Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Jesteśmy już po "krajówce" MDP i całym cyklu eliminacji (lub w ich trakcie) z wodą. Chciałbym poznać Wasze zdanie o konkurencji "musztra" w zawodach.

Wszystko ma swoje plusy i minusy. Do plusów możemy zaliczyć to, że podczas ćwiczeń do zawodów możemy w miarę opanować równe chodzenie i poznać rozkazy, co przyda się w przyszłości. Każda jednostka chyba jeździ na jakieś imprezy i widać ze nie jeden strażak ma problem z utrzymaniem kroku lub nie wie jak się w pewnych sytuacjach zachować. A nie ładnie wygląda jak każdy idzie inaczej. Minusem jest to, że przy większej ilości jednostek biorących udział w zawodach czas ich trwania znacznie się wydłuża. Trudno również zebrać na ćwiczenia przed zawodami codziennie wszystkich druhów biorących udział. Wiadomo- szkoła praca rodzina. Ćwiczenia do bojówki można wykonac kilka razy i każdy wie co robi, co najwyżej ssawna jest do dłuższego treningu, a musztrze trzeba poświęcić znacznie więcej czasu na dopracowanie wszystkiego.

no właśnie jak to będzie od przyszłego roku z tą musztrą ?
1. Będzie obowiązkowa od szczebla gminnego ?
2. Będzie wliczana punktacja do wyniku sztafety + bojówki, czy osobno punktowana nie wpływając na wynik z tych 2 konkurencji ?
Pytałem zarządu gminnego, ale jak na razie nie ma informacji.

1. Zarządy gminne zrobią, co zechcą. Teoretycznie musztra powinna być obowiązkowa na każdym szczeblu zawodów, ale o jej wprowadzeniu decyduje organizator.
2. Na razie nie ma podstaw do tego, aby musztra była wliczana do oceny generalnej zawodów - trzeba by było zmienić regulaminy. Ja jestem zdecydowanie przeciwny, bo to prosta droga do wypaczenia zawodów.
3. Z punktu widzenia "ładnego maszerowania" musztra na zawodach jest bez sensu. Załóżmy, że w jednostce jest 60 strażaków. Ilu jest w drużynie na zawody? Dziewięciu. Ilu uczy się musztry? Ośmiu, bo jeśli drużyny nie zgłaszają rezerwowych (a zgodnie z regulaminem nie muszą) to rywalizować trzeba w identycznych składach (bo będą nierówne ilości zawodników do oceny, a więc nierówne warunki startu). Ilu bierze udział w uroczystościach? Około 40. Tych ośmiu i tak rusza się w szyku lepiej, niż pozostałych 32, bo to ludzie mający więcej wspólnego ze sportem, rytmem i koordynacją, niż cała reszta. Ergo - bez sensu.
Z tego co wiem, to już nawet ci, którzy na początku bardzo ten pomysł popierali, po doświadczeniach zawodów krajowych MDP chyba powoli zmieniają zdanie. Sam oceniałem musztrę MDP na zawodach wojewódzkich i po tym doświadczeniu powiedziałem, że nigdy więcej. Nawet po nieudanych startach w sztafecie czy rozwinięciu nie widziałem takiego stresu i tyle płaczu, co na musztrze. Nie jesteśmy Austriakami i trzeba się z tym pogodzić (zresztą oni na zawodach szczebla naszego powiatowego też łażą, jak chcą).
Poczekamy - zobaczymy. Byle tylko nikt nie chciał zrobić z tego trzeciej pełnoprawnej konkurencji zawodów.

Ja wiem tylko że jest obowiązkowa.

a jak wyglądało ustawienie drużyny na wojewódzkich/krajowych, takie samo jak z bojówki, czy może dowódca w musztrze był kto inny (zamiana miejscami)?

Nie wiem jak było na krajowych. Z tego co pamiętam u nas na wojewódzkich zarówno dla OSP jak i MDP na odprawie przed zawodami ustalono, że dowódca z "bojówki" ma być dowódcą musztry. Kolejność pozostałych zawodników - dowolna.