Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

witam druhów. Wiem, że temat był wałkowany, ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Po krótce. Chcemy zmienić zarząd ze starych pijusów na młodzież, bo przez nich tylko się ośmieszamy i z gminy idą same skargi i niemiłe komentarze, i jak z tym czegoś szybko nie zrobimy, to za długo nie pogościmy. Potrzebujemy tylko jak największej ilości głosów za nami. Mamy sporo chętnych do przyłączenia się w nasze szeregi, tylko moje prośby do prezesa o przyjęcie ich nic nie wnosiły, a każdy głos w zebraniu nadzwyczajnym się liczy. Mógłby mi ktoś podpowiedzieć krok po kroku, co i jak? będę bardzo wdzięczny! pozdrawiam

Zprecyzuj co Ci dokładnie wyjaśnić to pomożemy .

pisze ći że zarząd to pijusy młodzież składa podania a zarząd nie-chce z prezesem na czele ich przyjąć i podpisać ,chca ten zarząd wymienić na młodszy z treści tak wynika wg mnie

na najblizszych wyborach poprostu nie glosujcie na nich, powolacie nowy i bedzie cacy...

tak tylko nie wiadomo jaka jest przewaga młodych zapalonych a starych pijusów jak to napisał

No to tak:
1. PRZECZYTAJ SWÓJ STATUT
2. Jeżeli statut jest taki jak wzorcowy, to:

ospglinik pisze:zarząd to pijusy

Ktoś ich wybrał, więc to do nich trzeba mieć pretensje.

ospglinik pisze:młodzież składa podania a zarząd nie-chce z prezesem na czele ich przyjąć i podpisać

Jak najbardziej mają do tego prawo. Przyjęcie w szeregi OSP następuje przez uchwałę zarządu. Jeżeli zarząd czyjeś podanie odrzuci to nic nie zrobisz. Baa, nawet nie musi podawać przyczyny (nie, bo nie...)
OSP działa na podstawie ustawy o stowarzyszeniach, więc jest wrzucone do tego samego "worka" co np. KGW...
A tak w ogóle to macie KRS czy działacie "na dziko"??

Jedna rada: zbierz większość głosów tych co są już w straży i wygraj wybory...
PS:Są inne sposoby ale to pisz na prive

Z zebraniem większości nie jest tak łatwo, bo wszyscy "starsi" są po jednych pieniądzach i po to chcę chętnych młodych powerbować. Do zarządu dostałem się ja na w-ce prezesa i tyle młodzi mają do powiedzenia.
Co wychodzę z jakąś inicjatywą, to jestem wyśmiewany. Raz po zwołanym przeze mnie zebraniu zarządu, aby porozmawiać o zakupie podstawowego sprzętu i podniesieniu czynszu dyskotece, która wynajmuje salę usłyszałem tekst "gówniarz przyszedł i się rządzi" (z tą dyskoteką tylko dodam, że mogli by płacić co najmniej 4 razy tyle ale nie ma sensu tu tego wyjaśniać, bo długa historia). Mamy obsługę w kościele w tym roku i 11 listopada w ogóle się druhowie nie zebrali. Mnie co roku 11XI nie ma, ale kolega rano próbował zebrać delegację, to usłyszał od prezesa, że nie ma sensu 2 godziny przed mszą (dodam, że prezes był standardowo pijany). Naczelnik powiedział, żeby w ogóle go o nic nie prosić, a gospodarz kolejny alkus, przez co straż popada w ruinę. Dobrze, że pomieszczenie socjalne sami przygotowaliśmy ze składowni gratów, bo by nie mieli, gdzie wódki pić.
I wracając do tego przyjmowania członków. Nikt nie ma nic przeciwko ich przystąpieniu do OSP, tylko będę musiał zrobić wszystko sam, bo nikt inny palcem nie kiwnie i kompletnie nie mam pojęcia jak to działa.
Mamy KRS, a statut nie wiem czy ktoś na oczy widział, pewnie poszczególne strony służą za podstawki u prezesa

sloikk pisze:Z zebraniem większości nie jest tak łatwo, bo wszyscy "starsi" są po jednych pieniądzach i po to chcę chętnych młodych powerbować. Do zarządu dostałem się ja na w-ce prezesa i tyle młodzi mają do powiedzenia.
Co wychodzę z jakąś inicjatywą, to jestem wyśmiewany. Raz po zwołanym przeze mnie zebraniu zarządu, aby porozmawiać o zakupie podstawowego sprzętu i podniesieniu czynszu dyskotece, która wynajmuje salę usłyszałem tekst "gówniarz przyszedł i się rządzi" (z tą dyskoteką tylko dodam, że mogli by płacić co najmniej 4 razy tyle ale nie ma sensu tu tego wyjaśniać, bo długa historia). Mamy obsługę w kościele w tym roku i 11 listopada w ogóle się druhowie nie zebrali. Mnie co roku 11XI nie ma, ale kolega rano próbował zebrać delegację, to usłyszał od prezesa, że nie ma sensu 2 godziny przed mszą (dodam, że prezes był standardowo pijany). Naczelnik powiedział, żeby w ogóle go o nic nie prosić, a gospodarz kolejny alkus, przez co straż popada w ruinę. Dobrze, że pomieszczenie socjalne sami przygotowaliśmy ze składowni gratów, bo by nie mieli, gdzie wódki pić.
I wracając do tego przyjmowania członków. Nikt nie ma nic przeciwko ich przystąpieniu do OSP, tylko będę musiał zrobić wszystko sam, bo nikt inny palcem nie kiwnie i kompletnie nie mam pojęcia jak to działa.
Mamy KRS, a statut nie wiem czy ktoś na oczy widział, pewnie poszczególne strony służą za podstawki u prezesa

He, he, jesteś dokładnie tam, gdzie ja byłem jakieś 6 lat temu.
Dużo siły, zaparcia i nerwów będzie Cię kosztowało przeprowadzenie zmian. Aha i starzy, których obalisz Cię znienawidzą i będą na wiosce oczerniać. To masz mur - beton zagwarantowane. Dopiero ukazanie społeczeństwu zmian, że jednak można lepiej pozwoli Ci odetchnąć.

Co do Twojego problemu, to musisz uchylić na razie furtkę i powprowadzać chłopaków w struktury OSP. Tylko weź dobrych, żeby Ci się wszystko udało. Mój pierwszy zamach stanu udał się połowicznie, przy drugim było już całkiem po mojej myśli. W pierwszym przypadku zawiedli Ci, którzy mnie sami zainspirowali do walki o zmiany. Potem jednak przyszło doświadczenie, dzięki któremu już wiedziałem jak w konkretnych sytuacjach postąpić.
Więc weźcie się w garść, zróbcie "spotkanie kapturowe" na którym ustalicie strategię działań. Czeka Cię naprawdę dużo "sarpacki", ale mam nadzieję że Ci się uda.

sloikk pisze:Do zarządu dostałem się ja na w-ce prezesa i tyle młodzi mają do powiedzenia.

Czyli według statutu zastępujesz prezesa jak jesteś wiceprezesem. Czyli w czym problem ty pisma o przyjęcie do OSP nie składają do Ciebie, ty podpisujesz zamiast prezesa, a prezes nie może ich wyrzucić bo zostali w pełni praw przyjęci.
Tak to po mojemu by wyglądało, ale mogę się mylić.

dh.michal trochę się mylisz. sloikk może przyjąć podanie, ale rozpatrzyć je i podjąć uchwałę musi zarząd, a skoro zarząd ma w d.pie zmiany to wynik głosowania nad przyjęciem znasz...

No trochę się pomylił. Ale wszystko da się obejść. A kolego sloikk ilu ogólnie wszystkich członków jest zapisanych do waszej OSP. I najważniejsze ilu popiera to żeby zmienić Zarząd.

Jest ok. 25 czynnych członków. Jest nas 4 udzielających się młodych i około 10 ze starszyzny i niestety wszystko otoczenie prezesa i jemu podobni. Reszta raz w roku pojawia się na zebraniu i tyle mają z jednostką wspólnego, ale połowa nie pójdzie za nami, bo poprostu jesteśmy młodzi ://