Nie bardzo rozumiem w czym problem. Jakiś problem z układem ssania autopompy? Nie potrafisz tego obsłużyć? Nie umiesz podać wody do zbiornika bezpośrednio z autopompy? Chcesz się nauczyć przetłaczania? To kilka różnych tematów więc może jakoś po kolei zadaj pytania, przy czym może zrób zdjęcia Twojej autopompy i wrzuć. Mieliśmy autopompę Rosenbauera na samochodzie z Holandii więc może coś się uda wymyślić.
Jeśli chodzi o liczbę podłączonych węży to mój rekord na szlamówce to jakieś 12 metrów - oryginalny, 75 który ma chyba ok 4 i dwa 110 po redukcji z 75/110 z samochodu s Holandii które tez miały ok 4 metrów każdy. Tylko, że było to ze zbiornika brezentowego, więc różnica geometryczna wynosiła zero. Trwało to ok minuty, pewnie pompa trochę dostała ale zassała. Chodziło o udowodnienie na ćwiczeniach, że się da.
Jeśli chodzi o ssanie z zewnętrznego źródła to zasadniczo znaczenie ma wysokość - różnica geometryczna na jaką się zasysa i tu należy dbać by było jak najmniej. Teoretycznie maksymalna praktyczna glębokość zasysania to ok 7,5 metra ale to jeszcze zależy od szczelności i wytrzymałości okładu oraz od temperatury wody. Układ pracuje najlepiej gdy wysokość ssania jest najmniejsza. Układ zasysa najszybciej gdy jest szczelny i faktycznie odcinek jest krótki.
Natomiast jeśli masz problem z układem zasysania to jeśli masz wodę w zbiorniku to bardzo łatwo możesz sobie poradzić zalewając układ ze zbiornika wody (podłączasz węże ssawne, otwierasz zawór główny i jeśli masz zawór na ssaniu to tez otwierasz - woda ze zbiornika zalewa Ci układ). Po załączeniu autopompy możesz przejść na pracę z zewnętrznego źródła zamykając zawór klapowy pomiędzy zbiornikiem i pompą. Pompa wytwarzająca próżnię nie będzie Ci tu potrzebna.
Tu 17 letnia koleżanka pokazuje jak się to robi
http://www.youtube.com/watch?v=6-VHjdTSYLs
Co do napełniania zbiornika samochodu z zbiornika zewnętrznego to każda pompa (przynajmniej te co ja widziałem) ma taki rodzaj obejścia, czy baypassu, który służy normalnie jeśli podajesz wodę na dogaszanie i nie wiesz czy prądownicy otwierają czy zamykają prądownice do chłodzenia pompy. Pompa w czasie pracy się grzeje, jest chłodzona wodą podawaną do pożaru więc jeśli ktoś zamknie zawór to może się mocno zagrzać dlatego otwiera się zawór do zbiornika głównego żeby woda mogla krążyć. Ten sam zawór można wykorzystać do napełniania zbiornika tylko, że ma on stosunkowo mały przekrój i wydajność (np 25) przez co trwa to dość długo. Szybciej będzie "króciaka" W75, lub jak nie masz do normalny odcinek W75. podłączyć z nasady tłocznej do uzupełnienia wody w zbiorniku.
PS: tak na marginesie - wszystko to powinieneś umieć po kursach operatora sprzętu, niestety tak to wygląda, jak kurs polega na czytaniu slajdów, których prowadzący, wyrwany 15 minut przed zajęciami do uczenia ochotników nie rozumie i nie ma praktyki
