takie coś to włączasz syrenę i przez radio zgłaszasz zdarzenie, jeżeli dyspozytor zezwoli jechać to jedziesz.
Ktoś na tym forum się kiedyś wypowiadał, że jeżeli jest taka sytuacja, że coś się dzieje obok remizy to, że masz się nie pytać czy możesz wyjechać. Po prostu zgłaszaj że wyjeżdżasz i wyjeżdżaj, bo to jest ochotnicza służba i nikt nie może zabronić Wam ratować życia i mienia.
Dokładnie tak jak powyżej, zrobiłbym tak samo, zgłaszam wyjazd opisuje zdarzenie i jadę - a czy dyspozytor mi pozwoli czy nie to i tak pojadę bo nie ma prawa mi zabronić - nie on za to płaci tylko podatnicy.
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 10:04
autor: fire45
Kamis pisze:banan998 pisze:jak widzisz takie coś to włączasz syrenę i przez radio zgłaszasz zdarzenie, jeżeli dyspozytor zezwoli jechać to jedziesz.
Ktoś na tym forum się kiedyś wypowiadał, że jeżeli jest taka sytuacja, że coś się dzieje obok remizy to, że masz się nie pytać czy możesz wyjechać. Po prostu zgłaszaj że wyjeżdżasz i wyjeżdżaj, bo to jest ochotnicza służba i nikt nie może zabronić Wam ratować życia i mienia.
O człowieku... Chcę wiedzieć skąd jesteś i się tam przeprowadzić...
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 11:50
autor: Kamis
Zapraszam nad rzekę Bzurę, przy okazji masz piękny krajobraz na pradolinę
A tak na poważnie, to czy powstrzymałbyś się od ratowania ludzi, tylko dlatego że dyspozytor Ci nie pozwala wyjechać?
Czy PSK może wyciągnąć z tego że wyjedziesz, jakieś konsekwencje? Wątpię.
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 11:56
autor: fire45
Kamis pisze:Zapraszam nad rzekę Bzurę, przy okazji masz piękny krajobraz na pradolinę
A tak na poważnie, to czy powstrzymałbyś się od ratowania ludzi, tylko dlatego że dyspozytor Ci nie pozwala wyjechać?
Czy PSK może wyciągnąć z tego że wyjedziesz, jakieś konsekwencje? Wątpię.
Mieliśmy sytuację, że do poważnych wezwań (pożary domu, wybuch gazu) nie wypuszczono mojej jednostki
w sile dwóch zastępów (2x GBA - pełne wyposażenie). "Bo nie, masz wyjechać jednym gaśniczym."
No ale to z tego co widzę, zależy od rejonu.
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 14:44
autor: jerzy988
macie rację ze wyjechać tylko to było w nocy i tylko zadymienie więc nikt z ludzi tego nie widział nie było ognia na wierzchu bład popełnił ten który dzwonił że nie podbiegł do remizy właczyć syrenę ale myślał zapewne ze włączy dyspozytor selektywne i pójda sms ,,,,a mnie też zabronił dyspozytor nie dawno wyjechać drugim zastepem już byłem po za bramą kazał cofnąć no i później sie dowiedziałem dlaczego -musiałby wołać dowodcę jrg do pożaru gdyż byłoby już duże środki wysłane a to noc była -mniej pisania
Re: to już szczyt głupoty
: czw 02 sty 2014, 20:52
autor: v-ce marcin
jerzy988 pisze:macie rację ze wyjechać tylko to było w nocy i tylko zadymienie więc nikt z ludzi tego nie widział nie było ognia na wierzchu bład popełnił ten który dzwonił że nie podbiegł do remizy właczyć syrenę ale myślał zapewne ze włączy dyspozytor selektywne i pójda sms ,,,,a mnie też zabronił dyspozytor nie dawno wyjechać drugim zastepem już byłem po za bramą kazał cofnąć no i później sie dowiedziałem dlaczego -musiałby wołać dowodcę jrg do pożaru gdyż byłoby już duże środki wysłane a to noc była -mniej pisania
Kolego, a nie bierzesz pod uwagę takiej sytuacji?
Dyspozytor wysłał Was jednym zastępem do danego działania, wy jedziecie dwoma, a w tym samym czasie coś się wydarzyło
z drugiej strony Waszej jednostki w jakiejś tam odległości. Dyspozytor myśląc, że może liczyć na wasz drugi zastęp włącza Wam syrenę, liczy że pojedziecie do drugiego zdarzenia, a Wy mkniecie w przeciwnym kierunku, bo jedziecie dwoma do pierwszego.
I co, zawsze masz gdzie zawrócić?
Skoro dyspozytor wysyła jeden to raczej wie co robi.
Wie jakimi siłami dysponuje.
Re: to już szczyt głupoty
: pt 03 sty 2014, 15:32
autor: jerzy988
to wszystko się zgadza tylko ze ja miałem 5kmdo pożaru zgloszenie dom a dyspozytor ciągnął 2 samochody które do pożaru miały 20 km z jrg i 2 samochody z 15 km i wszystkie przejeżdżają koło mojej remizy no i ja cofnołem się a one przejechały koło mnie po ok 10 minutach ,więc chyba to nie jest normalne ,natomiast jednostki oddalonej o ok.3km od pożaru wcale nie alarmował która także ma selektywne i sms wyjechali sami na łunę i byli pierwsi ja rozumiem że wszystkich sił sie nie alarmuje ale zostawały jeszcze 2 jednostki na terenie gminy ,trudno to opisać komuś kto nie zna topografi gminy obraz wizualny naszej gminy to płaski teren jak talerz w dzień widać wszystkie 13 wsi ,,dyspozytor posiada na pulpicie mapę gminy i dojazdy ,rozmieszczenie osp ,będą zebrania przekaze sie wnioski do psp nie tylko z mojej jednostki wszyscy mają uwagi łącznie z komendantem gminnym który juz interweniuje
Re: to już szczyt głupoty
: pt 03 sty 2014, 18:15
autor: v-ce marcin
Wszystko zależy od dyspozytora.
Sam miałem przynajmniej dwa razy podobną sytuację u siebie, ze sami wyjeżdżaliśmy po tym jak psp przejechało koło naszej remizy.
Dzwonię do dyspozytora co się dzieje, dlaczego nas nie wysyła, a gościu idzie w zaparte, że włączał selektywne.
Tylko, że nigdzie nie ma śladu załączania. To łatwo sprawdzić, przecież wszystko mają nagrywane.