Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Mam takie pytanie ostatnio w pobliżu mojego domu zaczęły grasować szerszenie. Po głębszych poszukiwaniach znalazłem to gniazdo w jednym z drzew. I tu nasuwa mi się pytanie czy mogę wezwać straż, aby usunęła te gadziny bo jak by to były osy to bym sobie sam poradził, a tak to nie ryzykuje podejścia tam. Bo o ile mi wiadomo teraz do usuwania takich gadów to tylko mogą przyjeżdżać wyspecjalizowane firmy. I błagam o szybką pomoc bo ta stowry od wczoraj zaczęły mi włazić do domu.

Tak możesz wezwać straż jak masz namierzone gniazdo. Kup sobie tylko wcześniej środek Chemiczny.
Proponuję "Gaśnicę na osy i szerszenie".
Dostępne w Castoramie za 12zł. Jak kupisz i zadzwonisz na 998 - przyślą Ci ekipę w specjalnych kombinezonach i załatwią sprawę w 5 minut.

Jak blisko domu musi byc gniazdo aby zostalo one uznane za niebezpieczne dla ludzi ?

Kulej pisze:Jak blisko domu musi byc gniazdo aby zostalo one uznane za niebezpieczne dla ludzi ?

Nie ma takich wytycznych. Jeżeli owady zagrażają (wpraszają się do domu), znasz miejsce w którym mają gniazdo i jest do niego dostęp, to STRAŻ przyjeżdża i to załatwia.

wystarczy że zadzwonisz do gminy gdzie jednostka jest w ksrg a na pewno przyjadą powiedz jaka sprawa .u nas zawsze działa wystarczy że do pana wujta zadzwoni ktoś i już trzeba jechać

ospglinik pisze:wystarczy że zadzwonisz do gminy gdzie jednostka jest w ksrg a na pewno przyjadą powiedz jaka sprawa .u nas zawsze działa wystarczy że do pana wujta zadzwoni ktoś i już trzeba jechać

A my nie jesteśmy w KSRG i jak do nas dzwonią, to też działamy.

WÓJT piszemy przez Ó.

No ciekawe czy przyjadą. U nas dyspozytor na 100% odmówił by wyjazdu. Były już u nas próby zadysponowania jednostki do tego typu MZ ale na MSK nie wyrazili zgody na taki wyjazd. Kazali dzwonić po specjalistyczną firmę. A dzwonił raz np. nasz strażak, że mu szerszenie na strychu w domu gniazdo zrobiły, latają po domu a ma małe dzieci. Nic to nie zmieniło. Ogarnęliśmy mu to na własną rękę.

kamil237 pisze:No ciekawe czy przyjadą. U nas dyspozytor na 100% odmówił by wyjazdu. Były już u nas próby zadysponowania jednostki do tego typu MZ ale na MSK nie wyrazili zgody na taki wyjazd. Kazali dzwonić po specjalistyczną firmę. A dzwonił raz np. nasz strażak, że mu szerszenie na strychu w domu gniazdo zrobiły, latają po domu a ma małe dzieci. Nic to nie zmieniło. Ogarnęliśmy mu to na własną rękę.

U nas taka sama historia była, kazali dzwonic po prywatną firmę, powiedzieli, ze mogą przyjechać ale tylko wtedy jeżeli mienie gdzie jest gniazdo, to mienie publiczne (np szkoła, biblioteka).

Jeżeli jest zagrożone życie lub zdrowie to straż natychmiast podejmuje tego typu działania lecz jeżeli tak jak opisałeś gniazdo jest gdzieś na drzewie to nie powinni przyjąć takiej interwencji. Od tego są wyspecjalizowane firmy. U nas tygodniowo jest kilkanaście zgłoszeń o osach , szerszeniach itp , a każdy mieszkaniec z przyzwyczjenia dzwoni po straż ,bo oni zrobią to za free.