bumblebee pisze:skoro wszystkie są "chrzczone" to o co chodzi? wszystkie maja równe szanse

.....
Odpowiem pokojowo

:
szanse mają takie jaki maja budżet...
Co do trendów to chodzi właśnie o nowoczesną muzykę, zauważyłeś jaki repertuar dopierają orkiestry w Polsce .. ! ?
Bywasz jak piszesz na festiwalach zagranicznych i słuchasz, a u nas co się gra: cholernie ambitne numery przekraczające umiejętnością amatorskich muzyków a jury słucha jak chce słuchać...
Tam /za granicą/ gra się lokalnie, u nas to wszystko już dawno diabli wzięli... czytaj posty ludzi, gdzie się podziały wspólne muzykowanie, zabawa, po polsku, czemu teraz nie ma tego.. KASA kuźwa BUMLE, daj się przekonać że WSZYSTKO się wokół tego kręci...
Czy gdyby jakaś dowolna orkiestra zagrała ZAJEBIŚCIE POPRAWNIE na POLSKIM przeglądzie: "...szła dzieweczka do laseczka...." to miała by szanse zdobyć pierwsze miejsce, mierząc się z wykonem orkiestry wykonującym przeciętnie horrendalnie trudny utwór, gdzie muszą być "filharmonicy" bo amator do końca tego nie wygra ????...
Cały czas uważam że u nas już dawno przeglądy zatraciły sens amatorskich orkiestr, w Niemczech, Austrii, Czechach, gdzie zbierają się przeważnie emeryci / mają czas/

lub charyzmatyczni młodzi ludzie, : tak cudownie LEKKO grają amatorsko ! że aż człowiek wypieków dostaje, bawią się muzyką...
Moje zdanie i lek na polskie festiwale jest takie: rozdzielenie festiwalu dało by szansę każdej orkiestrze nie mającej kasy a haryzmę: kładę nacisk na występ sceniczny albo przemarsz, albo paradę, i w jednym jestem najlepszy .
W dzisiejszych czasach NIE MA SZANS ! na bycie dobrym w wszystkich konkurencjach.
Rozmowy o dostosowaniu przeglądu do obecnych standardów światowych już dawno trwają w centrali OSP jakoś dobrze jest trwać po staremu....
