Spalony dom - co robić?
-
Topic author - Posty: 1
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: czw 19 lut 2015, 18:28
- OSP (gm., woj.): xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
- Status: Offline
Spalony dom - co robić?
Koledzy druhowie,
Znalazłem się w bardzo nieprzyjemnej sytuacji, a konkretniej mój brat i przyszła bratowa. Ale, po kolei...
Wczoraj w okolicach godzin porannych (koło 8:00) od pieca typu "westfalka" czy coś koło tego zaczął palić się pokój. Spaliła się część domu, ale dach został i były już plany remontu. Już pomału były zbierane materiały budowlane, kable, kleje itp. Państwowa Straż zdała protokół oddania budynku i zaczęły się prace sprzątające. Od okolic godziny 10:00 - kiedy skończyła się akcja gaśnicza - do praktycznie godziny 18:00 trwało sprzątanie. Później koło godziny 21:00 byliśmy sprawdzić czy coś się nie dzieje - tak w razie "wu". Później koło godziny 23:00 jechał kolega - sąsiad - również nie zauważył żadnego zagrożenia. W nocy o 2:00 dostaliśmy telefon, że budynek się pali. Po tym pożarze spalił się dach. Dzięki działaniu straży pożarnej udało uratować się stodołę podłączoną bezpośrednio do części mieszkalnej. Dziwne jest to, że prawdopodobnie zaczęło się palić w pokoju obok - w tym, w którym zostały przeniesione wszystkie rzeczy uratowanego rano pokoju.
Najmniej przyjemne jest to, że dom nie był ubezpieczony, bo wcześniej mieszkał tam nasz dziadek i nie przejmował się takimi sprawami.
Prosiłbym Was o radę, co w takiej sytuacji możemy zrobić. Jutro udamy się do opieki społecznej w urzędzie gminy - mam nadzieję, że jakoś nam pomogą.
Czy był ktoś w podobnej sytuacji - nie daj Boże - i poradził sobie z tym? Może istnieją jakieś organizacje, które mogłyby wspomóc brata?
Bardzo dziękuję za pomoc... Bo dwa pożary jednego budynku jednego dnia to przygniatające przeżycie...
Znalazłem się w bardzo nieprzyjemnej sytuacji, a konkretniej mój brat i przyszła bratowa. Ale, po kolei...
Wczoraj w okolicach godzin porannych (koło 8:00) od pieca typu "westfalka" czy coś koło tego zaczął palić się pokój. Spaliła się część domu, ale dach został i były już plany remontu. Już pomału były zbierane materiały budowlane, kable, kleje itp. Państwowa Straż zdała protokół oddania budynku i zaczęły się prace sprzątające. Od okolic godziny 10:00 - kiedy skończyła się akcja gaśnicza - do praktycznie godziny 18:00 trwało sprzątanie. Później koło godziny 21:00 byliśmy sprawdzić czy coś się nie dzieje - tak w razie "wu". Później koło godziny 23:00 jechał kolega - sąsiad - również nie zauważył żadnego zagrożenia. W nocy o 2:00 dostaliśmy telefon, że budynek się pali. Po tym pożarze spalił się dach. Dzięki działaniu straży pożarnej udało uratować się stodołę podłączoną bezpośrednio do części mieszkalnej. Dziwne jest to, że prawdopodobnie zaczęło się palić w pokoju obok - w tym, w którym zostały przeniesione wszystkie rzeczy uratowanego rano pokoju.
Najmniej przyjemne jest to, że dom nie był ubezpieczony, bo wcześniej mieszkał tam nasz dziadek i nie przejmował się takimi sprawami.
Prosiłbym Was o radę, co w takiej sytuacji możemy zrobić. Jutro udamy się do opieki społecznej w urzędzie gminy - mam nadzieję, że jakoś nam pomogą.
Czy był ktoś w podobnej sytuacji - nie daj Boże - i poradził sobie z tym? Może istnieją jakieś organizacje, które mogłyby wspomóc brata?
Bardzo dziękuję za pomoc... Bo dwa pożary jednego budynku jednego dnia to przygniatające przeżycie...
-
- Posty: 282
- Rejestracja: wt 11 paź 2011, 20:13
- OSP (gm., woj.): Kuźnica Grabowska
- Status: Offline
Re: Spalony dom - co robić?
Nie jest to trochę BARDZO dziwne? Chyba, że rzeczy uratowane nie były wystarczająco dobrze sprawdzone lub dogaszone.spedek7410 pisze:Później koło godziny 21:00 byliśmy sprawdzić czy coś się nie dzieje - tak w razie "wu". Później koło godziny 23:00 jechał kolega - sąsiad - również nie zauważył żadnego zagrożenia. W nocy o 2:00 dostaliśmy telefon, że budynek się pali. [...] Dziwne jest to, że prawdopodobnie zaczęło się palić w pokoju obok - w tym, w którym zostały przeniesione wszystkie rzeczy uratowanego rano pokoju.
[...] dwa pożary jednego budynku jednego dnia to przygniatające przeżycie...
-
- Posty: 67
- Rejestracja: pt 03 sty 2014, 21:27
- OSP (gm., woj.): woj. Lubelskieee
- Status: Offline
Re: Spalony dom - co robić?
raczej dziwne żeby po 16 godzinach od ugaszenie było coś niedogaszonego i się zajęło.
Re: Spalony dom - co robić?
Bardzo przykra sytuacja i szczerze współczuję.
Nie wiem o jaką pomoc chodzi ale jeśli o odszkodowanie od straży to marne szanse ponieważ w protokole przekazania z reguły wpisuje się (ja zawsze wpisuję), że właściciel powinien dozorować pogorzelisko i w razie zauważenia pożaru alarmować ponownie straż. Nie możemy dozorować pogorzeliska przez 20 godzin jeśli nie widać, że się coś dzieje.
Co do możliwości ponownego zapłonu to niestety ale są nawet kilkanaście godzin po ugaszeniu, wystarczy trochę żaru i/lub podmuch wiatru by się wszystko od nowa rozpaliło. Często w nadpalonym materiale jest zakumulowane tyle ciepła, że po kilku godzinach woda odparowuje. Takie przypadki zdarzają się np przy stertach lub stodołach i słomie.
Trudno powiedzieć jak było w tym przypadku, bez oceny biegłych nie da się jednoznacznie powiedzieć ani wykluczyć, że chodziło o celowe czyjeś działanie.
Nie wiem o jaką pomoc chodzi ale jeśli o odszkodowanie od straży to marne szanse ponieważ w protokole przekazania z reguły wpisuje się (ja zawsze wpisuję), że właściciel powinien dozorować pogorzelisko i w razie zauważenia pożaru alarmować ponownie straż. Nie możemy dozorować pogorzeliska przez 20 godzin jeśli nie widać, że się coś dzieje.
Co do możliwości ponownego zapłonu to niestety ale są nawet kilkanaście godzin po ugaszeniu, wystarczy trochę żaru i/lub podmuch wiatru by się wszystko od nowa rozpaliło. Często w nadpalonym materiale jest zakumulowane tyle ciepła, że po kilku godzinach woda odparowuje. Takie przypadki zdarzają się np przy stertach lub stodołach i słomie.
Trudno powiedzieć jak było w tym przypadku, bez oceny biegłych nie da się jednoznacznie powiedzieć ani wykluczyć, że chodziło o celowe czyjeś działanie.
Sylwek
www.strazak.pl
www.strazak.pl
Re: Spalony dom - co robić?
Nam jakiś czas temu spalił się dach i pokryliśmy taką blachą z tej firmy: www.rbt.com.pl nasz dom. Naprawdę sie to sprawdził.
Re: Spalony dom - co robić?
jeśli spalił Ci się dom to zapewne potrzebujesz nowego dachu, sprawdzone i solidne blachy na dach znajdziesz na tej stronie:
http://www.traffic-blachy.pl/blachodachowka/
http://www.traffic-blachy.pl/blachodachowka/
-
- Posty: 1087
- Rejestracja: śr 31 maja 2017, 17:43
- OSP (gm., woj.): śląskie zabrze zabrze
- Status: Offline
Re: Spalony dom - co robić?
Jakbym była na twoim miejscu to nie myślałabym nawet o odbudowie, to moze przekroczyć bardzo twój budżet. Warto będzie pomyśleć chyba nad czymś nowym lub kupić cos gotowego. Na przykład ta firma https://vantage-sa.pl/ posiada bardzo dużo dobrych ofert odnośnie mieszkań w naprawdę wysokim standardzie.