Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
-
- Posty: 39
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: pn 01 lip 2013, 21:58
- Status: Offline
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
A TAK TO SIĘ ROBI W 30 sek OSP BYSTROWICE:
https://www.youtube.com/watch?v=mviUMWt ... e=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=mviUMWt ... e=youtu.be
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
No chłopaki ładnie poszli
Trochę marne nagranie ale co nie co widać
A może ktoś powiedzieć o co chodzi z tymi sędziami? Co się takiego działo?


Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Chętnie dowiedziałbym się, jak sędziowie wypaczyli zawody. Fajnie jest rzucić takie oskarżenie, ale przyznać się, że się coś zrobiło źle, to już nie bardzo. Konkrety poproszę. Łącznie z "przyznaniem zwycięzców", bo temu akurat nadziwić się nie mogę.hryczki pisze:Gratulacje dla drużyn z Dobrowa, bo chyba jeszcze nigdy tytuł w obu kategoriach nie należał do jednej OSP.
Jednak należy powiedzieć, że zawody zostały wypaczone przez sędziów, co przyznali również zwycięzcy.. Szkoda, że sędziowie nie potrafią być obiektywni, a gdy się pomylą nie potrafią przyznać się do błędu...
Organizacja zresztą również z roku na rok jest gorsza.
998 + 112 = 1110 !
-
- Posty: 116
- Rejestracja: śr 16 paź 2013, 19:17
- OSP (gm., woj.): Mrocza , kujawsko-pomorskie
- Status: Offline
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
wiem że pewnie juz macie dosyć moich komentarzy ale musze coś w tej kwestii napisać bo mnie krew zalewa jak czytam takie rzeczy !!!!!!!!!! dlaczego znowu wątpliwości są dyskutowane po zawodach , dlaczego znowu po zawodach rzucane sa oskarżenia ? a no dlatego że organizatorzy żyją chyba jeszcze w XIX wieku. w dzisiejszych czasach w dobie komputeryzacji techniki nagrań i całej reszty żeby nie nagrywać startów ? wystarczyły by trzy kamery na na ścisłość nawet jedna , jedna na podnośniku tak żeby było ewidentnie widać strefy zmian czy przekroczone czy nie . na zawodach takiej rangi gdzie niektórzy cały rok się przygotowują powinny byc starty nagrywane i koniec kropka, nie ma wtedy żadnego problemu żadnych wątpliwości w kwestiach spornych , sedziowie w razie wątpliwości mają do dyspozycji nagranie i tak samo zawodnicy. to takie trudne ? jestem z powiatu nakielskiego i my od 3 lat już nagrywamy gminne i powiatow ponieważ zawsze był problem z oceną zawodów i oskarżenia rzucane pod adresem sędziów dzisiaj tego problemu już nie ma . i dzisiaj jedziemy na nasze zawody z nastawieniem że wszystko rozegra się sprawiedliwie i ze zawody wygra najlepszy . pozdrawiam organizatorów i radzę uczyć sie od małych gmin i powiatów gdzie cżesto organizacja zawodów jest na wyższym poziomie niż niektóre wojewódzkie i krajowe .
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Jestem sędzią z wieloletnim doświadczeniem i też jestem za nagrywaniem startów.
998 + 112 = 1110 !
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Na Mistrzostwach Polski dnia 05.09.2015r w Polanicy Zdrój OSP Bystrowice osiągneli wynik ćwiczenia bojowego 30,04s. Tym samym ustanowiliśmy nowy oficjalny rekord Polski !!!!!
LINK DO RELACJI PONIŻEJ:
https://www.youtube.com/watch?v=BA1Av1z2V6E
LINK DO RELACJI PONIŻEJ:
https://www.youtube.com/watch?v=BA1Av1z2V6E
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Dlaczego wrzucasz mój film jeszcze raz i do tego po przeróbceOgnioodporny pisze:A TAK TO SIĘ ROBI W 30 sek OSP BYSTROWICE:
https://www.youtube.com/watch?v=mviUMWt ... e=youtu.be

https://www.youtube.com/watch?v=GgpQgTsS3Lc
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Rozumiem, że sytuacją sporną były zmiany a raczej przekroczenie stref zmian w sztafecie.
Co do wyniku to wielkie Gratulacje! Bystrowice zrobiły bardzo dobry wynik - a ma ktoś może lepsze nagranie tego ćwiczenia? Bo chwilami na przedstawionym przez was nagraniu słabo widać
Co do wyniku to wielkie Gratulacje! Bystrowice zrobiły bardzo dobry wynik - a ma ktoś może lepsze nagranie tego ćwiczenia? Bo chwilami na przedstawionym przez was nagraniu słabo widać

Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Nagranie jest marne i choć było dużo kamer to nie sądzę, że pojawi się choć jedno na którym cokolwiek dokładnie da się dostrzec; tak jak poprzednio za mały stadion na taką rangę zawodów i do tego tłok na płycie boiska, dużo nie potrzebnych osób. Cała organizacja też słabo, puszczanie startów bojówki gdy sztafeta jeszcze biegnie to już całkiem porażka, w zasadzie wyglądało to tak jakby był ogromny pośpiech i aby zawody zakończyć jak najszybciej. Drużyny kobiece nawet nie miały zegara na ćwiczeniu bojowym.
Wyjeżdżając ok. godz. 15 z Polanicy myślałem, że wygrał Brudzów lub Bystrowice, tak samo większość kibiców który zapisywali czasy, czasem ktoś przyszedł z płyty boiska i wspomniał o punktach. W Koninie spiker był ok, tutaj jednak słabo. Po powrocie, jak patrze na wyniki to oczy można przecierać, jak pisałem nie wiele można było dostrzec, ale kibice zgodnie twierdzili ze sporo męskich drużyn powinno dostać punkty za skręcanie na ziemi (pewnie smok), a tymczasem wyniki wypaczyły punkty ze sztafety.
Kontuzje ...wiadomo o co chodzi; mechanik, rozdzielaczowy, raz nawet potrzebna była podwójna
"pomoc medyczna" ...o tej to lepiej nawet nie wspominać
Ale najbardziej żal mi chyba dziewczyn z ostatniego startu sztafety; sędzia wszedł na tor na ostatniej zmianie ....po kilku minutach przerywy dziewczyny powtarzały same konkurencję. Wyraźnie widać że włożyły wszystko w pierwszy start, nie zdążyły odpocząć i biegły mocno zmęczone, dwie nawet już utykały.
Wyjeżdżając ok. godz. 15 z Polanicy myślałem, że wygrał Brudzów lub Bystrowice, tak samo większość kibiców który zapisywali czasy, czasem ktoś przyszedł z płyty boiska i wspomniał o punktach. W Koninie spiker był ok, tutaj jednak słabo. Po powrocie, jak patrze na wyniki to oczy można przecierać, jak pisałem nie wiele można było dostrzec, ale kibice zgodnie twierdzili ze sporo męskich drużyn powinno dostać punkty za skręcanie na ziemi (pewnie smok), a tymczasem wyniki wypaczyły punkty ze sztafety.
Kontuzje ...wiadomo o co chodzi; mechanik, rozdzielaczowy, raz nawet potrzebna była podwójna


Ale najbardziej żal mi chyba dziewczyn z ostatniego startu sztafety; sędzia wszedł na tor na ostatniej zmianie ....po kilku minutach przerywy dziewczyny powtarzały same konkurencję. Wyraźnie widać że włożyły wszystko w pierwszy start, nie zdążyły odpocząć i biegły mocno zmęczone, dwie nawet już utykały.
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Kontuzje raczej nie pomagały, bo w pierwszej kolejności drużyny musiały dobierać na brakujące odcinki osoby z podstawowego składu bojówki i w większości przypadków byli to mechanicy (a na nich to się raczej sprinterów nie bierze).
Gratuluję spostrzegawczości - dziewczynom w ostatnim starcie na tor wszedł nie sędzia, a zawodnik z Bystrowic przedwcześnie świętujący tryumf, doszło do utrudnienia wykonania konkurencji - stąd ostateczne miejsce drużyny OSP Bystrowice.
Chciałbym zwrócić uwagę, że do ogólnej oceny wchodzą nie tylko czasy, ale również uzyskane punkty karne, a tych było sporo. Wiadomo - drużyny szły na całość, poziom był dość wysoki i w miarę wyrównany, dość powiedzieć, że 10 punktów karnych mogło zaważyć o spadnięciu o 10 pozycji. Nie należy się więc sugerować wyłącznie wynikami z tablicy pomiarowej. Każda schodząca drużyna doskonale wiedziała, jakie błędy popełniła. Faktycznie szkoda, że nie docierało to do spikerów i widowni - byłoby mniej bezsensownych pomówień pod adresem komisji sędziowskiej.
Gratuluję spostrzegawczości - dziewczynom w ostatnim starcie na tor wszedł nie sędzia, a zawodnik z Bystrowic przedwcześnie świętujący tryumf, doszło do utrudnienia wykonania konkurencji - stąd ostateczne miejsce drużyny OSP Bystrowice.
Chciałbym zwrócić uwagę, że do ogólnej oceny wchodzą nie tylko czasy, ale również uzyskane punkty karne, a tych było sporo. Wiadomo - drużyny szły na całość, poziom był dość wysoki i w miarę wyrównany, dość powiedzieć, że 10 punktów karnych mogło zaważyć o spadnięciu o 10 pozycji. Nie należy się więc sugerować wyłącznie wynikami z tablicy pomiarowej. Każda schodząca drużyna doskonale wiedziała, jakie błędy popełniła. Faktycznie szkoda, że nie docierało to do spikerów i widowni - byłoby mniej bezsensownych pomówień pod adresem komisji sędziowskiej.
998 + 112 = 1110 !
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Sędziowie ogólnie nie byli przygotowani do zawodów. Zwłaszcza na sztafecie panowie z chorągiewkami nie byli zainteresowani rywalizacją, ba nawet nie bardzo wiedzieli co dzieje się na ich odcinku sztafety.TadekB pisze: Chętnie dowiedziałbym się, jak sędziowie wypaczyli zawody. Fajnie jest rzucić takie oskarżenie, ale przyznać się, że się coś zrobiło źle, to już nie bardzo. Konkrety poproszę. Łącznie z "przyznaniem zwycięzców", bo temu akurat nadziwić się nie mogę.
Na odprawie w lipcu powiedziane było, że drobne błędy lub niejednogłośność sędziów będą brane na korzyść drużyn, zwłaszcza w przypadkach tych drużyn, które zrobią czołowe czasy. Niestety w rzeczywistości było na odwrót i Ci, którzy zrobili najlepsze czasy bojówki byli maglowani najdokładniej...
Efektem są czasy zwycięzcy gr. A na dość kiepskim poziomie (biorąc pod uwagę wyniki drużyn w całym kraju), podejrzewam, że z takimi czasami w niektórych rejonach kraju ciężko byłoby wygrać zawody gminne czy powiatowe...
Co do zwycięzców, to po zawodach sami przyznali, że na zawodach były drużyny lepsze od nich.
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Oficjalnie było tak jak mówisz, jednak faktycznie chyba nikt nie sprawdzał czy zamiast kontuzjowanego zawodnika wchodzi na start mechanik czy 9 osoba drużyny. Sam widziałem 2-3 drużyny, które skorzystały z takiej opcji na sztafecie.TadekB pisze:Kontuzje raczej nie pomagały, bo w pierwszej kolejności drużyny musiały dobierać na brakujące odcinki osoby z podstawowego składu bojówki i w większości przypadków byli to mechanicy (a na nich to się raczej sprinterów nie bierze).
Gratuluję spostrzegawczości - dziewczynom w ostatnim starcie na tor wszedł nie sędzia, a zawodnik z Bystrowic przedwcześnie świętujący tryumf, doszło do utrudnienia wykonania konkurencji - stąd ostateczne miejsce drużyny OSP Bystrowice.
Chciałbym zwrócić uwagę, że do ogólnej oceny wchodzą nie tylko czasy, ale również uzyskane punkty karne, a tych było sporo. Wiadomo - drużyny szły na całość, poziom był dość wysoki i w miarę wyrównany, dość powiedzieć, że 10 punktów karnych mogło zaważyć o spadnięciu o 10 pozycji. Nie należy się więc sugerować wyłącznie wynikami z tablicy pomiarowej. Każda schodząca drużyna doskonale wiedziała, jakie błędy popełniła. Faktycznie szkoda, że nie docierało to do spikerów i widowni - byłoby mniej bezsensownych pomówień pod adresem komisji sędziowskiej.
Jedna drużyna zgłosiła nawet dla pewności dwie kontuzje po bojówce, po to by mógł wejść rezerwowy. Chciałbym wierzyć, że nie była to symulacja zawodników...
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Wybacz Druhu - nikt nikogo nie maglował. Widzę, że jak większość myślisz kategorią czasu, a nie wyniku ogólnego. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł mi, jako sędziemu, kazać "przymykać oko" na jakiekolwiek błędy - nie ważne drobne czy grube. Albo drużyna robi coś dobrze, albo nie. Jeśli "odpuszczasz", to krzywdzisz w ten sposób drużynę, która zrobiła odrobinę wolniej, ale czysto. Nie można nie dać karnych, jeśli ktoś nie potrafi przekazać pałeczki, wychodzi poza tor, przeszkadza innej drużynie, spada z równoważni, kończy bieg trzymając za łączniki. A to są właśnie błędy popełniane przez najlepsze drużyny z bojówki. Nie jest winą sędziów, że "najlepsze" drużyny albo nie wytrzymały presji albo poczuły się zbyt pewne siebie - efekt ten sam: błędy, których się nikt nie spodziewał. Wszystkie widoczne i ewidentne, więc jeśli ich nie widziałeś, to chyba byliśmy na różnych zawodach.
A co do kontuzji: każda musiała być potwierdzona przez służby medyczne, a więc ratowników medycznych z karetek pogotowia, a nie przez organizatorów. W przypadku kontuzji dwóch zawodników i tak na sztafetę musiał iść mechanik. Co to zmienia?
A co do kontuzji: każda musiała być potwierdzona przez służby medyczne, a więc ratowników medycznych z karetek pogotowia, a nie przez organizatorów. W przypadku kontuzji dwóch zawodników i tak na sztafetę musiał iść mechanik. Co to zmienia?
998 + 112 = 1110 !
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Wszystkie błędy, które wymieniłeś są ewidentne i w pełni się z Tobą zgadzam. Jednak wspomniałeś tylko o sztafecie, o karnych z bojówki nic nie piszesz.TadekB pisze:Wybacz Druhu - nikt nikogo nie maglował. Widzę, że jak większość myślisz kategorią czasu, a nie wyniku ogólnego. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek mógł mi, jako sędziemu, kazać "przymykać oko" na jakiekolwiek błędy - nie ważne drobne czy grube. Albo drużyna robi coś dobrze, albo nie. Jeśli "odpuszczasz", to krzywdzisz w ten sposób drużynę, która zrobiła odrobinę wolniej, ale czysto. Nie można nie dać karnych, jeśli ktoś nie potrafi przekazać pałeczki, wychodzi poza tor, przeszkadza innej drużynie, spada z równoważni, kończy bieg trzymając za łączniki. A to są właśnie błędy popełniane przez najlepsze drużyny z bojówki. Nie jest winą sędziów, że "najlepsze" drużyny albo nie wytrzymały presji albo poczuły się zbyt pewne siebie - efekt ten sam: błędy, których się nikt nie spodziewał. Wszystkie widoczne i ewidentne, więc jeśli ich nie widziałeś, to chyba byliśmy na różnych zawodach.
A co do kontuzji: każda musiała być potwierdzona przez służby medyczne, a więc ratowników medycznych z karetek pogotowia, a nie przez organizatorów. W przypadku kontuzji dwóch zawodników i tak na sztafetę musiał iść mechanik. Co to zmienia?
Co do kontuzji to nie zawsze mechanik jest najwolniejszy i wtedy wejście rezerwowego, przy zgłoszeniu dwóch kontuzji ma sens. Tym bardziej jeśli kontuzję ma mechanik...
Re: Relacja z zawodów krajowych Polanica-Zdrój 2015
Każdą pozycję sędziowało przynajmniej dwóch, a w przypadku ssawnej - nawet trzech sędziów. Na każdej pozycji sędziowie byli z różnych województw. Błędy, które zostały wyłapane nie były błędami "na styk". Wszelkie wątpliwości - jeśli były - były zaliczane na korzyść drużyn. Ocena następowała w obecności dowódcy. Tak przynajmniej było na torze 2, na którym pracowałem. Nie mam podstaw sądzić, że na kobiecym było inaczej. Sędziuję już ponad dwadzieścia lat (i mniej więcej tyle jestem trenerem) i rzadko spotykam zawodnika, który przyznaje się do błędu. Znacznie częściej trafiają się tacy w MDP lub w regulaminie CTIF. Najczęściej zawodnik "wciska", że absolutnie wszystko zrobił dobrze. Po zejściu z toru jest całkowicie niewinny, a sędzia niepotrzebnie się czepia. Czy Wy wszyscy naprawdę myślicie, że sędziowie mają z regulaminem do czynienia tylko na zawodach? Większość jest byłymi (a czasem jeszcze aktywnymi) zawodnikami lub byłymi albo obecnymi trenerami. Na poziomie krajowym na prawdę nie sędziują ludzie z przypadku.
998 + 112 = 1110 !