Dojazd do remizy na alarm
-
Topic author - Posty: 1
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: pn 29 mar 2010, 23:21
- OSP (gm., woj.): Jeleśnia, Śląskie
- Status: Offline
Dojazd do remizy na alarm
Witam! Mam pytanie, czy są jakieś przepisy określające dojazd strażaka do remizy na alarm. Konkretnie chodzi mi o przepisy ruchu drogowego, czy mogę jechac szybciej niż dopuszczalna prędkośc? czy mogę zostac ztrzymany przez policje i ukarany? pozdrawiam
-
- Posty: 25
- Rejestracja: śr 13 sty 2010, 19:04
- OSP (gm., woj.): Łódź- Mikołajew
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Z tego co mi wiadomo nie mamy żadnych dodatkowych przywilejów jeśli chodzi o dojazd, nawet jeśli chodzi o ubezpieczenie.
-
- Posty: 702
- Rejestracja: sob 11 lis 2006, 07:00
- OSP (gm., woj.): Stary Brus, lubelskie
- Lokalizacja: Stary Brus
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Tak jak napisał kolego przywilejów co do dojazdu do remizy nie mamy żadnych, inaczej jest na zachodzie, widziałem na własne oczy w Austrii jak zawyje syrena co się dzieje na drodze, nie wiem czy jest na to ustawa jakaś u nich czy tak jest przyjęte wyjeżdżał strażak pierwszy na drogę z drogi podporządkowanej i wstrzymywał ruch by inni strażacy mogli bezpiecznie dojechać do strażnicy. Zauważyłem też że do akcji wyjeżdża nie jeden samochód a co najmniej dwa zazwyczaj trzy i to jest OSP. Patrząc na kulturę jazdy w Austrii to jeszcze nam daleko do tego by im dorównać, tam jeżeli jedzie straż to samochody uciekają na pobocze i się zatrzymują (a samochody sygnałów dźwiękowych używają tylko na skrzyżowaniach) a nie to co u nas.
Komendant Gminny, Sekretarz Zarządu Powiatowego ZOSP RP
Zapraszam na: http://www.stary-brus.osp.org.pl/ i http://osp-starybrus.blog.onet.pl/
Zapraszam na: http://www.stary-brus.osp.org.pl/ i http://osp-starybrus.blog.onet.pl/
Re: Dojazd do remizy na alarm
Mi się wydaje ze napewno nie ma żadnego przepisu.
Bo niby skąd inni uczestnicy ruchu driogowego mają widzieć że samochód który ich wyprzedza to jest strażak jadący do remizy ? Jadąc samochodem nie słychać że syrena wyje i ktoś taki może zadzwonić na policję że jakiś "wariat" szaleje na drodze.
Ponatdo dodam, że nawet nieoznakowny radiowóz policyjny, dokonując rejestracji samochodu który jedzie za szybko, to policjanci jadący za nim łamią równiez przepisy ruchu drogowego NA WŁASNE RYZYKO.
Bo niby skąd inni uczestnicy ruchu driogowego mają widzieć że samochód który ich wyprzedza to jest strażak jadący do remizy ? Jadąc samochodem nie słychać że syrena wyje i ktoś taki może zadzwonić na policję że jakiś "wariat" szaleje na drodze.
Ponatdo dodam, że nawet nieoznakowny radiowóz policyjny, dokonując rejestracji samochodu który jedzie za szybko, to policjanci jadący za nim łamią równiez przepisy ruchu drogowego NA WŁASNE RYZYKO.
Re: Dojazd do remizy na alarm
na pewno nie ma przepisów co do ruchu drogowego ale co do ubezpieczenia to wiem że w momencie kiedy zdecydujesz się biegnąć na akcję to od kiedy wyje syrena i w czasie drogi coś ci się stanie to ubezpieczenie to obejmuje tak było kiedyś w naszej gminie jak jest teraz nie wiem.
-
- Posty: 170
- Rejestracja: śr 31 sty 2007, 09:24
- OSP (gm., woj.): woj. małopolskie
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Witam, ja zostałem poinformowany na szkoleniu prowadzonym przez Komendanta Gm., że jeżeli zostanę zatrzymany przez Policję za złamanie przepisów ruchu drogowego w czasie jazdy "na alarm do remizy" to mam się wylegitymować (legitymacja strażaka) i poinformować o tym że jadę na alarm do jednostki - jeżeli policjanci nie będą chcieli tego uwzględnić i mnie nie puszczą dalej mam nie przyjmować mandatu karnego, odebrać stosowne zaświadczenie z PSP o tym że jednostka była wzywana do akcji i w sądzie wygrywam. Takie zdarzenie miało miejsce na terenie mojej gminy i było dokładnie tak jak napisałem powyżej. Tak poza tym zauważcie koledzy z jakimi utrudnieniami musimy się spotykać na co dzień aby działać w OSP - ustawowego zwolnienia z pracy na akcję brak, regulacji prawnych w czasie dojazdu na alarm brak, czytałem także w Strażaku o trudnościach z ubezpieczeniem w czasie akcji, opisywano przypadek gdzie kierowca wozu strażackiego został ciężko ranny w wypadku jadąc alarmowo do zdarzenia i ubezpieczyciel wypłacił marne grosze na rehabilitację (podobno ok. 150 zł.). Czekam na opinię innych strażaków. Pozdrawiam
-
- Posty: 25
- Rejestracja: śr 13 sty 2010, 19:04
- OSP (gm., woj.): Łódź- Mikołajew
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Sytuacja jaką opisał Sernik rzuca inne światło na ten temat. Postaram się jakoś potwierdzić/ sprawdzić jak to u nas wygląda.
Ciekawe czy ten patent zadziała jak przyjdzie do domu fotka z radaru :]
Ciekawe czy ten patent zadziała jak przyjdzie do domu fotka z radaru :]
Re: Dojazd do remizy na alarm
Wolę nie sprawdzać tego co napisał kolega Sernik bo w świetle przepisów ruchu drogowego w czasie dojazdu do remizy nie mamy żadnych przywilejów i obowiązują nas ogólne przepisy bo do niestosowania się do zakazów nakazów itp. itd. mają tylko pojazdy uprzywilejowane a jakie to są wszyscy wiemy i myślę że do każdej sprawy sąd podchodzi indywidualnie a moim zdaniem jazdą na akcję z np. prędkością 80km/h sami stwarzalibyśmy niebezpieczeństwo i nie daj Bóg jeszcze do któregoś z nas trzeba by było jechać bo spieszył się ratować życie a teraz sam potrzebuje tkiej pomocy.
-
- Posty: 170
- Rejestracja: śr 31 sty 2007, 09:24
- OSP (gm., woj.): woj. małopolskie
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Oczywiście nie twierdzę że to się sprawdzi wszędzie i w każdej sytuacji, chciałbym usłyszeć opinię innych użytkowników jak wygląda sprawa w innych jednostkach, na ile władze OSP i Zarządów Gminnych, Powiatowych itd. się orientują cokolwiek w tym temacie lub spotykają tego typu problemy zgłaszane przez strażaków. Czekam na więcej informacji. Pozdrawiam !
Re: Dojazd do remizy na alarm
Najlepiej niech Kolega przedstawi Orzeczenie Sądu w tej sprawie, wtedy wszystkie pytania uzyskają odpowiedź w 1000%.
Ln
Re: Dojazd do remizy na alarm
kolego jedna jaskółka nie czyni wiosny, skasujesz parę aut bo jedziesz do pożaru
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wt 23 sie 2011, 22:24
- OSP (gm., woj.): Łeba, Pomorskie
- Lokalizacja: Łeba
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Witam, ja takze zastanawiam sie czy moge szybko jechac na remize wrazie alarmu, nie chodzi mi o szybka jazde jak "idioci" ktorzy pedza 120 na zakretach, tylko o jazde szybka ale uwazna [patrzenie czy nikt nie wchodzi na jezdnie], bo nie wiem czy strazak "MOZE" jechac szybko dlatego ze jest wzywany do Alarmu.
-
- Posty: 919
- Rejestracja: pn 06 cze 2011, 17:21
- OSP (gm., woj.): Kraków, Małopolska
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
na pewno u nas w kraju nie ma przepisów które by pozwalały łamać przepisy prawa o ruchu drogowym.
Ja jadę szybciej niż normalnie (a jeżdżę do bólu zgodnie z przepisami). Jeżeli widzę, że można pojechać 10 km/h szybciej to jadę 10 km/h, jeżeli widzę że można 30 to jadę 30 km/h szybciej, jeżeli nie da rady bezpiecznie wyprzedzić samochodu to jadę za nim, jeżeli warunki na drodze (np. deszcz) nie pozwalają na jazdję więcej jak 20 km/h to nie jadę szybciej.
Wyznaję zasadę, której każdy strażak czy innego rodzaju ratownik zawsze powinien wyznawać: Najpierw bezpieczeństwo własne a potem ratunek (co nie znaczy, że nei wychodzę z wozu bo w nim bezpieczniej
)
oraz drugą: Lepiej nie dojechać do remizy na czas niż już nigdy więcej nie móc do niej dojechać.
Ja jadę szybciej niż normalnie (a jeżdżę do bólu zgodnie z przepisami). Jeżeli widzę, że można pojechać 10 km/h szybciej to jadę 10 km/h, jeżeli widzę że można 30 to jadę 30 km/h szybciej, jeżeli nie da rady bezpiecznie wyprzedzić samochodu to jadę za nim, jeżeli warunki na drodze (np. deszcz) nie pozwalają na jazdję więcej jak 20 km/h to nie jadę szybciej.
Wyznaję zasadę, której każdy strażak czy innego rodzaju ratownik zawsze powinien wyznawać: Najpierw bezpieczeństwo własne a potem ratunek (co nie znaczy, że nei wychodzę z wozu bo w nim bezpieczniej

oraz drugą: Lepiej nie dojechać do remizy na czas niż już nigdy więcej nie móc do niej dojechać.
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czw 17 mar 2011, 12:24
- OSP (gm., woj.): Rogów, lubelskie
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
A ja wam powiem tak.
Możecie jechać i 200na godzine (a co, może ktoś ma szybkie moto, ja mam
) byleby bezpiecznie i bez powodowania uszczerbku na zdrowiu swoim lub czyims, o życiu już nie wspomne.
Co do moto to ja bym się nie zatrzymał, pod remizą jakby mnie dogonili już inna rozmowa(syrena wyje samochody wyjeżdzaja), a jak autem to myślę że jak gliniarz jest człowiekiem to zrozumie, zawsze można powiedziec dobra pisz mandat ja jadę bo tam się pali. Fotka z radaru, chyba bym zrobił tak jak pisali wyżej, papier od naczelnika ew. z PSP że był alarm jednostka wyjechała o godzinie XX ale zdjęcia nikt nie wyrzuci co najwyżej mniejszy mandat da. Pamietajcie że jak na foto z radaru nie ma twarzy to znaczy że nie ma punktów, mówi się ze prowadzilo kilka osób i nie wiadomo kto w danej chwili siedział.
Pamiętajcie, że dobry ratownik to żywy i sprawny ratownik.
Amen
Pozdro
Możecie jechać i 200na godzine (a co, może ktoś ma szybkie moto, ja mam

Co do moto to ja bym się nie zatrzymał, pod remizą jakby mnie dogonili już inna rozmowa(syrena wyje samochody wyjeżdzaja), a jak autem to myślę że jak gliniarz jest człowiekiem to zrozumie, zawsze można powiedziec dobra pisz mandat ja jadę bo tam się pali. Fotka z radaru, chyba bym zrobił tak jak pisali wyżej, papier od naczelnika ew. z PSP że był alarm jednostka wyjechała o godzinie XX ale zdjęcia nikt nie wyrzuci co najwyżej mniejszy mandat da. Pamietajcie że jak na foto z radaru nie ma twarzy to znaczy że nie ma punktów, mówi się ze prowadzilo kilka osób i nie wiadomo kto w danej chwili siedział.
Pamiętajcie, że dobry ratownik to żywy i sprawny ratownik.
Amen
Pozdro
Re: Dojazd do remizy na alarm
na wstępie jako że to mój pierwszy post, chciałem wszystkich powitac 
jest to rozwiązanie o tyle dobre dla tych co punkty kolekcjonują, że mandat za niewskazanie jest bez ich doliczania

to jest niestety nie tak ... przepisy wyraźnie mówią, że jeśli nie widac twarzy kierującego (fotka może byc np robiona z tyłu) właściciel pojazdu ma obowiązek wskazac prowadzącego pojazd pod groźbą mandatu bodajże do 500 złpietruch pisze:Pamietajcie że jak na foto z radaru nie ma twarzy to znaczy że nie ma punktów, mówi się ze prowadzilo kilka osób i nie wiadomo kto w danej chwili siedział.
jest to rozwiązanie o tyle dobre dla tych co punkty kolekcjonują, że mandat za niewskazanie jest bez ich doliczania