
Niepotrzebne OSP
-
- Posty: 436
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: ndz 15 maja 2011, 12:10
- Status: Offline
Re: Niepotrzebne OSP
No chłopaki , nie mówię żebym się cieszył z czyjegoś nieszczęścia , ale mamy już 10 wyjazdów do pompowania. Chronimy zabudowania .I dzisiaj to nie koniec. Więc jednak potrzebni
pozdrawiam

Re: Niepotrzebne OSP
Nikt tak nie twierdzi. Ale z DSP rośnie twoja szybkość działania. Tzn zanim ktoś do Ciebie zadzwoni z PSK i ty włączysz syrenę to trochę minie a z DSP trwa to kilka sekund.star4x244 pisze:selektywne nie daje 100% pewności co do wyjazdu
u nas DSP jest i nic to nie dało jak staliśmy to i tak stoimy a jednostki furgają koło nas![]()
bebechy sie przewalają u strażaków
-
- Posty: 230
- Rejestracja: śr 24 cze 2009, 14:27
- OSP (gm., woj.): Nowa Wieś woj Pomorskie
- Lokalizacja: Nowa Wieś /Gdańsk
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Niepotrzebne OSP
W dobie konieczności posiadania badań, przeszkolenia, ubezpieczenia... ??machines pisze:włączysz syrenę
W moim przypadku (nie mam selektywnego) to w czasie dojazdu do remizy mam obdzwonione 3 osoby w stylu: "bierz pawła i migiem do remizy, mamy wyjazd". Otwieram remizę, zaczynam się ubierać i wszyscy już są - syrena niepotrzebna.
Wiadomo, że w przypadku selektywnego z wysyłaniem wiadomości to wszystko idzie szybciej (chociażby przez równoległe powiadamianie 6 osób na raz), to tu syrena jest jakby dodatkiem: "syrena wyje - sprawdzę telefon".
Re: Niepotrzebne OSP
A jakby Pawła nie było ? U nas to sms-ki są jako dodatek dla tych którzy nie usłyszą syreny...JakuB pisze:W dobie konieczności posiadania badań, przeszkolenia, ubezpieczenia... ??machines pisze:włączysz syrenę
W moim przypadku (nie mam selektywnego) to w czasie dojazdu do remizy mam obdzwonione 3 osoby w stylu: "bierz pawła i migiem do remizy, mamy wyjazd". Otwieram remizę, zaczynam się ubierać i wszyscy już są - syrena niepotrzebna.
Wiadomo, że w przypadku selektywnego z wysyłaniem wiadomości to wszystko idzie szybciej (chociażby przez równoległe powiadamianie 6 osób na raz), to tu syrena jest jakby dodatkiem: "syrena wyje - sprawdzę telefon".
Re: Niepotrzebne OSP
U nas radzimy sobie narazie radzimy sobie bez DSP, tzn. jak naczelnik dostaje wezwanie z PSK na telefon to ma ustawione w tel. komórkowym grupę "STRAŻ" i gotowy szablon sms "ALARM OSP" , i to wysyła do ludzi mieszkających dalej, a syrenę i tak włącza zeby Ci co blizej to słyszeli. Tylko że koszt smsów pokrywa z własnej kieszeni, ale jak mówi nie przeszkadza mu to 

STAR POWER
Re: Niepotrzebne OSP
Ładnie. A korzystasz z zestawu głośnomówiącego?JakuB pisze:.... to w czasie dojazdu do remizy mam obdzwonione 3 osoby ......machines pisze:włączysz syrenę
A tych co bliżej nie wpisał do grupy STRAŻ? Nie lubi ichKamis pisze:....jak naczelnik dostaje wezwanie z PSK na telefon to ma ustawione w tel. komórkowym grupę "STRAŻ" i gotowy szablon sms "ALARM OSP" , i to wysyła do ludzi mieszkających dalej, a syrenę i tak włącza zeby Ci co blizej to słyszeli........


Re: Niepotrzebne OSP
Chodzi o koszty
Ci którzy nie są wpisani w grupę mieszkają w promieniu 200 m od remizy więc raczej nie ma potrzeby dodatkowego alarmowania.

STAR POWER
-
- Posty: 230
- Rejestracja: śr 24 cze 2009, 14:27
- OSP (gm., woj.): Nowa Wieś woj Pomorskie
- Lokalizacja: Nowa Wieś /Gdańsk
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Niepotrzebne OSP
Nie ja prowadzękwas pisze: Ładnie. A korzystasz z zestawu głośnomówiącego?

Tak zauważyłem, że pomimo tego, że kazdy z nas ma inny pomysł to.. każdy jest dobry

-
- Posty: 73
- Rejestracja: wt 13 gru 2011, 09:48
- OSP (gm., woj.): Puńców (goleszów, śląskie)
- Lokalizacja: Puńców
- Status: Offline
Re: Niepotrzebne OSP
a u nas znów jest tak: jeden z pracowników PSP, jest dyspozytorem, jak również, naczelnikiem innej KSRG w naszej gminie i Komendantem gminnym, oni w zeszłym roku dostali nowe GBA, druga jednostka z systemu też już dostała, powypadkowe, ale jest Renia, a my jako 3 w KSRG, chcemy dofinansowanie z gminy na ok 300 tys i komendant robi wszystko byśmy mieli jak najmniej wyjazdów, żeby pokazać, że nam nie potrzeba nowego samochodu, mamy aktualnie stara 244 ( 30 letniego) i Forda Transita, i prawie 30 druhów w podziale bojowym.
Wiec koledzy widzicie, problemem czasem jest człowiek i dążenie do tego, że jego jednostka jest najważniejsza a inne sa "ba".
Wiec koledzy widzicie, problemem czasem jest człowiek i dążenie do tego, że jego jednostka jest najważniejsza a inne sa "ba".
"Idę tam, gdzie wszyscy inni uciekają przed śmiercią."
Re: Niepotrzebne OSP
Właśnie wróciłem z akcji... Zaczęło się od tego ze Ludzie z okolicy zaczeli dzwonić do Naczelnika (mojego ojca) co się dzieje bo samochód jechał na gwizdkach? Po około minucie dowiedzieliśmy się że pali sie na sąsiedniej wsi, wiec ojciec zadzwonił do znajomego z tej wsi i okazało sie ze pali sie się dom po sąsiedzku, ale że już jest JRG (oddalone o 25km od miejca pożaru) i OSP z KSRG (oddalone o 15 km, i z innej gminy gdyz w naszej gminie nie ma ani jednego OSP z KSRG)) i że już jest po wszystkim. Więc pojechaliśmy na miejsce prywatnym samochodem. (No fakt dużego ognia nie było, ugasili szybkim natarciem) Ale nie o tym tu chcialem mówić. Po jakimś czasie gdy wszscy strażacy już tylko gadali i fajki palili
Przypędziło OSP z drugiego końca gminy alarmowo cieżkim samochodem. Dowódca z JRG wziął ich na dywanik i wielki op**rdul kto ich zadysponował i dlaczego wgl przyjechali, dlaczego alarmowo i takie tam, tłumaczyli sie ze ktos do nich dzwonił, już sam nawet nie wiem, ale na pewno nie dysponowało ich PSK. Po tym spisalismy się u dowódcy, że byliśmy prywatnie ale jako strażacy (wzięliśmy z garażu hełmy i kurtki od nomexów). I nas sie nie czepiał nic bo nie ciagneliśmy samochodu. Koniec akcji.
I to jest własnie dowód kolejnego niepotrzebnego OSP. Mogliśmy dojechać w 5 minut do miejsca, mamy przeszkolonych ludzi, i średni samochód. Tylko, ze lepiej jest ciagnąć OSp z sasiedniej gminy oddalone 15 km niz zadzwonic(nie mamy selektywnego) do naczelnika z OSP, gdzie pozar jest na terenie działania tej jednostki. Druhowie, powiedzcie mi jak można coś z tym zrobić. To juz druga akcja o której dowiadujemy się od mieszkańców którzy słyszą syreny samochodów...

I to jest własnie dowód kolejnego niepotrzebnego OSP. Mogliśmy dojechać w 5 minut do miejsca, mamy przeszkolonych ludzi, i średni samochód. Tylko, ze lepiej jest ciagnąć OSp z sasiedniej gminy oddalone 15 km niz zadzwonic(nie mamy selektywnego) do naczelnika z OSP, gdzie pozar jest na terenie działania tej jednostki. Druhowie, powiedzcie mi jak można coś z tym zrobić. To juz druga akcja o której dowiadujemy się od mieszkańców którzy słyszą syreny samochodów...
STAR POWER
-
- Posty: 265
- Rejestracja: ndz 11 wrz 2011, 23:51
- OSP (gm., woj.): pow.Łowicz, woj. łódzkie
- Status: Offline
Re: Niepotrzebne OSP
Kamis pisze:Właśnie wróciłem z akcji... Zaczęło się od tego ze Ludzie z okolicy zaczeli dzwonić do Naczelnika (mojego ojca) co się dzieje bo samochód jechał na gwizdkach? Po około minucie dowiedzieliśmy się że pali sie na sąsiedniej wsi, wiec ojciec zadzwonił do znajomego z tej wsi i okazało sie ze pali sie się dom po sąsiedzku, ale że już jest JRG (oddalone o 25km od miejca pożaru) i OSP z KSRG (oddalone o 15 km, i z innej gminy gdyz w naszej gminie nie ma ani jednego OSP z KSRG)) i że już jest po wszystkim. Więc pojechaliśmy na miejsce prywatnym samochodem. (No fakt dużego ognia nie było, ugasili szybkim natarciem) Ale nie o tym tu chcialem mówić. Po jakimś czasie gdy wszscy strażacy już tylko gadali i fajki paliliPrzypędziło OSP z drugiego końca gminy alarmowo cieżkim samochodem. Dowódca z JRG wziął ich na dywanik i wielki op**rdul kto ich zadysponował i dlaczego wgl przyjechali, dlaczego alarmowo i takie tam, tłumaczyli sie ze ktos do nich dzwonił, już sam nawet nie wiem, ale na pewno nie dysponowało ich PSK. Po tym spisalismy się u dowódcy, że byliśmy prywatnie ale jako strażacy (wzięliśmy z garażu hełmy i kurtki od nomexów). I nas sie nie czepiał nic bo nie ciagneliśmy samochodu. Koniec akcji.
I to jest własnie dowód kolejnego niepotrzebnego OSP. Mogliśmy dojechać w 5 minut do miejsca, mamy przeszkolonych ludzi, i średni samochód. Tylko, ze lepiej jest ciagnąć OSp z sasiedniej gminy oddalone 15 km niz zadzwonic(nie mamy selektywnego) do naczelnika z OSP, gdzie pozar jest na terenie działania tej jednostki. Druhowie, powiedzcie mi jak można coś z tym zrobić. To juz druga akcja o której dowiadujemy się od mieszkańców którzy słyszą syreny samochodów...
To samo jest u nas -----temat nie do przeskoczenia.



-
- Posty: 919
- Rejestracja: pn 06 cze 2011, 17:21
- OSP (gm., woj.): Kraków, Małopolska
- Status: Offline
Re: Niepotrzebne OSP
No to napiszcie do SKKM/SKKP pismo z zapytaniem na jakich zasadach dysponowane są jednostki do zdarzeń i dlaczego zasady te nie są przestrzegane przez dyspozytorów. Bo to już jest kpina.Darek-Naczelnik pisze:Kamis pisze:Właśnie wróciłem z akcji... Zaczęło się od tego ze Ludzie z okolicy zaczeli dzwonić do Naczelnika (mojego ojca) co się dzieje bo samochód jechał na gwizdkach? Po około minucie dowiedzieliśmy się że pali sie na sąsiedniej wsi, wiec ojciec zadzwonił do znajomego z tej wsi i okazało sie ze pali sie się dom po sąsiedzku, ale że już jest JRG (oddalone o 25km od miejca pożaru) i OSP z KSRG (oddalone o 15 km, i z innej gminy gdyz w naszej gminie nie ma ani jednego OSP z KSRG)) i że już jest po wszystkim. Więc pojechaliśmy na miejsce prywatnym samochodem. (No fakt dużego ognia nie było, ugasili szybkim natarciem) Ale nie o tym tu chcialem mówić. Po jakimś czasie gdy wszscy strażacy już tylko gadali i fajki paliliPrzypędziło OSP z drugiego końca gminy alarmowo cieżkim samochodem. Dowódca z JRG wziął ich na dywanik i wielki op**rdul kto ich zadysponował i dlaczego wgl przyjechali, dlaczego alarmowo i takie tam, tłumaczyli sie ze ktos do nich dzwonił, już sam nawet nie wiem, ale na pewno nie dysponowało ich PSK. Po tym spisalismy się u dowódcy, że byliśmy prywatnie ale jako strażacy (wzięliśmy z garażu hełmy i kurtki od nomexów). I nas sie nie czepiał nic bo nie ciagneliśmy samochodu. Koniec akcji.
I to jest własnie dowód kolejnego niepotrzebnego OSP. Mogliśmy dojechać w 5 minut do miejsca, mamy przeszkolonych ludzi, i średni samochód. Tylko, ze lepiej jest ciagnąć OSp z sasiedniej gminy oddalone 15 km niz zadzwonic(nie mamy selektywnego) do naczelnika z OSP, gdzie pozar jest na terenie działania tej jednostki. Druhowie, powiedzcie mi jak można coś z tym zrobić. To juz druga akcja o której dowiadujemy się od mieszkańców którzy słyszą syreny samochodów...
To samo jest u nas -----temat nie do przeskoczenia.![]()
![]()
Oczywiście zakładam, że nie robiliście na akcjach czegoś głupiego:
a) wchodzenie do pożarów bez AODO
b) wyjazdy bez hełmów itd.
Re: Niepotrzebne OSP
napewno są wytyczne żeby dysponować jednostke JRG wraz z OSP KSRG , to wiem napewno ale dlaczego nie zadzwoniono do najbliższej OSP ?
Re: Niepotrzebne OSP
to jak to jest
masz sprzet ,ludzi wyszklonych w calym zakresie dyspozycyjnosc 100% i nie jestes wzywany na akcje ,
dlaczego ?,bo brakuje swistka od KGPSP
paranoja jakas a co to wpis KSRG i jestes juz innym strazakiem ochotnikiem jak przed wpisem
chce sie powiedziec popier.....a polityka
szlak mnie trafia
a ty biegasz starasz sie o kase na sprzet zeby bylo wszystko na tip top
a ani cie dalej w 4 literach maja
tak pojedziez na akcje; jak juz bedzie brakowac rak do wideł, to wtedy daną OSP zauważa
ALE i TAK KOCHAM OSP

masz sprzet ,ludzi wyszklonych w calym zakresie dyspozycyjnosc 100% i nie jestes wzywany na akcje ,
dlaczego ?,bo brakuje swistka od KGPSP
paranoja jakas a co to wpis KSRG i jestes juz innym strazakiem ochotnikiem jak przed wpisem
chce sie powiedziec popier.....a polityka
szlak mnie trafia

a ty biegasz starasz sie o kase na sprzet zeby bylo wszystko na tip top
a ani cie dalej w 4 literach maja
tak pojedziez na akcje; jak juz bedzie brakowac rak do wideł, to wtedy daną OSP zauważa

ALE i TAK KOCHAM OSP
Re: Niepotrzebne OSP
im większa górka tym Polak bardziej stawia na swoim
i chce się walczyć , ja też Kocham OSP, witaj w klubie 

