Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam
Panowie, jak tam u was z wyjazdami w tym roku? Bo u nas syrena milczy jak zaklęta Już 3 miesiące. Nigdy tak nie było. Rozmawiałem z chłopakami z KP i mówią, że tak samo, bardzo niewiele sie u nich dzieje. Ponoć to efekt reorganizacji systemu, tj. przeniesienia nr 112 do miasta wojewódzkiego. Teraz w Rzeszowie ponoć go odbierają i robią większą selekcję. Nie zrozumcie mnie źle, że doczekać się nie mogę jakiejś tragedii, tylko chciałem zapytać, jak to jest w innych regionach.

Woj. mazowieckie jednostka spoza KSRG 2 wyjazdy.

woj. wielkopolskie. Jeśli chodzi o porównanie z poprzednimi latami to w tym roku jest u nas większa ilość wyjazdów. Jednostka w KSRG. A swoją drogą to nr 112 to jest porażka.

Woj. Zachodniopomorskie. Dziś mieliśmy 8 wyjazd. Ogólnie w porównaniu z ostatnimi 3 laty to było podobnie na początku marca. Jeśli zaś spojrzeć na dawniejsze lata, to zauważalna jest wyraźna tendencja spadkowa. Jakieś 10 lat temu mieliśmy ok. 70 zdarzeń rocznie. W ostatnich latach mamy 20-40 zdarzeń. Jesteśmy w KSRG.

Osobiście uważam, że spadek liczby zdarzeń związany jest przede wszystkim z rozwojem technologii. Na polach już coraz mniej ursusów czy bizonów na za którymi zboża paliły się na pniu. W ostatnich latach zaczęto sprzedawać słomę, więc i znikł problem wypalania ściernisk. Sama prewencja i ciągłe gadanie o szkodach po wypalaniu traw robią swoje, bo na wiosnę coraz mniej takich zdarzeń. A i za wypalanie rolnicy dotacje mogą stracić. U nas już stodół prawie nie ma, a takich ze słomą albo sianem to w ogóle. Sterty ubezpieczone to i dla podpalacza to żadna zemsta na gospodarzu. Po prostu inne czasy usuwanie gniazd owadów błonkoskrzydłych też prywatne firmy robią, to ogólnie wyjazdów mamy coraz mniej, za to coraz dziwniejsze się zdarzają. Dużo różnych miejscowych zagrożeń, zamiast pożarów się pojawiło. poza tym wzrosła liczba wypadków, bo samochody coraz szybsze a drogi coraz gorsze.

Woj. Zachodniopomorskie KSRG 30 wyjazdów. Nadzień dzisiejszy. W tamtym roku był taki okres od sierpnia do listopada że nie mieliśmy ani jednego wyjazdu. Średnio w roku 120-140 wyjazdów. Był taki rok że pobiliśmy rekord w wyjazdach. Było ich 200. Bawię się w pożarnictwo 20 i liczba wyjazdów sukcesywnie wzrastała. Rocznie było ich około 50, co teraz stanęło na tym poziomie. Jeszcze te 20, 15 lat temu tak jak pisaliście więcej paliło się zabudowań gospodarczych itp. a nie było wyjazdów do zdarzeń drogowych. teraz musimy zmagać się z różnymi zagrożeniami. Jest okres że mamy bardzo dużo wyjazdów do wypadków a innym razem są to pożary traw i lasów. I nie ma znaczenia czy się jest w KSRG czy nie, bo są jednostki z poza systemu które mają więcej wyjazdów niż te będące w systemie. Liczba wyjazdów spada też z ludzkiej wiedzy o szkodliwości wypalaniu trawy. Duża liczba wyjazdów powodowana jest przez tzw. "pioruny" (tak nazywamy druhów podpalaczy którzy chcą zarobić kilka groszy albo pochwalić się przed kolegami lub dziewczyną że gaszą pożar).
Na szczęście takich u nas w OSP nie ma, bo od razu na dzień dobry informujemy "młodych" o konsekwencjach jakie mogą ich spotkać.

My też jesteśmy w KSRG i mamy ok 30 wyjazdów alarmowych rocznie. Więcej pewnie nie będzie ze względu an specyfikę regionu - -małe zaludnienie, praktycznie brak rolnictwa, jedyne co dużo lasów, ale tutaj wszyscy wiedzą, że to nasze największe dobro, w co drugim domu mieszka ktoś kto z lasu żyje wiec o las wszyscy wyjątkowo dbają. Stare drewniane domy powoli znikają z krajobrazu, a nowe to wiadomo - inna bajka. Pierwsza taka zimna, że nawet sadza sie nie paliła u nikogo. Cóż- jak kolega pisał - aut coraz wiecej, zacznie sie sezon turystyczny i ruch na drogach wzrośnie to sytuacja może ulec zmianie.

tylko sie cieszyc ze jest coraz mniej wyjazdow. wiekszosc jednostek prowadzi rozne kampanie w massmediach moze to tez robi swoja robote ze my mamy mniej wyjazdow i bardzo dobrze;) a u nas to przewaznie miesiac przerwy a potem wyjazdy dzien w dzien:P

Tak jak koledzy piszą spadek ilości wyjazdów to bardzo dobra wiadomosć, widocznie prewencja działa no i jak kolega wspomniał technologia inna , My jesteśmy w KSRG i mamy rocznie jakies 45-50 wyjazdów . tylko że tu jest jeden poważny problem , ponieważ dostajemy pieniądze z KSRG w zależności od liczby wyjazdów więc my w porównaniu z latami poprzednimi dostajemy jakieś 10 tyś mniej rocznie a wymagań i potrzeb jest co raz więcej , ktoś tam u góry musi ruszyć pustą biurokratyczną głową i zmienić zasady finansowania KSRG . A wyjazdów niech będzie co raz mniej to cieszy ale to nie znaczy że nie musimy mieć sprawnego sprzętu i umundurowania że nie musimy się szkolić , właśnie teraz szkolić musimy się więcej żeby być profesjonalnie przygotowanym.

Masz racje, że wolny czas warto zawsze wykorzystywać na szkolenia i samokształcenie i ćwiczenia. Swoją drogą to ciekawe z tym podziałem pieniędzy dla KSRG wg liczby wyjazdów. U nas w powiecie jest nas 5 jednostek w systemie i zawsze wszyscy dostajemy po równo. Ewentualnie, gdy ktoś w jednym roku potrzebuje większego wsparcia ( jakiświększy zakup np. zakup aparatów czy coś podobnego) , to je otrzymuje, ale w kolejnym roku dostaje odpowiednio mniej. A o jakich w ogóle kwotach mówicie? Bo u nas to jest od kilku lat ok 11 000 zł.
Swoją drogą coś w tym roku cisza. Już marzec a żadnych informacji. W minionych latach już w styczniu robiliśmy wnioski.

w wielkopolsce w jednym z powiatów wszystkie jednostki w KSRG otrzymują takie same pieniądze, bez względu na ilość wyjazdów. w zeszłym roku było 17600 i w tym ma być taka sama kwota. Czyli wnioskuję, że podziału pieniędzy dokonuje Komendant Powiatowy, ponieważ u nas parę lat temu też płacili wg ilości wyjazdów, ale po rozmowach z Komendantem to się zmieniło

Czytając niektóre posty ma się wrażenie ze większość was tęskni za akcjami....szlachetne to ale.....niech ich będzie jak najmniej bo prawie każda akcja to jakaś ludzka tragedia a ich przecież nie chcemy !!!!! 23 lata jestem ochotnikiem i nie spotkałem się (przynajmniej u nas) że ktoś narzeka na brak akcji.Panowie dużo ,dużo dużo wyjazdów na ćwiczenia a na akcję jak najmniej wam życzę !!!

Witam u nas od kilku lat jest totalny olew jednostek z poza KSRG , nie chodzi tutaj o to że zdarzeń nie ma ale nie jesteśmy do nich dysponowani jesteśmy z woj.małopolskiego, ogólnie jest tendencja żeby jednostki nie włączone do ksrg po prostu po mału kasować tylko próbuje się to robić na zasadzie totalnego pomijania w wyjazdach,szkoleniach , dotacjach a nuż się sami rozlecą. Gratuluję pomysłodawcom oby się nie okazało że w pewnym momencie nie będzie miał kto wyjechać i będzie wtedy na siłę szukanie chętnych ale nie będzie już komu bo zniechęca się wielu wartościowych działaczy społecznych .

Kriss pisze:Czytając niektóre posty ma się wrażenie ze większość was tęskni za akcjami....szlachetne to ale.....niech ich będzie jak najmniej bo prawie każda akcja to jakaś ludzka tragedia a ich przecież nie chcemy !!!!! 23 lata jestem ochotnikiem i nie spotkałem się (przynajmniej u nas) że ktoś narzeka na brak akcji.Panowie dużo ,dużo dużo wyjazdów na ćwiczenia a na akcję jak najmniej wam życzę !!!

Dobrze powiedziane

Jednostka w KSRG 13 wyjazdów w tym roku woj.małopolskie. U nas w powiecie nie ma podziału na te w KSRG i poza ale u mnie w gminie jest jednostka która jest poza systemem jest dysponowana do wypadków nie posiadają żadnego sprzętu rat.technicznego ani zestawu R1 ostatnio byliśmy razem przy wypadku przyjechaliśmy 2 minuty po nich a oni stoją koło swojego wozu palą papierosa. a roboty było trochę rozłączyć akumlatory podać sytuacje do SKKM a oni nic stoją i się patrzą i jaki jest sens dysponowania ich do akcji ale na zebraniach mają dużo do powiedzenia że są pomijani w dysponowaniu po co jak zero pojęcja o tym co mają robić to już któryś raz u nich taka sytuacja przyjeżdżają i nie wiedza co mają robić

Jednostka w KSRG woj lubuskie. 5 wyjazdów wszystko na gminie. Nie dawno był duży pożar nieużytków w powiecie (30h) gdzie praktycznie wszystkie jednostki z KSRG z regionu były, nas nie wezwano. Wezwano za to jednostkę poza KSRG, która ma w swoich szeregach kilku z PSP i w PSK też mają kilku ze swojej wioski. Nadmienię, że ta jednostka nie jest w KSRG a wyjechała poza teren gminy. Zaś my będąc w systemie nie zostaliśmy zadysponowani jak inne - praktycznie wszystkie jednostki z systemu. Dlaczego trudno powiedzieć, ale to jest coraz częściej spotykane w naszym przypadku.