Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

witam jestem członkiem zarządu OSP i na ćwiczeniach przed zawodami zostałem pobity (złamany nos i obfity krwotok z nosa) przez członka naszej OSP mam zatem do was pytanie czy ten gość który mnie pobił może być wyrzucony z OSP na tej podstawie?? dodam że ja mu nie uderzyłem a według niego powodem bitki było to że miałem opuszczone szelki od munduru koszarowego. co radzicie mi w tym wypadku?

Jesteś członkiem Zarządu i nie znasz statutu? Tam masz szczegółowo opisane za co się usuwa druhów z OSP.
Taka sprawa powinna być zgłoszona na Policję. Są na to odpowiednie paragrafy.

Skoro za taką błahostkę i jeśli masz na to świadków, którzy potwierdzą Twoją wersję, to ja osobiście bym pojechał do szpitala na obdukcję. Tam powinni Ci wystawić uszczerbek na zdrowiu powyżej 7 dni o osoba taka jest z paragrafu ścigana. Jeśli jak wcześniej napisałem miałbyś świadków, to kary nie uniknie a dalej już jego losy w OSP będą przesądzone, tym bardziej, że jesteś członkiem zarządu i będziesz miał na to wpływ.
Jak dla mnie takie zachowanie trzeba tępić i chamstwo chamstwem zwalczać w zarodku!

jak dla mnie sprawa prosta ( o ile to co napisałeś jest prawdą). Delikwent zostaje zawieszony lub usunięty ze struktur OSP. A ty mając świadków i odpowiednie "papiery" zakładasz mu sprawę jako naruszenie nietykalności cielesnej. Bo niestety nie można to traktować jako pobicie.

Paweł-Nacz pisze:własne brudy" powinny być prane wewnątrz osp i nie wypływać na zewnątrz

Myślałem że strażacy już totalnie zdewocieli, ale post Pawła dał mi nadzieję... Po pierwsze, to żeby oceniać trzeba znać wersję obu stron. Po drugie, (chociaż medycyny nie kończyłem), to po "obrażeniach" widzę, że dostałeś 1 strzał w twarz. Dla sądu to będzie pobicie, ale dla normalnego człowieka - bez przesady. A po trzecie, to jak kolega Paweł napisał, brudy pierze się na własnym podwórku. Dajcie sobie jeszcze po razie, albo zróbcie flaszkę na zgodę i koniec tematu. Gdyby ktoś z moich ludzi doniósł na drugiego to gwarantuje Ci, że jako pierwszy wyleciałby z jednostki...

Mam zamiar starać się o przyjęcie do PSP bądź jeśli się uda do szkoły aspirantów więc o oddaniu nie było i nie ma mowy sprawa już poszla do sądu wynająłem mecenasa i byłem też na SORze w celu wydania obdukcji a uszczerbek na zdrowiu jest poniżej 7 dni bo było złamanie bez przemieszczenia... a co do zarządu naszej OSP to się zastanawiam bo prezes wice prezes i skarbnik to jego wujkowie więc nie wiem czy da się coś zrobić ale spróbuję.

A co ma do tego PSP? Było Was 2, więc o bójce nie ma mowy, zostaje tylko naruszenie nietykalności cielesnej. On pierwszy Cię uderzył, więc masz prawo użyć siły w granicach obrony koniecznej. Warto pamiętać, że obrona konieczna kończy się z chwilą gdy kończy się zamach. Inaczej mówiąc, gdy on przestaje cię atakować, ty przestajesz się bronić. Jeżeli wynająłeś mecenasa i zakładasz sprawę, to znaczy że masz świadków, więc z udowodnieniem obrony koniecznej też nie byłoby problemu. A tak za uszczerbek poniżej 7 dni masz jedną opcję - sąd cywilny. On podczas rozprawy Cię przeprosi, sędzia sprawę warunkowo umorzy, a Ty będziesz miał etykietkę konfidenta do końca życia...

zachowujecie się jak dzieci. Ogłoś to jeszcze na facebooku z opcją "lubię to"

uka pisze:zachowujecie się jak dzieci. Ogłoś to jeszcze na facebooku z opcją "lubię to"

racja kolego dobrze napisałeś ,zamiast między sobą załatwić ogłasza co to się nie stało sensacja ,następny durny temat,jak miał iśc do sądu to mugł isć po co się pyta na forum ,niech ogłośi w lokalnej prasie jeszcze

poruszyc temat na zarzadzie jak macie jaja to rozwiażaecie ten problem, jak dla mnie wylot

jest się czym chwalić ze dał się pobić ....

Na moje koleś wylot za zachowanie niegodne strażaka a ty wylot z zarządu skoro nie znasz statutu i zasad noszenia munduru bo szelki przy mundurze trzeba mieć założone!!!