Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam serdecznie. Chciałbym się dowiedzieć jak jest w innych gminach w innych jednostkach. Zawsze myślałem i tak uważam, że jednostki powinny się nawzajem wspierać.... Ostatnio w naszej gminie można dokłądnie zaopserwować, że pewna jednostka (nie będę rzucał nazwami) posiada znajomości w PSP i robią razem na złość innym (a powód jest taki: że nie mogą się pogodzić z przegraną słusznie w zawodach gminnych OSP). Nie dalej jak dzisiaj mieliśmy pokaz właśnie tej zawiłości. Po zakończonych działaniach gaśniczych nieużytków zgłosiliśmy przez radio do PSP, że sytuacja jest już opanowana i czy możemy wracać?. Dyspozytor przyjął zgłoszenie i pozwolił. Nagle w radiu odzywa się anonimowy rozmówca, który twierdzi, że o odjechaniu z miejsca akcji decyduje dowódca obecny z PSP. My oczywiście byliśmy wciąż na miesjscu. No to przez radio próbujemy kilkakrotnie wywołać dowódce akcji, bez skutku. Po kilki naszych wołaniach odzywa się dyspozytor z PSP i mówi do dowódcy (po imieniu), że wzywa go jednostka OSP Blizanów, a dowódca powiedział takie słowa (Cytuje: a niech sobie wołają) stojąc razem ze swoimi znajomymi z innej jednostki osp. Jest to naprawde niemiła sytuacja. Pozdrawiam serdecznie.

Witam. Mam radę dla Was. Wszystkie rozmowy przez radio są nagrywane. Dlatego przestrzegam swoich strażaków przed gadaniem głupot bo to może źle się skończyć. w Waszym przypadku to korzyść dla Was. Wystarczy sporządzić notatkę służbową z akcji i przesłać ją do komendanta wojewódzkiego z prośbą o wyjaśnienie takiego stanu rzeczy. Komendant będzie mógł odsłuchać zapis przekazów radiowych z tej akcji i zareagować w odpowiedni sposób. U nas też swego czasu panowała taka sytuacja z jednym z dyspozytorów ale po interwencji władz dyspozytora nigdy już nie słyszałem. Obecnie dyspozytorzy przywiązują większą wagę do sposobu alarmowania i przez radio można się konkretnie dogadać a to w naszej pracy już połowa sukcesu. Pozdrawiam

tak tak to jest praktykowane wszędzie ...... jednostki OSP które powiiny współpracowac wszędzie ze sobą rywalizują ... u nas też tak jest a szkoda bo praca strażaka służy jednej sprawie ratunkowi i pomocy ludziom i jego dobytku. My też mieliśmy nie miłe wspomnienia z zawodami Gminnymi. Zawsze jesteśmy sprawdzani jak wygrywamy i zawsze nas oskarżają poprostu nie mogą się pogodzic niektórzy z porażką

konkurowanie nawet widać w necie.
przejrzyjcie proszę tematy o zamykaniu malych jednostek czy wiejskich jednostek dla ocelenia paru groszy w budżecie.
pozniej zobaczcie ile kasy jest w budzecie danej gminy i wszystko będzie jasne