Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

mamy w jednostce dosc dziwna sytuacjê i prosze wypowiedzcie siê co my¶licie na ten temat.
otó¿: dokonali¶my zmiany Prezesa OSP. Nowy Prezes otrzyma³ wszystkie dystynkcje i jest OK. Problem jest w tym , ¿e BY£Y PREZES prezentuje siê w dystynkcji PREZESA na róznego rodzaju uroczysto¶ciach. I wygl±da to tak jakbysmy mieli 2 prezesów. (¦MIESZNIE, PRAWDA)
Jakie jest prawo w takiej kwestji: czy BY£Y PREZES powinien zdaæ dystynkcje, czy tylko jej nie nosiæ.
Jak uwa¿acie?

Moim zdaniem jeśli został honorowym członkiem to może nosić dystynkcje prezesa, a jeśli jest nadal czynnym to powinien je zdjąć.

a jak to jest zgodnie z regulaminem. mo¿e ktos wie. Jest zwyk³ym cz³onkiem w tej chwili. Ale czy to nie smiech ¿ebyjednostka posiada³a 2 prezesów?

Patrz regulamin umundurowania na stronie Zawiązku OSP RP.
http://www.zosprp.pl/php/regulaminy/umundurowanie.pdf
Rozdział III paragraf 4 punkt 3.

Krokiewka wyjaśni wszystko.
Pozdrawiam

dzieki za pomoc ale nie bardzo moge rozszyfrowaæ ten regulamin. prosze o pomoc.

dystynkcję nosi się ze względu na pełnioną funkcję. Jeżeli przestaję być funcyjnym zarządu lub związku powracam do stopnia jeki został mi nadany rozkazem naczelnika OSP

Ja miałem jeszcze lepszy przypadek w OSP. W poprzedniej kadencji zrobił kilka afer, narobił długów i ukradł nam kilka tysięcy złotych. Wyczekaliśmy do wyborów i całą ekipę posłaliśmy do lamusa, ale naczelnik nie chciał oddać pieczątek dokumentów itp. pisał podania o wsparcie rzeczowe do firm w imieniu osp a co dostał to sprzedawał żeby mieć na hazard.a najlepszym było to że nie chieli wycofać upoważnień do konta osp. na szczęście wszystko się skończyo dobrze. i tylko plotki i kłody (nieduże) nam rzucają pod nogi bo nie są się wstanie przeciwstawić wszystkiemu co robimy dla osp.
pozdrowienia dla wszystkich ochotników.
www.pakoslawice.prv.pl

piotrkruk pisze:Ja miałem jeszcze lepszy przypadek w OSP. W poprzedniej kadencji zrobił kilka afer, narobił długów i ukradł nam kilka tysięcy złotych. Wyczekaliśmy do wyborów i całą ekipę posłaliśmy do lamusa, ale naczelnik nie chciał oddać pieczątek dokumentów itp. pisał podania o wsparcie rzeczowe do firm w imieniu osp a co dostał to sprzedawał żeby mieć na hazard.a najlepszym było to że nie chieli wycofać upoważnień do konta osp. na szczęście wszystko się skończyo dobrze. i tylko plotki i kłody (nieduże) nam rzucają pod nogi bo nie są się wstanie przeciwstawić wszystkiemu co robimy dla osp.
pozdrowienia dla wszystkich ochotników.
www.pakoslawice.prv.pl

Widze że historia lubi sie powtarzać. Nasza jednostka miala identyczną przygodę tylko, że nie z Naczelnikiem a z Prezesem. Na szczescie jest juz wszystko dobrze
pozdrawiam