Strona 1 z 1
Auto po Przewróceniu na bok
: ndz 29 gru 2013, 16:14
autor: dominik1988l
Witam
Mam pytanie do Was, otóż czy po przewróceniu samochodu na bok,i postawieniu go na koła przez Strażaków mozna go odpalić i odjechac na bok...??Dodam tylko ze po odpaleniu samochód strasznie dymił, był to dostawczak nie taki stary ale z nowym systemem Diesla, czy wlasciciel moze roscic od strażaków odszkodowania gdy silnik uległ uszkodzeniu, bo olej dostał sie na tłoki a oni nie poczekali az scieknie lub mogli go nie odpalać...??Tylko tak jak nakazuje instrukcja postawic na koła odpiać akumulator i postawić aby nie zagrażało i nie tamowała ruchu..?? z Góry dziękuje za odpowiedź
Re: Auto po Przewróceniu na bok
: ndz 29 gru 2013, 16:25
autor: Sylwek
Poruszasz dwie różne (poważne) sprawy - techniczną czyli czy samochód się nie uszkodzi i prawną czy strażacy odpowiadają za straty, które spowodują.
W kwestii technicznej - pewnie wszystko zależy od rodzaju samochodu i tego co się tam z tymi płynami stanie (gdzie się przemieszczą). Ja bym nie odpalał od razu i bez sprawdzenia więc na miejscu wypadku bym się w to nie bawił.
W kwestii prawnej - niestety nie mamy w większości ubezpieczeń od odpowiedzialności cywilnej więc pewnie kwestią czasu jest, że ktoś dostanie kiedyś wezwanie do sądu i będzie się tłumaczył z podjętych działań. Warto się szkolić i mieć argumenty na uzasadnienie podejmowanych decyzji. Wracając do tematu wątku - wytłumaczenie ewentualnego zatarcia silnika tym, że nam się nie chciało przepchać lub przeciągnąć może sądowi nie wystarczyć za wytłumaczenie. Rozstrzygnięcia polskich sądów bywają bardzo różne i zawsze jest ryzyko.
Re: Auto po Przewróceniu na bok
: ndz 29 gru 2013, 16:31
autor: dominik1988l
Dziękuję za odpowiedź
Reasumujac Strażacy nie powinni odpalać auta po powiedzmy przewróceniu na bok.poźniej do niego wsiadac odpalac i odjechać....Mogło tez to skutkowac wystrzeleniem poduszek, bo takowe posiadało,wiec czyzby nasze KSRG i PSP popełniło błąd....??? W kwesti prawnej lub szkoleniowej powinno sie postawic na kola odpiac zasilanie i odstawic....takie moje zdanie...
Re: Auto po Przewróceniu na bok
: ndz 29 gru 2013, 18:29
autor: Sylwek
Zaczekajmy na opinie innych - ja tu przedstawiłem tylko moje zdanie
Natomiast unikam wsiadania do cudzych samochodów, zaglądania w zakamarki i jeżdżenia bez zgody właściciela.
Od zaglądania jest Policja. Nie chciałbym się tłumaczyć np z zaginionej saszetki z pieniędzmi właściciela auta.
Nie mi też oceniać postępowanie innych jednostek bo nie było mnie na miejscu ale lenistwo i zbędny pośpiech nie są dobrym doradcą. Jak poszkodowani już trafią do karetki to z przestawianiem aut wypada czekać na zakończenie czynności dowodowych Policji. W tym czasie powinna dotrzeć pomoc drogowa i przejąć samochody lub samochodem powinien się zająć właściciel. Możemy pomóc w celu szybszego udrożnienia drogi i tyle.
Re: Auto po Przewróceniu na bok
: ndz 29 gru 2013, 22:13
autor: wojtek-dzpl
Najlepiej aby właściciel/kierujący podpisał dokument,taki jaki każdy dowódca sekcji powinien mieć z sobą.Tzn o przekazaniu majątku ,itp ... Podpis i uff można działać.Wiadomo jeśli niema pana działasz wymyśl ustawy,ble ble.. kolega już wspomniał.
Z obracaniem jest wiele problemów ,nie tylko olej,płyny ale i tez można powybijać szyby,zerwać silnik z poduszek,złamać wahacz itp(jeszcze wszystko przed wami

.
Najlepszym sposobem jest opuszczanie na poduszce pneumatycznej ale jak wiadomo polska. Można za pomocą wyciągarek i bloczków ale to sztuka .
Nic nie poradzisz ,tylko siła chłopa w ilości 10osób postawi autko spokojnie na koła.
A tak poza tym nie musisz się przejmować że dymi,czy tam inne.(Przeważnie płyny wylane na wydech/silnik muszą odparować). Ewentualne roszczenia może wsadzić między książki bo wystarczyło że położył auto na boku i nie wiadomo jak długo silnik wtedy pracował;czy też nie uderzył misą o kamień krawężnik,czy w ogóle był sprawny itp. Hipotez dużo więc, żaden sąd nie da wiary takim roszczeniom. Noi najważniejsze, była policja?Dostał mandat? CZYLI JEST SPRAWCA,JEST WINNY
Re: Auto po Przewróceniu na bok
: pn 30 gru 2013, 07:06
autor: Fistach
Trochę zbytnio kombinujecie.
Jeżeli jestem Kierującym Działaniem Ratowniczym to generalnie spisuję dokument, że kierowca nie będzie rozścił rządań odszkodowawczych w przypadku ewentualnego dalszego uszkodzenia samochodu (pod warunkiem, że będę pomagał przy usuwaniu auta). I zawsze spisuję dokument o przekazaniu auta policji albo jak ich nie ma to właścicielowi przed rozpoczęciem usuwania auta przez pomoc drogową. Od wszystkich podróżujących autem, którzy nie zgłaszają dolegliwości spisuję kartę KPP, w której spisuje dane oraz dopisuję, że nie potrzeba udzielić poszczególnym osobom pierwszej pomocy.
Do samochodu po wypadku/kolizji się nie wsiada ani nie podłącza ponownie akumulatora bo to niebezpieczne - nie wiadomo jak się zachowają systemy bezpieczeństwa itd..
Samochodu nie podnosimy siłą mięśni chyba, że komuś nie jest żal swoich pleców. Jak kolega pisał dwie wyciągarki i kilka zawiesi albo poduszki dadzą radę.