"Powódź! Razem damy radę!" czyli jak utopić pieniądze
: śr 25 kwie 2012, 23:33
Witam wszystkich. Na początku zaznaczam, że będzie to bardzo krytyczny post i nie każdy musi się z nim zgadzać.
Pochodzę z małej miejscowości Troszyn Polski. Tu też jestem zapisany do OSP. Podczas powodzi w roku 2010, po przerwaniu wałów w Świniarach, Troszyn znalazł sie w 100% pod wodą.
Dziś przez przypadek natrafiłem na taki oto projekt: http://www.fundacjawspomaganiawsi.pl/in ... -damy-rade.
Pierwszy odruch: Hura! Jakaś słuszna idea. Po chwili pojawiło się: ale zaraz, zaraz. O co tu chodzi? A po przeczytaniu całości konsternacja: Przecież to jakiś bezsens. Dlaczego tak zareagowałem?
Pierwszym zdziwieniem było dla mnie, że nic nigdy wcześniej o takim projekcie nie słyszałem a gwarantuję wam, że każdy okoliczny mieszkaniec jest już niesamowicie wyczulony na te tematy. Zakwalifikowana za to została miejscowość Nowy Duninów oddalona od nas o kilkanaście kilometrów (pominę mały błąd rzeczowy. Miejscowość ta nie mieści się w przedziale Wisły: Sandomierz-Płock).
To co mnie dobiło to program całego 'szkolenia'. Poniżej wypisałem część elementów szkolenia i mój komentarz do nich.
1. Zasoby wodne świata i Polski, problemy gospodarki wodnej kraju - czyli teoria i pokazanie tego co juz wszyscy wiedzą ale nie mogą z tym nic zrobić.
2. Powodzie - co warto wiedzieć o wodnym żywiole (wiadomości ogólne, przyczyny powodzi, przewidywanie i ostrzeganie przed powodziami, organizacja działań ochronnych, co robić przed powodzią?) - przewidywanie to ciekawa sprawa bo w 2010 roku wały były stabilne (na odcinku w mojej okolicy), woda była tylko na połowę wałów a się wylała. Na szczęście dziwnym cudem rząd to przewidział i żołnierze z amfibią dostali rozkaz wyjazdu do powodzi pół godziny przed tym jak ja dowiedziałem się że idzie woda. Co robić przed powodzią? To chyba każdy, kto żyje od małego w sąsiedztwie wałów przeciwpowodziowych wie.
3. Ochrona ludności i jej dobytku podczas powodzi -co robić w czasie powodzi? - pierwszy rozsądny punkt jaki znalazłem, mam tylko nadzieję, że dostarcza on nowej wiedzy a nie umacnia wiedzę życiową.
4. Pomoc psychologiczna po powodzi - u nas wyglądało to tak, że przez kilka dni w pobliskiej szkole był psycholog to stanowczo za mało ponieważ ludzie po powodzi tracą jakąkolwiek chęć do życia.
5. Zbiorniki retencyjne, zbiorniki suche i poldery, wały przeciwpowodziowe - każdy wie dwie rzeczy: że te elementy są potrzebne... i że nie ma na nie pieniędzy (zwłaszcza w samorządach typu gmina)
U nas ktoś zorganizował szkolenie dla gimnazjalistów. Przyjechał strażak PSP do szkoły. Powiedział to co dostał w wytycznych. Uczniowie to wyśmiali ponieważ dla nich - osób które przeżyły to osobiście nie było nic odkrywczego. Strażak z bólem przyznał im rację i dodał "Ale kasę ktoś za ten program wziął" Niestety drodzy druhowie. Boje się, że w tym przypadku jest podobnie.
Pochodzę z małej miejscowości Troszyn Polski. Tu też jestem zapisany do OSP. Podczas powodzi w roku 2010, po przerwaniu wałów w Świniarach, Troszyn znalazł sie w 100% pod wodą.
Dziś przez przypadek natrafiłem na taki oto projekt: http://www.fundacjawspomaganiawsi.pl/in ... -damy-rade.
Pierwszy odruch: Hura! Jakaś słuszna idea. Po chwili pojawiło się: ale zaraz, zaraz. O co tu chodzi? A po przeczytaniu całości konsternacja: Przecież to jakiś bezsens. Dlaczego tak zareagowałem?
Pierwszym zdziwieniem było dla mnie, że nic nigdy wcześniej o takim projekcie nie słyszałem a gwarantuję wam, że każdy okoliczny mieszkaniec jest już niesamowicie wyczulony na te tematy. Zakwalifikowana za to została miejscowość Nowy Duninów oddalona od nas o kilkanaście kilometrów (pominę mały błąd rzeczowy. Miejscowość ta nie mieści się w przedziale Wisły: Sandomierz-Płock).
To co mnie dobiło to program całego 'szkolenia'. Poniżej wypisałem część elementów szkolenia i mój komentarz do nich.
1. Zasoby wodne świata i Polski, problemy gospodarki wodnej kraju - czyli teoria i pokazanie tego co juz wszyscy wiedzą ale nie mogą z tym nic zrobić.
2. Powodzie - co warto wiedzieć o wodnym żywiole (wiadomości ogólne, przyczyny powodzi, przewidywanie i ostrzeganie przed powodziami, organizacja działań ochronnych, co robić przed powodzią?) - przewidywanie to ciekawa sprawa bo w 2010 roku wały były stabilne (na odcinku w mojej okolicy), woda była tylko na połowę wałów a się wylała. Na szczęście dziwnym cudem rząd to przewidział i żołnierze z amfibią dostali rozkaz wyjazdu do powodzi pół godziny przed tym jak ja dowiedziałem się że idzie woda. Co robić przed powodzią? To chyba każdy, kto żyje od małego w sąsiedztwie wałów przeciwpowodziowych wie.
3. Ochrona ludności i jej dobytku podczas powodzi -co robić w czasie powodzi? - pierwszy rozsądny punkt jaki znalazłem, mam tylko nadzieję, że dostarcza on nowej wiedzy a nie umacnia wiedzę życiową.
4. Pomoc psychologiczna po powodzi - u nas wyglądało to tak, że przez kilka dni w pobliskiej szkole był psycholog to stanowczo za mało ponieważ ludzie po powodzi tracą jakąkolwiek chęć do życia.
5. Zbiorniki retencyjne, zbiorniki suche i poldery, wały przeciwpowodziowe - każdy wie dwie rzeczy: że te elementy są potrzebne... i że nie ma na nie pieniędzy (zwłaszcza w samorządach typu gmina)
U nas ktoś zorganizował szkolenie dla gimnazjalistów. Przyjechał strażak PSP do szkoły. Powiedział to co dostał w wytycznych. Uczniowie to wyśmiali ponieważ dla nich - osób które przeżyły to osobiście nie było nic odkrywczego. Strażak z bólem przyznał im rację i dodał "Ale kasę ktoś za ten program wziął" Niestety drodzy druhowie. Boje się, że w tym przypadku jest podobnie.