Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam serdecznie
Wiem że wielu z was skarci mnie na początku i odeśle do innych wątków, ale "kto pyta nie błądzi" i czasem warto napisać coś jeszcze raz w celu wzbudzenie zainteresowania forumowiczów
W naszej miejscowej jednostce OSP na wiosnę zmienił się całkowicie zarząd, stan zarówno fizyczny (porządek, sprawność sprzętu), jak i prawny (rejestracje pojazdów, regulaminy, atesty na sprzęt) pozostawiał wiele do życzenia.
Z aspektem fizyczny uporaliśmy się całkowicie, prawny małymi krokami prostujemy i tutaj zmierzam do sedna, od 1 stycznia chcemy powołać JOT - i tutaj pierwsze pytanie, powołuje go zarząd i co potem, pisze regulamin i z danym dniem wprowadza go w życie i dalej.............( chciałbym zapytać jak to było u was) ??
drugie pytanie - czy posiadacie u siebie w jednostkach regulamin bhp, czy regulamin zachowania się na garażach, w pomieszczeniach operacyjnych, na terenie na zewnątrz strażnicy - i tutaj prośba czy możecie jeśli macie mi coś takiego wysłać ?? trzecie pytanie czy macie napisane zasady w sprawie podziału obowiązków po powrocie z akcji - co robi kierowca a co strażacy ??, jeśli macie ustalone jeszcze jakieś ciekawe zasady czy regulaminy, byłbym wdzięczny ponieważ z kilku na-pewno my sobie coś "zklecimy" . Z góry dziękuje za przeczytanie takiej długiej wypowiedzi i proszę o ewentualne przesyłanie materiałów czy linków na adres osp-kozieglowy@o2.pl
Pozdrawiam wszystkich

Kolego lucek998, co do JOT-u, to tutaj wszystko jest bardzo dokładnie opisane:
http://www.zosprp.pl/?q=node/368

Regulaminy korzystania z obiektów OSP piszcie pod siebie, znaczy co akceptujecie (np. gra w piłkę za remizą itd.) a czego nie (np. picie, palenie itd.). Warto by projekt takiego regulaminu odczytać na Walnym Zebraniu, żeby każdy mógł zgłosić swoje uwagi. Przegłosować i wtedy każdy będzie MUSIAŁ się do niego stosować.

Co do regulaminu działań po powrocie z akcji, to ja zadam jedno pytanie: Po co
Jeżeli reaktywowaliście waszą OSP, to na 100% jesteście grupą bystrych ludzi i spisywanie regulaminu nie ma sensu, wystarczy się dogadać. Wracacie z akcji, zgłaszacie przez radio powrót do remizy, przebieracie się, zamykacie remizę i do domu...

no niewiem czy to tak wrócić zgłosić powrót i do domu za zwyczaj tak jest ze zastęp wróci z akcji wszyscy znikają i kierowca zostaje sam, do rządzenia to wszyscy ale do roboty to mało kto dobrze mieć jakiś regulamin wtedy wiadomo co i jak

sapik28 pisze:no niewiem czy to tak wrócić zgłosić powrót i do domu za zwyczaj tak jest ze zastęp wróci z akcji wszyscy znikają i kierowca zostaje sam, do rządzenia to wszyscy ale do roboty to mało kto dobrze mieć jakiś regulamin wtedy wiadomo co i jak

Jeżeli tak będą podchodzili do sprawy, to regulamin też nie pomoże, bo jak wyegzekwować jego przestrzeganie od niepoważnych osób?

Witajcie
My chcemy stworzyć regulamin z jednego prostego powodu, czyli utrzymanie porządku, tzn. chcemy w nim napisać że kierowca przy akcji odpala każdy sprzęt więc po powrocie odpowiedzialny jest za uzupełnienie paliwa, olejów, zgłoszenie uszkodzeń. Załoga odpowiedzialna za porządek, za drobny sprzęt, dowódce pisze meldunek i czuwa nad całością. Możliwe że to dlatego że większość władz u nas w zarządzie to byli strażacy PSP, a z drugiej strony jak to w dużej liczbie jednostek panuje zasada pierwszy wsiadam żeby się załapać, pierwszy wysiadam bo mi się spieszy, a mając taki regulamin otwieramy książkę i patrzymy kto nie dotrzymał swoich obowiązków, nie jest to logiczne ???

A po co tworzyć to co już jest ?
Na szkoleniach często przewija się lekcja pt: "Zadania strażaków w zastępie". W zastępie jest kierowca-mechanik, dowódca i roty (powinny być dwie, czasem nie ma ludzi). Każdy ma swoje zadania w czasie dojazdu na akcję, w czasie akcji i po powrocie. Mało tego - kierowca często jest rozliczany z paliwa i płynów (przez Gminę), także to chyba normalne, że on wlewa paliwo, zapisuje sobie co, gdzie, ile wlał, bo za to płaci w razie nieścisłości.
Również dowódca jest rozliczany z dokumentacji, bo od tego jest dowódcą.
Reszta ludzi robi to, co zostało: suszy (uzupełnia) węże, układa mundury, czyści co bardziej brudne itd.
No i oczywiście jak macie PSP-R1 to uzupełnia braki rat-medyczny - bo "tylko" on się na tym zna.
Takie trudne ?

Dodam jeszcze.
Kim jesteś? Naczelnikiem, Prezesem? Możliwe, że nie doczytałem. Chodzi mi o to, że jak jesteś wyżej rangą to przy nieścisłościach powiedz co Ci na duszy leży. Ja raz zje**łem swojego zastępce za pozostawiony nieporządek i jest od tego czasu wszystko jak należy.

lucek998 pisze:Witam serdecznie
Wiem że wielu z was skarci mnie na początku i odeśle do innych wątków, ale "kto pyta nie błądzi" i czasem warto napisać coś jeszcze raz w celu wzbudzenie zainteresowania forumowiczów
W naszej miejscowej jednostce OSP na wiosnę zmienił się całkowicie zarząd, stan zarówno fizyczny (porządek, sprawność sprzętu), jak i prawny (rejestracje pojazdów, regulaminy, atesty na sprzęt) pozostawiał wiele do życzenia.
Z aspektem fizyczny uporaliśmy się całkowicie, prawny małymi krokami prostujemy i tutaj zmierzam do sedna, od 1 stycznia chcemy powołać JOT - i tutaj pierwsze pytanie, powołuje go zarząd i co potem, pisze regulamin i z danym dniem wprowadza go w życie i dalej.............( chciałbym zapytać jak to było u was) ??

Sorki za wtrącenie ale u "mnie" w OSP mamy podobny problem- dylemat. Czy powołanie JOT-u zgłasza się gdzieś (PSP) i gdzie można oficjalnie dowiedzieć się w której kategorii JOT będziemy, wiem że to zależy od ilości osób i sprzętu, ale chodzi mi o oficjalne nadanie kategorii czy może to zrobić PSP?

Ja jestem zwykłym członkiem/strażakiem, do tego państwowo ratownikiem medycznym, lecz jestem blisko struktur zarządu. Nam w gestii napisania regulaminu chodzi o to że to będzie wisiało na garażu, a na kursach i szkoleniach to jednym uchem wleci drugim wyleci, a w przypadku gdy to masz pod ręką zawsze możesz powiedzieć "przeczytaj" delikwentowi. Po prostu jest tak że ludzie w dzisiejszych czasach są bardzo wymagający ale mało pracowici, może tylko u nas ??

To może napiszcie o tym nie regulamin, tylko stwórzcie "gazetkę". Na tablicy ogłoszeń dajcie trochę zdjęć, informacji i wplećcie w to trochę zasad zachowania w czasie akcji, powrotu. Gazetkę strażak przeczyta, coś zapamięta. A jak powiesisz sztywny regulamin, a najgorzej jak każesz podpisać każdemu, to możliwe, że będzie miało skutek odwrotny.

Inną sprawą jest oczywiście regulamin udostępniania świetlicy - tu jestem za sztywnym regulaminem.

Co najważniejsze: jak dowódca (naczelnik) jest z "przypadku" i nie pilnuje porządku, nie panuje nad ludźmi to nawet gazetka będzie jak groch w ścianę.