Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

witam czy dla Polaka jest możliwe aby wyjechac do Stanów na studia strażackie? a później pracowac w zawodzie?
Jak to u nich jest? wiecie coś na ten temat?
dzięki za każde info.

Ale żeby tam "studiować" to musisz się dostać najpierw do straży pożarnej. Wtedy idziesz do szkoły, ćwiczysz ćwiczysz i jak to przeżyjesz to idziesz na podział bojowy.

Powodzenia!

to szanse są zerowe. nie mam żadnych znajomych w USA a do pracy w straży pewnie jest od groma osób.
Myślałem też o Germany, też są jakieś szkoły strażackie, lecz też nie wiem jak to wygląda.
W Polsce utrzymac się z pracy strażaka to wyczyn. Nawet po skończeniu szkoły w Poznaniu,Krakowie itp.
O Warszawie nie mówię bo nie mam plecaka( i nie jestem super prymusem )
pozdrawiam.

Wyjazd na studia strazackie jest jak najbardziej mozliwy...ale zeby potem pracowac jako strazak trzeb byc co najmniej rezydentem czyli posiadac zielona karte.

Same studia beda tez sporo kosztowac.
Zeby miec jakies szanse na zatrudnienie trzeb miec przynajmniej skonczone Firefighter1, Wildland, oraz EMT-B
Studia Firefighter 1 sa oferowane w wielu koledzach...trwaja dwa semestry. Koszt dla obcokrajowca to pewnie ponad 10k dolcow.
Studia wildland trwaja od kilku tygodni do calego semestru...koszt kila tys
Studia EMT-B to jeden semestr - koszt dla obcokrajowca to okolo 5tys.

To oczywiscie orientacyjny koszt i moze sie roznic w zaleznosci od uczelni.

Do tego dochodzi koszt mieszkania i utrzymania.

Po takich studiach mozna zaczac szukac pracy....jesli sie jest rezydentem oczywiscie.

Jak masz jakies bardziej szczegolowe pytania to wal...mieszkam w USA i jako strazak jestem z tymi sprawami na biezaco.

Fistach pisze:Ale żeby tam "studiować" to musisz się dostać najpierw do straży pożarnej. Wtedy idziesz do szkoły, ćwiczysz ćwiczysz i jak to przeżyjesz to idziesz na podział bojowy.

Powodzenia!

Inna kolejnosc niz u nas ale sensowna...

Pewnie ze sensowna a nie ludzie sie ucza a pozniej nie ma pracy...