OSP prośba o pomoc

[kjas5]

Witam wszystkich druhów.

Jestem członkiem zarządu jednej z OSP działających na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.
Jak większość jednostek mamy problemy finansowe. Jednocześnie mamy też spore aspiracje na rozwój i w porównaniu do okolicznych jednostek (w szczególności tych z KSRG) młodzież, która gwarantuje przyszłość istnienia naszej jednostki.
W ciągu ostatnich dwóch lat udało nam się nadrobić zaległości w środkach ochrony indywidualnej, oraz pozyskać trochę nowego sprzętu. Mamy spore osiągnięcia w sporcie, nie tylko tym pożarniczym, chociaż na zawodach gminnych wypadamy ostatnio bardzo dobrze. Niestety mamy bardzo ograniczone możliwości, a właściwie zamkniętą furtkę jeśli chodzi o wymianę samochodu. Gmina i KP PSP kładą nacisk na jednostki będące w KSRG, mimo że te borykają się z brakami ludzkimi, jednocześnie całkowicie zapominając o jednostkach spoza systemu.
Tutaj pojawia się nasze pytanie, czy jest na forum przedstawiciel jakiejś jednostki, która odstąpiła by za darmo, lub za symboliczną kwotę GLMa? Nie chodzi nam o nie wiadomo jakie cuda na kiju, a jedynie o wymianę 40 letniego żuka na nowsze auto.

[kos1985]

Takich jednostek jak Wy jest ho ho ho i jeszcze trochę...Jednakże powodzenia:)

[zielu900]

Trzeba szukać,szukać i jeszcze raz szukać.... Jak to się mówi ,,umiesz liczyć,licz na siebie..."
http://www.zosprp.pl/forum/viewtopic.ph ... cji#p21158 poszukaj w swojej KWP.
ew. straż graniczna,bądź ITD. lub wojsko.

[kjas5]

Z pozyskaniem samochodu z policji to nie jest tak łatwo, bo nasza KP PSP jest niezbyt przychylnie do nas nastawiona. mieliśmy namiary na samochody z województwa mazowieckiego, byliśmy w zarządzie wojewódzkim osp, dyrektor pokierował nas do człowieka w KW PSP, który się zajmuje pozyskiwaniem samochodów i gdy ten usłyszał że znaleźliśmy samochody to ucieszył się, kazał napisać wniosek złożyć do KP PSP oni mieli go przekazać do KW PSP itd. Ale zadzwonił jeszcze do KP PSP i powiedział naszemu komendantowi że ma samochody dla jednostek z jego powiatu bo strażacy z jednej z osp znaleźli namiary. Padło pytanie z jakiej OSP, a po odpowiedzi Komendant Powiatowy powiedział że mamy sie nie wyrywać tylko czekać aż będą wycofywane samochody z Bydgoszczy. Otrzymał ripostę, że z Bydgoszczy mogą nie być wycofywane i niby się do tego ustosunkował, ale o wniosku, który złożyliśmy ani widu, ani słychu. A o ile Komenda Wojewódzka Policji nam jako szarej OSP mogła nie odpisać, to myślę że Komendzie Wojewódzkiej PSP odpisali.

[zielu900]

W takim razie poszukaj w wojsku,wybierając tą opcje omijasz przy procedurze pozyskiwania KP PSP i całą resztę także nikt by nie mógł wam zagrozić, ja w taki sposób pozyskałem Jelcza 004 i też miałem problemy z Komendantem Gminnym...ale jak się okazało jego osoba nie była w procedurze do niczego potrzebna i auto mamy. A jakiś honker z zabudową sanitarki nie był by głupim rozwiązaniem.

[Raku]

Samochód z wojska to jedna wielka loteria. My po otrzymaniu informacji, że wniosek rozpatrzono pozytywnie mieliśmy do wyboru skąd miało pochodzić auto czyli Poznań, Białystok, Świnoujście itp. Wybraliśmy Poznań (najbliżej do naszej jednostki, jakieś 400 km ;p),a przekazanie miało odbyć się w ciągu miesiąca...Po 3 miesiącach przyszły papiery, że auto jest do odebrania 90 km od naszej jednostki... Na całe szczęście pojechaliśmy tam z lawetą. Auto które zostało nam przekazane (Tarpan Honker) nie nadawało się nawet do wyjazdu z garażu. Elektryka nie działa, niektórych części brak (np alternatora), hamulce nie istnieją, blacharka wiadomo do szpachlowania itp. Koszt wyremontowania sięgałby ok 2 - 3 tys zł. Dlatego radzę być ostrożnym z autem prosto z wojska. Może się okazać, że sam transport tj wypożyczenie lawety będzie was więcej kosztował niż wartość auta.

[zielu900]

Tak, dlatego najlepiej podzwonić po JW i sie popytać,następnie ewentualnie dokonać oględzin i zadecydować. Co do papierów to my dostaliśmy że maja jeszcze 2 tyg na przekazanie ale jak to w wojsku nikt nic nie wie i już inna jednostka ustawiała się po nasz wóz. Jest jeszcze możliwość pozyskania wozu z AMW tylko że słyszałem że cała procedura trochę trwa

[Raku]

Widziałeś wozy oferowane przez AMW ? W większości wozy są w takim stanie, że nie przejadą metra, te lepsze zostają od razu wykupione...Co do dzwonienia do JW to dzwoniliśmy i odpowiedzi były typu : "a ja nie wiem w jakim stanie, leży sobie po prostu" albo "to auto jest własnością WP , nie mogę przekazać informacji ponieważ jest to tajemnica wojskowa"...

[kjas5]

Z wojskiem musimy się jeszcze troszeczkę wstrzymać, bo czekamy aż zaktualizują nam KRS. To znaczy aż zostaną zmienione dane, bo wnioski sami składaliśmy jakieś 2 tygodnie temu.
Też spotkaliśmy się z różnymi opiniami na temat sprzętu z wojska. Ale próbować oczywiście będziemy. Tyle tylko że tak jak napisałem prędzej, chodziło by nam o GLMa a w wojsku to raczej GBA/GCBA. Do honkera znowu nawet motopompy nie zmieścimy przez tylne drzwi, a jak już wejdzie to zabiorą się nim tylko 2 osoby.
Najgorsze jest to że reprezentowaliśmy województwo kilka razy na różnego rodzaju zawodach i pojawiały się tam jednostki z KSRG, a ich zarządy nie muszą zastanawiać się czu kupic np. kamerę termowizyjną, tylko za ile ją kupić, podczas gdy są też jednostki takie jak nasza, które zastanawiają się czy kupić wąż czy latarkę.

[Marcin_75]

Na Waszym miejscu nie porywałbym się na Honkera. Szczególnie jeśli nie macie wokół szczególnie trudnego terenu. Honker jest bardzo drogi w utrzymaniu (np. remont przedniego mostu - ciężko zmieścić się w 2000 zł). Sanitarki często trafiają się z silnikiem od Poloneza, a taki samochód w ogóle nie nadaje się do eksploatacji. Ja wolałbym mieć sprawnego Żuka niż Honkera do remontu...

Próbujcie - wojsko, straż graniczna, policja - u nich trafiają się samochody nadające się do użytku, celujcie w jakiegoś Lublina i w końcu powinno się udać...

[OSP Hołuczków]

Też jesteśmy jednostką z poza systemu KSRG posiadaliśmy jak wy starego żuka ale jak to mówią po woli do przodu 5 lat temu chcieli rozwiązać całkowicie naszą jednostkę bo nie było nikogo kto by się nią zajmował. Dzięki sołtysowi postawiliśmy ją na nogi dostaliśmy żuka na początek i własnoręcznie szukaliśmy sponsorów i tak dalej. Znaleźliśmy jednostkę OSP i WSP która chętnie i za darmo oddała nam troszkę zużytego sprzętu. po 4 latach takiej pracy i 100% frekwencji wyjazdów zapragnęliśmy mieć jakieś "nowsze" i większe auto a mianowicie coś z wodą trafił się nam star 244 więc troszkę pieniędzy od sponsorów zbiórka pieniędzy od mieszkańców wsi i daliśmy rady. Jedynie KP PSP była za tym co robimy i nikt inny nawet wójt i zarząd gminny był przeciw. Na dzień dzisiejszy mamy stara 244, selektywne, 3 drużyny, 12 bojówek, nożyco-rozpieraki i wiele innych rzeczy.

[kjas5]

A jak wyglądała ta procedura z pozyskaniem sprzętu z WSP?