Moje pytanie nr1 może bedzie laiczne, lecz nie udalo mi sie znalezc zadnych konkretnych odpowiedzi.
Czy sa jakies regulaminy dotyczące określania liczby osób w zarządzie?
Pytam, ponieważ w naszej gminie jest 5 jednostek OSP, 3 włączone do KSRG.
Zarzad na ostatnich wyborach podjal decyzje, że liczba członków zarządu z poszczególnych osp, bedzie ustalana na podstawie liczby osob zapisanych w OSP- na każde 10 osób 1 osoba w zarządzie. Specjalnie napisałem zapisanych- ponieważ nie chodzi o JOT, a poprostu wszystkie osoby które sympatyzują OSP, są włączone w poczet członków, ale nie czynnych.
Efekt tego jest taki, że jednostka wioskowa, w której każdy należy do OSP

A moja jednostka- w małym mieście ma jedynie 2 osoby (27 osób- niepełna dziesiątka sie nie liczy). Pikanterii dodaje fakt, że nasza OSP w roku ma 130 interwencji a pozostałe po 30-40 interwencji. Dodatkowe atuty to to- że u nas na 27 osób jest 7 strażaków z PSP a tam wcale.
Pytanie nr2 wynika z takiej oto sytuacji.
Jednotka inna z naszej gminy posiada 39 członków- czyli 3 osoby w zarządzie. Dodatkowo jedna z osób z tej własnie osp pracuje w nadleśnictwie i tam jest jakaś zakładowa straż pożarna nadleśnictwa- i oni niby są włączeni do związku OSP. Niestety- jestem na 90 % wyjazdach- nigdy ich nie widziałem przy akcji- nigdy ni spotkałem ani jednego członka z tej OSP poza tym gosciem w zarządzie a przecież oni nie sa nawet finansowani przez urzad.
I tu pytanie- czy takie twory moga miec swoja osobe w zarzadzie miejsko-gminnym?
Jak się do tego dobrać, żeby ograniczyć liczbę osób w zarządzie i jak to jest u was zorganizowane- ile osób z poszczególnych OSP w waszych zarządach.
Przepraszam, jęśli pytanie się powtarza, ale naprawdę grzebałem w wyszukiwarce i nie znalazlem nic w podobnym guscie.
Pozdrawiam!