Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Wcześniej pytałam o rodzinę w Zarządzie, ale problem narasta i usunięty z funkcji Zastępca Naczelnika zaczął bojkot. Zarząd jednostki składa się z siedmiu osób, a wśród nich jest funkcja zastępcy naczelnika, który na ostatnim zebraniu Zarządu został usunięty z funkcji z powodu braku znajomości statutu, naruszenie ceremoniału, podpisywania pism urzędowych bez zezwolenia (prawo takie wg statutu ma tylko Prezes lub Wiceprezes i Skarbnik) oraz podejmowanie decyzji bez konsultacji z pozostałymi członkami Zarządu. Osoba o której mowa była obecna podczas zebrania, głosowanie miało charakter jawny, więc doskonale wie za co został odsunięty z funkcji i kto jakie ma zdani w tym temacie. Jako poszkodowany domaga się kserokopii podjętej uchwały. Czy naszym obowiązkiem jest mu wydać kserokopię potwierdzoną za zgodność czy może on mieć tylko wgląd do uchwały? Naszą największą obawą jest to, że jeśli dostanie taki dokument do ręki będzie chodził od pokoju do pokoju w Urzędzie Miasta i wisiał na telefonach do Zarządu tak powiatowego jak i wojewódzkiego i ośmieszał nas w oczach całego miasta. Bardzo proszę o pomoc.

Pisałem już że musi dostać na piśmie decyzje zarządu i należy tam powołać się na nr. uchwały zarządu a kserokopi niepotrzeba mu udostępniać. Pismo powinno mieć mniej więcej taką treść:

Decyzją Zarząd OSP w ........ na posiedzeniu w dniu .......... nr. uchwały ........ usunięto druha .................. z zajmowanej funkcji ....................w zarządzie OSP lub usunięto druha z OSP na podstawie (wymienić punkty waszego) statutu.

Za zarząd
Prezes OSP

Tak wiem, pomogłeś mi już wcześniej, ale chodziło mi o konkret, który teraz otrzymałam:) Dziękuję bardzo.

Uważam że jeśli będzie ośmieszał waszą jednostkę OSP i oczerniał zarząd macie prawo go wtedy usunąć całkowicie z członkostwa

jszymiec pisze:Naszą największą obawą jest to, że jeśli dostanie taki dokument do ręki będzie chodził od pokoju do pokoju w Urzędzie Miasta i wisiał na telefonach do Zarządu tak powiatowego jak i wojewódzkiego i ośmieszał nas w oczach całego miasta. Bardzo proszę o pomoc.

Jeśli jesteście pewni swojej racji to nie powinniście też obawiać się ośmieszenia.

Jesteśmy jak najbardziej pewni swoich racji, ale to jest człowiek, do którego nic nie dociera i uważa, że jest bez winy, a robi sobie totalną samowolkę:/ Już teraz chodzi w różne miejsca i obdzwania różnych ludzi, którzy później do nas docierają z informacją, żeby go trochę ujarzmić, ponieważ takie sprawy załatwia się w swojej jednostce.