Strona 1 z 1
Paliwo na potrzeby OSP
: wt 05 cze 2007, 19:38
autor: Maneri
Jak wygląda u Was procedura dotycząca tankowania samochodów pożarniczych w paliwo ? Proszę o konkretne odpowiedz.
paliwo
: wt 05 cze 2007, 19:51
autor: OSP Kozakowice
no cóż raczej dość prosto i skutecznie. tankowanie jest co kwartał jak rozliczenie kart( ilość kilometrów, godzin pracy urządzeń razy norma paliwowa i masz wynik tankowania. no i oczywiście jeżeli są akcje to zaraz po na tej samej zasadzie. system prosty i skuteczny.
: wt 05 cze 2007, 20:51
autor: kwas
Urzad gminy ma podpisaną umowę z stacja beznynową. Kiedy nie ma dużo zdarzeń to tankujemy samochody ostatniego dnia miesiaca. Kiedy jest wiecej zdazeń to tankujemy w miarę potrzeb. Oczywiście prowadzone są karty pojazdów i sprzętu, gdzie dokonuje sie rozliczenia tak jak to opisał mój rozmówca. Rozliczenie następuje co miesiac. Karta trafia do urzędu gminy, gdzie jest sprawdzana pod względem merytorycznym. A firma gdzie tankujemy rozlicza się z urzędem.
Ale po sąsiedzku jest gmina, nie wiem jak sprawa wygląda na dzień dzisiejszy, ale jeszcze nie dawno sytuacja z tankowaniem była tragiczna. Wygladała w ten sposób, że jednostka za własne pieniadze kupowała paliwo (za własne pieniądze, to znaczy straż sie zrzucała, ktoś zastawiał własne pieniżąki). Prowadziłą karty drogowe, któe skłądała do urzędu gminy. I urzad gminy zwracał jednostce te pieniażki. Tylko z tym zwracaniem było różnie. Czasami dostali zwrot po miesiacu a czasami i po 3 miesiacach. Ot polska rzeczywistość.
: śr 06 cze 2007, 08:53
autor: Sylwek
My kupujemy (w miarę potrzeb) w stacji paliw na fakturę z terminem zapłaty 7 do 14 dni. Stacje paliw sami sobie znaleźliśmy (niedaleko jednostki) i dogadaliśmy się, żeby dawali nam fakturę na termin. Fakturę opisujemy i składamy w Urzędzie Gminy i resztą zajmuje się urzędnik. Myślę, że wszyscy są zadowoleni. Dodatkowy plus jest taki, że dostęp do paliwa mamy 24h na dobę. Już zdarzało mi się tankować w czasie podtopień o 2 w nocy, gdzie wyjechaliśmy alarmowo i grosza przy sobie nie miałem. Podobnie jest z olejem, płynami i tak dalej. W razie potrzeby części zamienne też tak kupujemy, tylko czasem w sklepach nie mają do nas zaufania - nie chcą dawać na termin. Przy większych zakupach kontaktujemy sie z urzędnikiem i uprzedzamy/uzgadniamy zakup, tak, by mieli akurat dostępne środki na realizację przelewu.
Kiedyś, dawno temu też kupowaliśmy "za swoje" czyli albo jak ktoś akurat miał to prywatne albo pożyczało się od skarbnika jednostki z kasy, potem składało się fakturę, czekało i odbierało pieniążki i wszyscy mieli więcej roboty i zachodu - bez sensu.
Oczywiście rozliczanie paliwa na podstawie kart jak wyżej.
: śr 06 cze 2007, 09:05
autor: kwas
U nas gmina robi przetarg na zakup paliwa wiec nie mamy możliwosci wyboru stacji. Ale z reguły jest ona w pobliżu wiec nie ma problemu z dojazdem. Identycznie jest z remontami samochodó. Gmina ma podpisaną umowę z firmą naprawiawiiajacą pojazdy. Jest potrzeba to dzwonimy do gminy że nalezy naprawić wóz, i odstawiamy wóż do firmy. Bardzo dobre rozwiazanie. Nie marnujemy czasu na bieganie co i kto nam naprawi. Ale aby tak było należy do tego przekonać urzędników. A wiem, że z tym jest różnie.
: czw 07 cze 2007, 21:29
autor: OSP Kozakowice
no cóż po zamieszczonych wypowiedziach wydaje mi się że zależy to od tego kto jest właścicielem samochodu.
1. Jeżeli właścicielem jest gmina to sprawa prosta ona robi przetarg rozlicz karty organizuje tankowania itp.
2. Jeżeli właścicielem jest jednostka to ona ma na zadaniu wybranie stacji prowadzenie rozliczenia i obciążanie gminy odpowiednim rachunkiem zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa koniec kropka . a tak nawiasem mówiąc to karygodny błąd że nasze władze tu itam zamiast pomagać wprowadzać nowe systemy prawne to ciągle robi się jakieś uniki które jak widzę wprowadzają tylko ferment i nieporozumienia bo prawda jest taka żre większość nie zna przepisów i stąd te problemy bo robią z nas idiotów.
niestety mam wrażenie ze i teraz nic się nie zmieni . Jeden tylko wniosek czytać , pytać i nie dać robić z siebie błazna.
pozdrawiam i powodzenia