Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam.
Zapraszam wszystkich na moją stronę: www.straze.eu
Pozdrawiam
WT

Ceny tych samochodów są po prostu śmieszne, wole dać 10 tyś za jakiegoś stara niż za te złomy z zagranicy, gdzie wjadę w pierwszy lepszy las i ugrzęznę na amen.

Charlie pisze:złomy z zagranicy, gdzie wjadę w pierwszy lepszy las i ugrzęznę na amen.

Eee zaś by tam Ta "Renia" na gumach od traktora pewnie radziłaby sobie nie gorzej niż 266 a wody ma prawie jeszcze raz tyle co Star.

Zapraszam kolegę Charliego do mnie na darmową przejażdżkę "złomem z zagranicy", bo chyba kolega takim nigdy nie jeździł i nie za bardzo wie o czym pisze. Porównanie Stara z Magirusem jest czymś podobnym jak prównanie Malucha z Volkswagenem. Wiem coś o tym bo męczyłem się z moimy Starami (28, 29, 200, 244) kilka lat. Znam też dobrze problem niekończoncego się łatania zbiorników w Starach, "bardzo funkcjonalnych" skrytek, zatartych silników S-539, nieprzystosowanych do długiego stania a później nagłego ruszania i jazdy na pełnym obciążeniu czy też komunikowania się w kabinie jadącego Stara gdzie poziom głośności dorównuje odrzutowcom. Co do cen to nieporozumieniem jest wydawać 600.000 zł na nowy samochód z zabudową polskiej produkcji. Nie chcę urazić polskich producentów ale polskie zabudowy dolece odbiegają od Rosenbauera czy Zieglera. Rozumiem to - u nas liczy się najniższa cena a nie jakość. Ceny nowych samochodów w Niemczech czy Austrii nie bez przyczyny zaczynają się od 1.000.000 zł (w przeliczeniu), a czasy nieodpłatnego przekazywania używanych pojazdów polskim jednostkom już dawno minęły. W cenie 600.000 zł można kupić 15 Magirusów z lat 80 czy też 7 Manów z lat 90 i wymienić w gminie wszystkie "funkcjonalne i użyteczne" Stary i Żuki. (informuję, że dotacje można też otrzymywać na używane samochody).
Ale każdy ma swój rozum i swoje zdanie.
Pozdrawiam!

a powiedz mi jaki jest sens wymiany 15-20 letnich starów na 30 letnie Magirusy i Mercedesy 1113?? sytuacja prawdziwa gmina niedaleko mnie.
Jedna jednostka została przy starze 266 bo powiedzieli że wolą to auto. a poza tym części zamienne są tańsze do starów i jelczy niż zachodnich. a przydarzyło Ci się przegrzać gdzieś może silnik Deutz-a??

Nie ma sensu wymieniać 15-20 letniego dobrego Stara 266 na 30 letniego Magirusa. Ze Starów jedynie Stary 266 były dobrymi samochodami. Chodź dotyczy to tylko podwozia, bo jak prównać 260 konny czy choćby 190 konny silnik Deutza z 150 konnym silnikiem S359 czy 125 konnym Leylandem? O przegrzaniu silnika Deutza 170 KM słyszałem - nie polecam tych silników w autach z 2500 l wody, zdecydowanie najlepsze są 310 KM lub 260 KM. O polskich zabudowach mam swoje, wyrażone wcześniej zdanie. A zakładanie nowej zabudowy za 100.000 zł na używanego Stara nie ma sensu. Jest natomiast sens wymiany 20-30 letniego Stara 244, 200, 28, Jelcza czy Żuka na 30 letniego Magirusa z przebiegem np. 15.000 km. Mercedesy 1113 były produkowane w Niemczech do 1995r. a z tego co wiem do dziś produkowane są w jakiś montowniach na rynek afrykański - to też o czymś świadczy. Choć jest on brzydki a wiadomo, że porządne auto pożarnicze ma też ładnie wyglądać i dlatego ich nie sprowadzam. Jest też sens wymiany 15 letniego super Stara 266 na 20 letniego Mana, Iveco (ale tylko Austria i Niemcy) bo to zupełnie inne samochody, inna epoka, kultura pracy strażaka.
Co do części zamiennych to nie słyszałem jeszcze by ktoś naprawiał zachodni używany samochód pożarniczy (oprócz blacharki - cóż, lata robią swoje i naprawy z winy niedoświadczonego kierowcy) i nie słyszałem też by ktoś nie naprawiał Stara czy Jelcza kilka razy w roku. Często udzielam gwarancji na używane samochody i odpukać (to tylko maszyny - nowe potrafią się zepsuć!) jeszcze nie miałem żadnej naprawy. Dywagacja czy lepiej wydawać niedużo na tanie części do polskich samochodów czy nic nie wydawać na drogie części do zachodnich nie ma racji bytu.
Mając doświadczenie w tej branży mam przekonanie do tego co robię. Ale to tylko moje zdanie - powtarzam - każdy ma swój rozum i swoje zdanie.

straze.eu pisze:Jest natomiast sens wymiany 20-30 letniego Stara 244, 200, 28, Jelcza czy Żuka na 30 letniego Magirusa z przebiegem np. 15.000 km

Taki Magirusek w przyzwoitym stanie bedzie kosztował ok. 40tys (dane z Pańskiej strony WWW) i dotacji na niego nie będzie (max 20-letnie auta). O ile "chrupek" czy żuk to słabe auta gaśnicze, to 244 sprawuje się nieźle (fakt, głośno w nim jak cholera).

straze.eu pisze:Jest też sens wymiany 15 letniego super Stara 266 na 20 letniego Mana, Iveco

1. Jak te auta radzą sobie w trudnym terenie? 266 wiadomo: 3 mosty, po asfalcie słabo, ale po oranym daje rade.
2. Cena MAN-a z 1989r. to 92 900,00 PLN (dane z Pańskiej strony) i dotacji brak. Niedawno u nas w gminie do jednostki systemowej przyszedł nowy MAN od Stolarczyka i gminę kosztował on ok. 120tys zł. Reszta była z dotacji. Co Pan na to?

A co do krajowych produkcji, to mamy takiego 244 z zabudową Bocar-u z 2003r. i śladu rdzy nie ma. Dodam, że zimą zapinamy do niego pług śnieżny i odśnieżamy drogi na terenie gminy, także zasolenie karoserii jest mocne.

Kończąc moje wywody powiem tak. Jeżeli nie miałbym żadnego auta w jednostce, lub miałbym żuka i miałbym do dyspozycji 30-40tys na auto to pewnie wybór padłby na "megi", ale jeżeli w remizie stałby sprawny 244,266, lub jelcz to raczej bym się nie skusił. O kupnie MAN-a z 1989r za 100tys nie ma mowy (patrz p.2)

Można dostać dofinansowanie na różne samochody, z różnych źródeł:
http://www.udanin.pl/nowosci,aktualnosc ... r,893.html
Strażacy z OSP z mojej miejscowości ocenili, że ten samochód jest lepszy od posiadanego przez zawodową JRG kilkuletniego Renualta kupionego w polskiej firmie jako nowy.
Dotacja na nowych samochód to super sprawa, jednak wg danych MRR efektem docelowym ma być zakup do 2013r. ok. 600 samochodów. To trochę mało i pewnie nie wszyscy "się załapią".
Co do polskich zabudów to oprócz braku rdzy są też inne parametry jak funcjonalność, użyte materiały itp. Tu nasi zachodni sąsiedzi biją nas na głowę. Choć rozumiem polskich producentów - PZP obowiązuje.
Finansowanie OSP w Polsce jak tak słabe, że zgłaszają się do mnie OSP z dość dużych wiosek, które mają tylko jeden samochód i to nie na chodzie. Z dotacji można zakupić 1-2 no góra 3 nowe samochody na gminę. A co z resztą OSP? Skazywać ich na stare Żuki, Stary, Jelcze? W zachodnich krajach miasteczka ok. 500-1000 mieszkańców mają kilka samochodów, a w miastach powyżej 15.000 mieszkańców 10 do 20 samochodów to standard. Do czegoś musimy dążyć, choć wydaje mi się, że jesteśmy na początku drogi.

seligow pisze: Taki Magirusek w przyzwoitym stanie bedzie kosztował ok. 40tys (dane z Pańskiej strony WWW) i dotacji na niego nie będzie (max 20-letnie auta).

A mogę wiedzieć, kto udziela dotacji na używane sprowadzana auta? Z moich informacji wynika, ze nie ma na nie dotacji, niestety.

Uwaga!
Gminom i OSP, którym brakuje środków na zakup pojazdu polecam zakup pojazdu u mnie na nieoprocentowane raty! (także w ramach zamówień publicznych).
Szczegóły pod nr telefonu: 504106166

Tiger pisze:A mogę wiedzieć, kto udziela dotacji na używane sprowadzana auta? Z moich informacji wynika, ze nie ma na nie dotacji, niestety.

Nie jestem na bieżąco w temacie dotacji, ale wiem że dotacje związkowe są na auta max 20 lat.
A o dotacjach na sprowadzone wiem jedynie od p. straze.eu:

straze.eu pisze:informuję, że dotacje można też otrzymywać na używane samochody

Dziękuję, w takim razie dotacje pewno są, ale z innych instytucji. Ze Związku nie ma takich dotacji i pewno nie będzie.

Za przykład podałem gminę Udanin, która otrzymała 40.000 zł z Samorzadu Województwa:
http://www.udanin.pl/nowosci,aktualnosc ... r,893.html

Gdzie można dostać dofinansowanie na używany samochód pożarniczy (średni)

bo dają na lekkie ale to nie nadaje się bo mało wody ,powinni dać tez i na używane