Forum Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP

Witam Szanownych Druhów, chciałem zapytać o opinie na temat nowego pomysłu KG PSP w sprawie recertyfikacji szkoleń z zakresu KPP. Otóż wspomniany pomysł miałby polegać na tym, że nie będzie już recertyfikacji tak jak teraz, tylko cały 68 godzinny kurs od nowa. Informację posiadam z ZOW ZOSP Małopolska i przez kilka rąk z WOSz w Krakowie. Czy macie jakieś informacje na ten temat u siebie ? Poddałbym oczywiście propozycję innego rozwiązania niż proponowane, ponieważ proszę sobie wyobrazić że z każdej jednostki tylko KSRG w jednym roku mamy do "zrecertyfikowania, czy też szkolenia od nowa" 3 osoby - daje nam to straszne ilości ludzi, a jak wiadomo potrzeby szkoleniowe od podstaw strażaków, którzy nie mają jeszcze takiego kursu są OGROMNE. KG PSP podobno nie widzi problemu. Proszę o opinię w tej sprawie, może ktoś ma dojścia wyżej, dowie się coś więcej....

Pozdrawiam !

Oszaleli. Ja pierwsze slysze ale bede bacznie sledzil temat!

Jak dla mnie bardzo dobre rozwiązanie. Materiału który uczysz się na pierwszym kursie KPP nie jesteś praktycznie w stanie zapamiętać, a przygotowując się do recertyfikacji czasami może być tak, że jakiejś ważnej informacji nie zawarłeś w notatkach. Niektóre wiadomości są łatwe w zapamiętaniu, ale z niektórymi mogą być problemy. Dla mnie odbywanie wykładów co 3 lata jest super rozwiązaniem. Obecnie osoby które miały styczność z I-Medic mogą się wypowiedzieć, czy lepsze były by wykłady na nowo czy czytanie w internecie procedur itp.

strazak102 pisze:Jak dla mnie bardzo dobre rozwiązanie. Materiału który uczysz się na pierwszym kursie KPP nie jesteś praktycznie w stanie zapamiętać, a przygotowując się do recertyfikacji czasami może być tak, że jakiejś ważnej informacji nie zawarłeś w notatkach. Niektóre wiadomości są łatwe w zapamiętaniu, ale z niektórymi mogą być problemy. Dla mnie odbywanie wykładów co 3 lata jest super rozwiązaniem. Obecnie osoby które miały styczność z I-Medic mogą się wypowiedzieć, czy lepsze były by wykłady na nowo czy czytanie w internecie procedur itp.

W sumie to mi to obojetne bo ja w moim drugim OSP mam KPP za darmo ze wzgledu na akredytacje.

Nie wyobrazam sobie jednak aby za kazdym razem osoby na nowo przychodzily.

Co do zapominania to trzeba cwiczyc regularnie, rozne scenariusze, przyponminac sobie test i obserwowac wytyczne do resuscytacji.

Koledzy ja nie mówię że to złe rozwiązanie ze względu na to, że cały materiał jedziesz od nowa i sobie dużo rzeczy przypominasz i utrwalasz, ale wyobraźcie sobie ile ludzi jest do przeszkolenia teraz (osób które nie mają jeszcze KPP), dodaj do tego ludzi którzy będą musieli odnawiać całe kursy - chyba nie żyjecie w jakimś powiecie miodem i mlekiem płynącym, że wszystkie szkolenia macie od tak na zawołanie i za darmo i dostępność miejsc jest świetna - u mnie jest kurs KPP na całe województwo dwa razy do roku z Oddziału Wojewódzkiego - dwa razy po 30 miejsc !!!!! ---> na całą małopolskę !!! W tym momencie mam dwie osoby na recertyfikację i ze dwie świeże pasuje puścić na kurs od nowa, no i zająłbym 4 miejsca z 30 - jednostek OSP w Małopolsce jest trochę i jeżeli wziać tylko pod uwagę jednostki z KSRG że miałyby takie samo marzenie jak ja (2 osoby na recert. + 2 osoby od nowa na kurs) to braknie miejsc po zgłoszeniu się 6 jednostek. Kurs komercyjnie kosztuje 700 zł/osoba i to nie wszędzie, czy nie lepiej kupić jakiś sprzęt, ubranie za taką kasę ? Ja bym proponował inne rozwiązania, które działają i są sprawdzone w strukturach PZM, idziesz na pierwszy kurs, dostajesz książeczkę ratownika i w ciągu roku przykładowo musisz mieć wbite w książeczkę np. 10 udzielonych pomocy (wbijać pieczątki może np. komendant gminny na podstawie potwierdzeń udziału lub KP PSP lub PR) i wtedy masz przedłużoną ważność kursu np. na kolejny rok, jeżeli jednak nie masz wymaganej liczby możesz uczestniczyć np. w organizowanych przez Komendanta Gminnego lub KP PSP warsztaty medyczne/powtórki coś takiego i za to dostać pieczątkę. Jeżeli jednak nie uzbierasz wymaganej liczby pieczątek musisz przejść od nowa kurs - rozwiązanie moim zdaniem warte rozważenia, bo jeżeli ratownicy z KSRG uczestniczą na bieżąco w udzielaniu pomocy przy wypadkach itp., tematyka im się cały czas powtarza w praktycznych działaniach walczą sobie tym samym o przedłużenie ważności kursu. Taka moja propozycja

Pozdrawiam

U mnie ostatnio był tato na zebraniu Zarzadu Powiatowego ZOSP i byl rowniez nasz Komendant Powiatowy PSP. I odnośnie recertyfikacji KPP to w kazdej gminie zbieraja sie osoby co im sie konczy kurs, maja dać znac na pogotowie do lekarza zajmujacego sie rat. medycznym. On wyznaczy teramin na dwu albo trzydniowy kurs recertyfikujący. I on podbije papiery z KPP na kolejne 3 lata. Komendant Powiatowy PSP tak przynajmniej powiedzial, ze sie zminily przepisy i to jest udogodnienie dla OSP bo koszty sie zmniejsza... No ja sam nie dlugo (w czerwcu) musze robic recertyfikacje KPP takze jak to wszystko wyjdzie to postaram sie napisac.

Witam. miałem się odezwać w sprawie tego szkolenia organizowanego przez koordynatora ratownictwa medycznego.
No więc tak.... w szkoleniu brali udzial druhowie ktorzy 3 lata temu zrobili kurs kpp. Koordynator wyslal do nas dwuch licencjonowanych ratownikow medycznych, ktorzy na co dzien pracuja w pogotowiu oraz szkola. Szkolenie trwalo doslownie cztery godziny... glownie to bylo przypomnienie tego co bylo z duzym naciskiem na BLS. Ratownicy przekazali nowinki o zmianach ktore zaszly w ratownictwie medycznym. Koordynator wystawil zaswiadczenie na rok czasu, bo jak twierdzi ratownik co ma papier i szkolenie (bez stycznosci z akcjami) to nie ratownik. Koszty przeszkolenia? Kwestia dogadania sie... u nas pierwsze takie szkolenie zrobili za darmo... no ale jakis tam suwenir dalismy.

A w innych gminach jak wygląda sprawa z recertyfikacją???

Nie rozumiem - to kurs daje uprawnienia na 3 lata a recyrtyfikacja na rok ?

Z mojej rozmowy z kordynatorem ratownictwa medycznego przed szkoleniem wyszlo to ze juz nie ma i nie bedzie prowadzona recertyfikacja kursu kpp. I to szkolenie bylo w ramach recertyfikacji i on podboja zaswiadczenia tylko na rok.

w moim powiecie z tego co mowil komendant powiatowy psp i koordynator - ze juz nie bedzie kursow KPP i za wyszkolenie z zakresu rat. med. bedzie to robil koordynator z pogotowia ratunkowego. czyli szkolenia beda ale tylko na rok podbijane.
Moim zdaniem dobry system, poniewaz im czesciej sie przypomina tym lepiej dla poszkodowanych...

Gabriel OSP pisze:Z mojej rozmowy z kordynatorem ratownictwa medycznego przed szkoleniem wyszlo to ze juz nie ma i nie bedzie prowadzona recertyfikacja kursu kpp. I to szkolenie bylo w ramach recertyfikacji i on podboja zaswiadczenia tylko na rok.

w moim powiecie z tego co mowil komendant powiatowy psp i koordynator - ze juz nie bedzie kursow KPP i za wyszkolenie z zakresu rat. med. bedzie to robil koordynator z pogotowia ratunkowego. czyli szkolenia beda ale tylko na rok podbijane.
Moim zdaniem dobry system, poniewaz im czesciej sie przypomina tym lepiej dla poszkodowanych...

A jakim cudem koordynatorzy co roku obskoczą każdą jednostkę? Bo nie bardzo rozumiem...

czy obskocza wszystkie jednostki?? tego niewiem... ale tak samo bylo z kpp ze z kazdej jednostki byly po jednej albo po dwie osoby bo za duze koszty wychodzily...

u nas bylo szkolenie 13 osob z calej gminy czyli po jednej z jednostki

Gabriel OSP pisze:czy obskocza wszystkie jednostki?? tego niewiem... ale tak samo bylo z kpp ze z kazdej jednostki byly po jednej albo po dwie osoby bo za duze koszty wychodzily...

u nas bylo szkolenie 13 osob z calej gminy czyli po jednej z jednostki

U nas nie było w cale. Trudno trzeba będzie olać tą recertyfikację

moze nie olewaj nic... tylko podjedz do najblizszego szpitala, pogadaj z dyrektorewm pogotowia ratunkowego i napewno sie dogadacie... a jak teraz olejesz temat to troche szkoda tego szkolenia... bo to jest wazne...

Gabriel OSP pisze:moze nie olewaj nic... tylko podjedz do najblizszego szpitala, pogadaj z dyrektorewm pogotowia ratunkowego i napewno sie dogadacie... a jak teraz olejesz temat to troche szkoda tego szkolenia... bo to jest wazne...

A po co mam tam chodzić jak znam lekarzy i RatMed'ów osobiście? Mało tego, trzymam wraz z kilkoma strażakami "rękę na pulsie" odnośnie zmian procedur itd. itp..

Dużo ważniejsze od papierka są wspólne ćwiczenia.

Już jutro jadę na Rescue Days - ze 100 razy więcej materiału i wiedzy niż na kursie RatTech od PSP a wymiar godzinowy nieco mniejszy nawet.

Tylko ze czasami ten "papierek" ratuje ci tylek w malo przyjemnych sytuacjach.
ja tez mam w jednostce rat.medycznego i znam wielu innych, znam tez lekarzy ale co z tego jak oni nie moga mi wlasnie tego papierka wystawic.