Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam serdecznie,
Chciałbym dowiedzieć się, czy istnieje jakiś wzór dokumentu na odwołanie siebie samego z pełnionej funkcji powiedzmy, np. z powodów osobistych?
Zależy mi na tym jak najszybciej.
Dzięki z góry i pozdrawiam.

Ja w tym roku rezygnowałem z funkcji skarbnika bo prezes robił mi strasznie pod górkę. Napisałem zwykłe pismo do zarządu OSP pisząc że rezygnuję z tej funkcji podając powód rezygnacji i poprosiłem o zorganizowanie zebrania. Na podstawie takiego pisma zarząd przyjął moją rezygnację. Jednak nie poinformowano mnie że takie zebranie będzie (sam sie przypadkiem dowiedziałem i zrobiłem niespodziewana wizytę na zebraniu-mina prezesa: bezcenne). Ale tak to jest jak rządzi stara gwardia dziadków a trafi sie młody co chce cos zmienić...

DanielOSP pisze:Ale tak to jest jak rządzi stara gwardia dziadków a trafi sie młody co chce cos zmienić...

ja zostałem w-ce prezesem, bo tak naprawdę nie było kogo i też myślę o rezygnacji. Człowiek chce coś zmienić a okazuje się, że masz poprostu być na papierze i się nie odzywać :/

Głównie dlatego ja mam zamiar zrezygnować z pełnionej funkcji. Niestety rzucanie kłód pod nogi jak się coś robi potrafi zniechęcić. Ni mniej, dzięki za informacje. Pozdrawiam.

Ej młode chłopy!!!

Jak wy chcecie zmieniać straż jeśli już na początku rezygnujecie. Wiem, że jest ciężko młodemu coś zmienić, ale uwierzcie, że można. Sam jestem młodym wiceprezesem i nie mam lekko. Najważniejsze to się nie przejmować.
Jeśli jesteś pewien, że to co robisz i to co chcesz zmienić jest zgodne z prawem, wszelkimi wytycznymi i regulaminami to nie przejmuj się czyimś p..........m tylko rób swoje. Efekty przyjdą z czasem.
Najlepszą nagrodą jest uznanie w oczach innych i oglądanie miny niektórych opornych "starych" , którzy myślą po staremu i nie chcą żadnych zmian.
Oczywiście nie wszyscy starzy druhowie są źli, bo gdyby nie oni to my młodzi pewnie nie mielibyśmy gdzie działać.
Niektórym tylko trzeba pokazać, że minęły już te czasy gdzie wszystko robiło się tylko po to żeby było gdzie się n........ć.
Róbcie swoje, wprowadzajcie zmiany, bo nie możemy liczyć, że coś się samo zmieni.
Nasi następcy sami nie przyjdą. Trzeba ich czymś pozytywnym zachęcić.

Witam,
swego czasu miałem w planach napisanie takiej właśnie rezygnacji, serdecznie dziękuję za wszelkie wskazówki i podpowiedzi