
Ja zdania na temat ekwiwalentu nie zmienię , gdyż jest to
system zły i patologiczny z samego założenia - jak sam podkreślasz jest to jakiś problem ( na pewno nie marginalny , a że medialny to na pewno , gdyż jak jest tylko możliwość przyłożenia druhom ochotnikom przez niektóre środowiska medialne to to skrupulatnie wykorzystują ,
Co do statystyk tego zjawiska to jest to tendencja wzrostowa i z tego co wiem to jest wykonywania taka statystyka na poziomie Komend Powiatowych PSP w kooperacji z Komendami Policji i przekazywane do Komendy Głównej Policji jak i PSP
Jeśli zaczynają się w danej miejscowości pojawiać cykliczne zagrożenia , czy pożary to wówczas wręcz ze 99% pewnością (to z inf. prowadzących takie dochodzenia – z policji ) są kierowane w pierwszej kolejności do środowiska strażackiego – co w końcowym finale się potwierdza !
W pełni rozumiem władze PSP i Związku że tych danych tak nie eksponują , że te statystyki są bardzo niepokojące (a niektórych regionach kraju wręcz zatrważające) i nie chcą ich za bardzo nagłaśniać , że by nie prowokować następnych i tylko niektóre sie pojawiają mediach , ale problem jest i to niezależnie czy to jest jeden przypadek podpalenia – czyli pozbawienia kogoś majątku dorobku całego życia czy 100 takich przypadków , w jednym i drugim ludzie którzy nas obdarzają największym zaufaniem są przez nas krzywdzeni !
Straty z tego tytułu to ogromne kwoty np. ostatnio seria podpaleń regionie (nie chce wskazywać, aby nie urazić nikogo ) na to od 30tys. do 600 tys zł.
Natomiast nie zgodzę się z Tobą że wszyscy przez ciebie wymienieni
„Zaraz odezwą sie WOPRowcy. Po nich Goprowcy. Dalej TOPRowcy. Potem byli ORMOwcy.” zasługują na takie specjalne traktowanie , a to z prostego powodu , gdyż to na strażakach i to głownie ochotnikach , kiedy kraj nawiedza powódź władze państwowe i cała społeczność pokłada nadzieje na pomoc w skali jakiej nie dają te służby wymienione przez Ciebie , wiec mamy być tylko zauważanie przez władze państwowe podczas tylko takich akcji jako umundurowane siły wolontariacie wyręczające służby OC i inne . Przecież służby PSP przy niewielkich pożarach , przy ciągłym ograniczaniu obsady etatowej w tych służbach , nie są w stanie sami prowadzić działań ratowniczych , więc nasza mobilność , sprawność i zapał wolontariacki niesienia pomocy powinien być zauważalny nie tylko podczas sytuacji kryzysowej czy powodzi w naszym kochanym kraju tylko też kiedy tych zagrożeń nie ma , a my stanowimy poważne zaplecze logistyczno-bojowe do tego typu zdarzeń
Co do środków , to środki obecnie wypłacane z budżetów gmin to też są środki publiczne z naszych podatków lokalnych i centralnych w okrojonej subwencji dla gmin , które mogłyby być wykorzystane np. na inne inwestycje czy to w sprzęt p.poż, czy infrastrukturę poprawiającą bezpieczeństwo w danej miejscowości
oczywiście ekonomia nie ubłagana, tak więc jeśliby policzył wartości majątku ratowanego przez działania ratownicze OSP to myślę , że bilans wyszedłby na korzyść państwa (mam na myśli środki publiczne w budżetach samorządów , i budżecie państwa) , więc te skromne moje wyliczone np. 150 zł. dodatku w perspektywie dopiero przejścia na emeryturę nie zachwieją w żaden sposób finansami państwa . Wiem ,że do tego musi być wola polityczna tak jak to kiedy z zrobiła LPR z odpisem na każde dziecko ( nie ważne czy biedy czy bogaty , wszyscy skorzystali – to tylko przykład , można ich przytraczać wiele ) – której jak to widać brakuje Waldemarowi Pawlakowi , gdyż jakby chciał to ma obecnie jedyna taka szansę , która się może już dla środowiska strażackiego nie powtórzyć ( przecież jest nas wszystkich ok. 700 tys. z czego chyba tylko ok. 300 tys. czynnych strażaków pozostali to działacze związku , członkowie wspierający, honorowi czy członkowie orkiestr dętych ) .
Wiec kolego raczej trzeba zwierać szeregi aby przekonywać parlamentarzystów do tego wniosku , a nie szukać argumentów na nie , czego Ci Tobie i wszystkim pozostalym życzę
