Strona 1 z 2
Hydranty....
: pn 16 cze 2008, 12:40
autor: marcin_op
Takie pytanie:
Kto odpowiada na terenie gminy za utrzymanie w gotowości eksploatacyjnej sieci hydrantowje ?
Chodzi mi o to czy w ustawie p.poż jest jakieś uregulowanie prawne na ten temat ?
Bo przyznam się że na naszym terenie jest dużo hydrantów, ale.... większość nie działa (ze starości). Czy my jako OSP możemy przeprowadzić kontrole wszystkich hydrtantów i później przekazać komuś protokół aby naprawiono ??
Czy może wystarczy wystąpić z pismem żeby ktoś to sprawdził ??
Re: Hydranty....
: pn 16 cze 2008, 15:48
autor: PiotrG
Wiam
Rozporządzenie MSWiA z dnia 16 czerwca 2003 r. w sprawie przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę oraz dróg pożarowych (Dz.U.Nr 121, poz. 1139) paragraf 10 ust. 7 hydranty zewnętrzne ppoż. powinny być co najmniej raz w roku poddawane przeglądom technicznym i konserwacji przez właścicela sieci wodociągowej przeciwpożarowej - właścicielem raczej jest gmina / miasto
Ustawa o ochrponie ppoż nakłada na właściciela terenu (Wójt/ burmistrz) m.in. wyposażenie terenu w wymagane urządzenia przeciwpożarowe a więc i hydranty, które muszą być co najmniej raz w roku przeglądane.
Sama OSP raczej nie może sobie skontrolować hydrantów. Lepiej dogadać się z Wójtem i wspólnie z wodociągami sprawidzić hydranty.
I lepiej rozmawiać w takim kontekście, że wy możecie pomóc w sprawdzeniu tych hydrantów (bo to nie jest obowiązek OSP tylko właściciela).
A o ile wiecie, które hydranty na pewno nie działają to macie wręcz obowiązek powiadomienia Wójta / Burmistrza o takim przypadku. A jak to nie pomoże to pisemnie zwrócić się do Komendanta Powitowego PSP a on będzie musiał administracyjnie zająć się tą sprawą (i na pewno się zajmnie)
Re: Hydranty....
: pn 16 cze 2008, 15:52
autor: Artur
Witam!
Kontrole hydrantów na terenie naszej gminy przeprowadza Komenda Powiatowa PSP. Za sprawność i konserwację hydrantów odpowiada człowiek który jest konserwatorem na ujęciach wody.
Pozdrawiam
Re: Hydranty....
: pn 16 cze 2008, 16:57
autor: dawid_a
jak milo ze się ten temat pojawił. mieszkam na wsi, najbliższa PSP ma 31km.
u nas niby wodociągami zajmuje się ZGKiM a co do sprawności to faktycznie jak przedmowcy pisali - samorząd (wojt/gmina burmistrz/miasto) bo oni odpowiadają z ochronę p.poz.
ostatnio nasz komendant gminny zwrocil uwagę zebysmy jako osp cos takiego zrobili, naczelnik ma chęc to zrobic, kierownik ZGKiM'u powiedział ze da mi klucze i jest jak najbardziej za (u nas hydranty są skute lancuchami z klódkami bo ludzie kradli wodę na potęgę).
spytalem go czy moze się to odbyć w obecności ich pracownika - odpowiedział ze nie ma takiej potrzeby bo "wiecie dobrze co nalezy zrobić", poza tym wypluczemy rurociąg za czym tez jest ten kierownik.
osobiście to tez dokońca nie wiem czy OSP ma prawo takie coś robić choć statut mowi"
-----------
Zadania i cele wymienione w § 9 Ochotnicza Straż Pożarna realizuje przez:
1. Organizowanie zespołów do prowadzenia kontroli stanu ochrony przeciwpożarowej w miejscowości własnej i pomocy wzajemnej.
-----------
i co teraz?
ZGKiM mowi - chcecie to róbcie - zrobicie dla nas przysługę bo wypłuczecie rurociąg a i będziemy wiedzieli co jest nie tak.
chlopaki z PSP ostatnio zadali pytanie czy jestesmy w stanie podać wodę z hydrantów tzn czy wiemy gdzie są i które są sprawne.
komendant gminny jest tez za.
ciekaw jestem co powiedzą ludzie - właściciele działek - na których są hydranty bo przeciez zawsze znajdzie się taki co powie ze to jego teren i spie*** gdzie pieprz rosnie.
po calej "kontroli" powinien powstac jakis dokument - mapa z naniesionymi hydrantami oraz ich sprawnoscią itp - ponoć.
poza tym co z basenem p. poż oraz prywatnymi zbiornikami na wodę? uwzględniać? bo nasza p.pożka to tragedia i juz marudzę wójtowi ze trzeba ją przekopać i zabezpieczyć plot bo się wali.
mamy we wsi jeden kryty i to z niezlym zapasem wody znajdujący sie pośród budynków byłego GS'u. tez go nanosic/uwzględniac w protokole?
Re: Hydranty....
: wt 17 cze 2008, 07:06
autor: marcin_op
Dziękuje za odpowiedzi,.
Wiem ze OSP nie ma obowiązku tego sprawdzić, ale my to u nas chętnie zrobimy żebyśmy sami wiedzieli co i gdzie mamy sprawne.
Wszystko pieknie ładnie wygląda jak przedmówca napisał.
ZGKiM powiedział - chcecie to zróbcie, wszyscy są za (na słowo) a co jeśli hydrant nie był kilka lat odkręcany i się go odkręcie a przy okazji się coś ukręci, urwie, wody nie pójdzie zakręcić... co wtedy ?? Akcji nie ma i żeby ktoś później nie powiedział że OSP zepuła to niech zapłaci za naprawe.
Myślę na tym aby wystąpić z pismem np. do Pani burmist z prośbą o pozwolenie na przeprowadzenie takiej kontroli. pismo dać do informacji ZGKiM i ewentualnie powinformować w jaki dzień mialoby się to odbyć, żeby w razie czego ZGKiM moglo przyjechac jak się wody nie da zakręcić....
No i oczywiście po kontroli pisemy protokół z opisem najlepiej każdego hydranu i przekazanie do gminy/miasta
Re: Hydranty....
: wt 17 cze 2008, 08:49
autor: dawid_a
co do narozrabiania z hydrantami - to po co kręcic na siłę?
nie idzie - piszesz ze nie jest sprawny i niech ZGKiM się martwi.
ja się raczej martwię o to jak ten protokół pokontrolny miałby wyglądać oraz o to ze część hydrantów jest na terenie prywatnymc choć spokojnie mogłaby byc poza i co właściciele powiedzą bo znam ludzi we wsi i jak pisalem wyzej - zawsze znajdzie się menda mimo ze wode się wyleje do cieków wodnych
Re: Hydranty....
: wt 17 cze 2008, 09:14
autor: PiotrG
A i trzeba też pamiętać o tym, że w tym czasie wszyscy piorą białe obrusy i firanki
Co do kontroli to raczej obstawać przy obecności kogoś z wodociągów (oni powinni być wdzięczni wam/nam, że chcemy swoimi siłami i środlami sprawdzić hydranty, czyli wykonać ich obowiązek).
Tak jak jeden z przedmówców stwierdził, hydranty nie sprawdzane od jakiegoś czasu mogą przy odkręceniu się uszkodzić i wtedy będzie na miejscu osoba, która (przynajmniej teoretycznie) będzie wiedziała, gdzie jaka zasówa się znajduje. Poza tym osoba z wodociągów powinna wiedzieć, gdzie hydranty powinny się znajdować - nie wszystkie są widoczne.
Co do protokołu pokontrolnego to może mieć dowolną formę aby zawierał dane dotyczące miejswca lokalizacji uszkodzonego hydrantu i jego uszkodzenia. Najlepiej taki protokół wysłać do wiadomości Komendantowi PSP - w razie oporów ze strony wodociągów on sprawę powinni załatwić.
Re: Hydranty....
: wt 17 cze 2008, 14:27
autor: marcin_op
Protokół to prosta rzecz do zrobienia:
Piszesz że "Protokół z przerpwoadzonej kontroli sieci hydrantowej p.poż na terenie miejscowości ...... w dniu.....
Piszesz ze w wyniki kontroli stwierdzono.......
wypisujesz wszystkie hydranty i przy każdym z nich piszesz - sprawny,niesprawny i przyczyna niesprawności.
Hydranty wystarczy opisać gdzie stoi, czyli ulica i numer domu przy którym stroi.
U nas problemu nie ma bo nie ma hydrantów na prywatnych posesjach
Ja osobiście proponuje takie rozwiązanie:
1. Pismo do p.Burmistrz z prośbą o wyrażenie zgody na przeprowadzenie kontroli przez OSP
2. Pismo z udzieloną zgodą dać do ZGKiM wraz z podaniem dnia w ktorym kontrola się odbędzie
3. Ewentualnie pismo z udzieloną zgodą do wiadomości KM PSP
4. Przeprowadzenie kontroli
5. Sporządzenie protokołu z przeprowadzonej kontroli
6. Dostarczenie protokołu (za potwierdzeniem) do p.Burmistrz i do ZGKiM. W tym piśmie delikatnie prosić o natychmiastowe usunięcie usterek w nieczynnych hydrantach (sensownie umotywowac iż hydranty musza być sprawne, powołac się na podstawe prawną)
co sądzicie o takim planie ? może ktoś ma lepszy pomysł ?
Re: Hydranty....
: wt 17 cze 2008, 14:58
autor: PiotrG
kol. marcin_op ma rację.
Tylko czy my jako OSP musimy wyręczać tych co za to biorą pieniądze ?
My możemy im pomóc w tym sprawdzeniu.
Wyniki takiej kontroli powinny trafić do Wójta/Burmistrza (bo on odpowiada za bezpieczeństwo na swoim terenie) oraz do Komendanta PSP (on jest kompetentny by wyegzekwować od władającego hydrantami by działaly sprawnie - w końcu PSP też korzysta z tych hydrantów).
I nie ...delikatnie prosić o natychmiastowe usunięcie usterek w nieczynnych hydrantach... tylko rządać ich natychmiastowego naprawienia.
Co do podania podstawy prawnej to może być pewien kłopot, bo nie wszystkie miejscowości wymagają przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę (rozporządzenie podane przeze mnie wcześniej to precyzuje).
A i to, że leci woda z hydrantu nie mówi nam, że jest on sprawny (tzn. posiada nominalne ciśnienie i wydajność). My możemy jedynie ocenić, że woda jakoś z niego leci, czy ma kompletne wyposażenie, czy jest oznakowany - ale czy jest tak naprawdę sprawny ??
Re: Hydranty....
: śr 18 cze 2008, 11:57
autor: marcin_op
Zgadzam się, po co wyręczać kogoś... ale ja wychodzę z założenia, że jeśli mam z czegoś korzystac to wolę to sam sprawdzić i być spokojnym że faktycznie działa niż w drodze do akcji być w niepeności czy poleci woda czy nie.
A domyślać się mogę, iż ZGKiM kontrole przeprowadzi - ale na papierze nie oglądając nawet hydrantów.
Sam mam jeden przy swoim domu którego nie idzie odkręcić... ale za to jakiś czas temu ładnie go pomalowali...
Druga sprawa że całkowitej sprawnośći nie jesteśmy w stanie ocenić...
Ale wydaje mi się że samo sprawdzenie "na oko" i tak wiele załatwia.
Re: Hydranty....
: śr 18 cze 2008, 16:00
autor: dawid_a
co do tego czy woda leci z hydrantu a jego sprawności - jesli my podczas sprawdzania hydrantów damy otwarte jednoczesnie 2 hydranty po dwa odcinki 75 to ludzie będą już czuli ze ciśnienie wody jest zbyt niskie - dlatego tez chcemy przeprowadzić cos takiego zeby na stół wojta trafil protoków w którym będzie też o slabej wydajności pomp w hydroforni (którą mają modernizować ale coś odwlekają a to może przyspieszyć remont).
Re: Hydranty....
: czw 19 cze 2008, 14:11
autor: PiotrG
Co do słabej wydajności, czy ciśnienia hydrantu to wcale nie musi być to wina pompy w hyrofornii.
Większość sieci wodociągowych jest bardzo stara i sama wymiana pomp na mocniejsze może nie pomóc (wodociąg może pękać).
Co do obecności strażaków podczas kontroli hydrantów - też jestem zwolennikiem obecności strażaków, bo przy najmniej wiemy gdzie są te hydranty i czy możemy na nie liczyć.
Ale zdecydowanie jestem przeciwnikiem samemu sprawdzania hydrantów, wodociągi niech się wysilą i oddelegują chociaż jednego swego pracownika. Z praktyki wiem, że hydrant nie odkręcany jakiś czas (długi czas - co nie jest rzadkością) później przecieka i cała wina za uszkodzenie hydrantu spadnie na strażaków. Poza tym mieszkańcy nie cieszą się gdy strażacy sprawdzają hydranty, bo z kranu zaraz będzie lecieć rdzawa woda ( i jak wcześniej pisałem wszyscy piorą białe firanki - przerabiałem taką sytuację na własnej skurze).
Pozdrawiam
Re: Hydranty....
: czw 19 cze 2008, 18:50
autor: dawid_a
co do mego przypadku - powiększono ilość rur wodociągowych 3krotnie nie remontując hydroforni - temat znam doskonale i wszyscy (samorząd,zgkim oraz mieszkancy) wiedzą ze konieczna jest modernizacja hydroforni (przy okazji wymiana "filtrów").
co do oddelegowania przez wodociągi jednego pracownika - dzis plukal u nas hydranty - na okolo 20 sztuk odkręcił 3-4 sztuki - za kazdym razem te same. i wlasnie takie plukanie jest powodem rdzawej wody bo syf z rur ulega zruszeniu ale nie jest wyplukany na zewnątrz poprzez hydrant. powinny byc wyplukane wszystkie i tak po 2-4 m3 wylane.
nigdy więcej nic nie jest robione i chyba czas aby ktos to zrobil - tez wolalbym aby zrobil to ktoś inny ale wodociągi/zgkim się nie kwapią do tego.
podoba mi się natomiast pomysl marcina_op
dwa pisma - jedno do samorządu (u nas wojt) i mając zgodę drugie do zgkimu o terminie i wydelegowaniu przez nich pracownika jesli chcą i jakby hydrant byl nieczynny to niech ten pracownik się męczy bo urwac nic nie urwiemy ale czasem (wiem z doświadczenia) trzeba zdjąc betonową oslonę i rozkopac wokół zaworu odcinającego hydrant zeby go znalezc a to juz trochę roboty.
Re: Hydranty....
: śr 01 paź 2008, 08:59
autor: dawid_a
Nie wiem czy ktoś z was słucha radia ZET a w nim programu pana J. Wajsa.
Było tam o uzywaniu hudrantów do napełniania prywatnych basenów.
Re: Hydranty....
: pn 06 paź 2008, 08:27
autor: marcin_op
Dawid_a
Mógłbyś pokórtce napisać o czym była mowa w tym radiu zet ? i jak się zakończyła ta sprawa
(nie sluchałem tego)