pytanie do dyspozytorów PSP
-
Topic author - Posty: 70
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: czw 19 sty 2006, 21:15
- Kontakt:
- Status: Offline
pytanie do dyspozytorów PSP
Witam, na naszym forum pojawiła się kiedyś informacja jednego z użytkowników, że u nich interwencje są liczone na każdy samochód pożarniczy z osobna, gdy wyjeżdżają do akcji. Na przykład pożar stodoły i z OSP wyjeżdżają dwa samochody to do rozliczeń z KSRG liczone są jakby dwie "kreski".
Czy ktoś mógłby to zweryfikować? Jest to o tyle ważne zagadnienie, że nie długo rozpocznie się podział środków z KSRG, a każda "kreska" ma swoją wartością. U Nas dzielone jest wszystko w powiecie na ilość wyjazdów.
Bardzo proszę, aby ktoś wyraził swoje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam
Czy ktoś mógłby to zweryfikować? Jest to o tyle ważne zagadnienie, że nie długo rozpocznie się podział środków z KSRG, a każda "kreska" ma swoją wartością. U Nas dzielone jest wszystko w powiecie na ilość wyjazdów.
Bardzo proszę, aby ktoś wyraził swoje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam
"Bogu na chwałę, ludziom na ratunek"
-
- Posty: 19
- Rejestracja: śr 03 sty 2007, 20:53
- Lokalizacja: Łubnice City
- Status: Offline
To nie jest pytanie do dyspozytorów. To jest pytanie do KW PSP lub nawet do KG PSP.
Od paru lat poruszamy ten temat. Nawet ostatnio w zeszłym roku na zjeździe wojewódzkim we Wrocławiu o tym mówiłem. Z jakim skutkiem? Z żadnym. Generalnie jednostki nie są zainteresowane rozliczaniem wyjazdów na każdy samochód osobno. Dlaczego? Bo w większosci wyjeżdżają jednym wozem. Upominają sie o to te jednostki któe wyjeżdżają często dwoma wozami. Po za tym w mojej KW PSP też stoją na stanowisku że liczy się zdarzenie bez względu ile samochodów do niego wyjeżdża. A u nas za każdy wyjazd to jest 50 zł. Niby nie dużo ale w skali roku to się tochę uskłada.
Od paru lat poruszamy ten temat. Nawet ostatnio w zeszłym roku na zjeździe wojewódzkim we Wrocławiu o tym mówiłem. Z jakim skutkiem? Z żadnym. Generalnie jednostki nie są zainteresowane rozliczaniem wyjazdów na każdy samochód osobno. Dlaczego? Bo w większosci wyjeżdżają jednym wozem. Upominają sie o to te jednostki któe wyjeżdżają często dwoma wozami. Po za tym w mojej KW PSP też stoją na stanowisku że liczy się zdarzenie bez względu ile samochodów do niego wyjeżdża. A u nas za każdy wyjazd to jest 50 zł. Niby nie dużo ale w skali roku to się tochę uskłada.
-
- Posty: 88
- Rejestracja: ndz 18 kwie 2004, 13:43
- Lokalizacja: KARSIN (woj. pomorskie)
- Kontakt:
- Status: Offline
Jeszcze nigdy nie słyszałem o takiej statystyce. Z moich wyliczeń i dokumentacji zawsze mam "zaliczony" jeden wyjazd nawet, gdy w zdarzeniu brały jednocześnie 3 nasze wozy.
Uważam, że jest jedna Polska i nie może być różnej interpretacji na terenie kraju
Ciekaw jestem gdzie tak kręcą ze statystykami. Wynika z tego, że KP PSP w tym wypadku sztucznie wykazuje zwiększoną ilość zdarzeń, a to nie jest zgodne z prawem, bo prawdopodobnie muszą fałszować meldunki i rozpisywać na kolejne zdarzenia. Jeśli się mylę to mnie poprawcie.
Krzysztof
Uważam, że jest jedna Polska i nie może być różnej interpretacji na terenie kraju


Ciekaw jestem gdzie tak kręcą ze statystykami. Wynika z tego, że KP PSP w tym wypadku sztucznie wykazuje zwiększoną ilość zdarzeń, a to nie jest zgodne z prawem, bo prawdopodobnie muszą fałszować meldunki i rozpisywać na kolejne zdarzenia. Jeśli się mylę to mnie poprawcie.
Krzysztof
Kontakt: Komendant Gminny ZOSP RP - Krzysztof Datta e-mail. biuro@ospkarsin.pl GG 3230011 kom. 606 230 876
Druhu kdata
A jednak w tym kraju może być różna interpretacja tego samego przepisu, uchwały czy jak to tam zwał. Wystarczy spojrzeć na urzędy skarbowe
.
A w sprawie wyjazdó. Nikt nie mówi o kręceniu statystykami. CO innego statystyka ilości zdarzeń a co innego faktyczny udział w tych zdarzeniach samochodów. Możemy mieć 10 zdarzeń i do tego wyjazdy 30 wozów. No chyba że je jestem jakiś nie tak i nie potrafię to pojąć.
Nikomu nie chodzi o kręcenie statystykami. Podam taki przykład. Jest jednostka w KSRG która dysponuje załóżmy trzema wozami (przecież są takie). Pali się stodoła. A ona ma wyjeżdża założmy GCBA i GBA. Teraz do tego samego zdarzenia wyjeżdża jednostka, też z KSRG, która posiada tylko jedno auto (a takie jednostki też są) zalożmy GBA. Dyspozytor chciałby aby wyjechałą dwoma ale drugiego nie ma. Obie jednostki działąją, ponoszą koszty. I potem następuje przyznanie dotacji. A dotacje dzielą wg klucza, że nie ważne ile samochodów pojechało do zdarzenia z jednej djednostki, liczy się samo zdarzenie. Uważasz że to jest sprawiedliwe? Bo ja i moje chłopaki uważamy że to nie jest sprawiedliwe. Tak samo jak nie jest sprawiedliwe, że w ramach jednego programu związkowego nie przydziela się sprzętu jednostkom zaradnym i pręznym, tak samo jak podchodzi się do jednostek wg klucza - bogata gmina to się im nie należy bo sobie kupią sami. A w czym jesteśmy gorsi? Że potrafimy zabiegać o swoje? Że potrafimy wyżebrać u sponsorów kasę i zatroszczyć się o poprawę wyposażenia własnych jednostek? Pamięta się o nas kiedy się coś zdarzy i trzeba nas zadysponować. I od tego jesteśmy. A jak przychodzi do podziału to jesteśmy be. Wiec nie pisz ze jest jedna Polska bo ja jakoś jej nie widzę. I bez urazy
Pozdrawiam
A jednak w tym kraju może być różna interpretacja tego samego przepisu, uchwały czy jak to tam zwał. Wystarczy spojrzeć na urzędy skarbowe

A w sprawie wyjazdó. Nikt nie mówi o kręceniu statystykami. CO innego statystyka ilości zdarzeń a co innego faktyczny udział w tych zdarzeniach samochodów. Możemy mieć 10 zdarzeń i do tego wyjazdy 30 wozów. No chyba że je jestem jakiś nie tak i nie potrafię to pojąć.
Nikomu nie chodzi o kręcenie statystykami. Podam taki przykład. Jest jednostka w KSRG która dysponuje załóżmy trzema wozami (przecież są takie). Pali się stodoła. A ona ma wyjeżdża założmy GCBA i GBA. Teraz do tego samego zdarzenia wyjeżdża jednostka, też z KSRG, która posiada tylko jedno auto (a takie jednostki też są) zalożmy GBA. Dyspozytor chciałby aby wyjechałą dwoma ale drugiego nie ma. Obie jednostki działąją, ponoszą koszty. I potem następuje przyznanie dotacji. A dotacje dzielą wg klucza, że nie ważne ile samochodów pojechało do zdarzenia z jednej djednostki, liczy się samo zdarzenie. Uważasz że to jest sprawiedliwe? Bo ja i moje chłopaki uważamy że to nie jest sprawiedliwe. Tak samo jak nie jest sprawiedliwe, że w ramach jednego programu związkowego nie przydziela się sprzętu jednostkom zaradnym i pręznym, tak samo jak podchodzi się do jednostek wg klucza - bogata gmina to się im nie należy bo sobie kupią sami. A w czym jesteśmy gorsi? Że potrafimy zabiegać o swoje? Że potrafimy wyżebrać u sponsorów kasę i zatroszczyć się o poprawę wyposażenia własnych jednostek? Pamięta się o nas kiedy się coś zdarzy i trzeba nas zadysponować. I od tego jesteśmy. A jak przychodzi do podziału to jesteśmy be. Wiec nie pisz ze jest jedna Polska bo ja jakoś jej nie widzę. I bez urazy
Pozdrawiam
Witam! Może niektórzy będą kszyczeć, ale wyjazd do zdarzenia to wyjazd do zdarzenia. Również zdaża się nam wyjeżdżać dwoma samochodami, ale zaliczanie dwóch zdarzeń za udział przy jednym pożarze lub wypadku, to już lekka przesada. Oczywiście rozległe zdarzenie typu powódź czy przejście wichury to co innego, podczas takich zdarzeń każdą interwencję rozpisujemy jako osobne zdarzenie. Poza tym coraz większa jenostek KSRG przykłada się do pisania meldunków ze zdarzeń, więc niema co się łudzić - zmniejszą kwotę za wyjazd i w sumie więcej nie dostaniemy.
PZDR!
PZDR!
-
- Posty: 88
- Rejestracja: ndz 18 kwie 2004, 13:43
- Lokalizacja: KARSIN (woj. pomorskie)
- Kontakt:
- Status: Offline
Spoko "kwas" nie obraziłem się
Jeśli chodzi o podział z KSRG to my tu nic nie mamy do gadania. Kasę tę dzieli PSP i to oni chyba mają jakieś wytyczne. Też się nie zgadzam kiedy OSP z KSRG, która miała 3 wyjazdy dostała 6.100 a moja 73 wyjazdy i kwotę 6.600 zł. /wyjeżdżaliśmy niekiedy 3 wozami do jednej akcji/. Przelicznik był następujący: wszyscy po równo, a jednostki, które wyjeżdżały poza teren gminy za każdy taki wyjazd po 150 zł więcej. No i taka polska sprawiedliwość. Pogodziłem się z tymi pomysłami i dlatego szukam środków z poza systemu.
Krzysztof

Krzysztof
Kontakt: Komendant Gminny ZOSP RP - Krzysztof Datta e-mail. biuro@ospkarsin.pl GG 3230011 kom. 606 230 876
To w takim razie sorki. Jeżeli chodzi o zmianę sposobu naliczania to rozumiem i popieram. Ale mówie nie dla robienia jakiś sztucznych zdarzeń. Wpełni się z tym zgadzam aby dysponować pieniędzmi z KSRG, proporcjonalnie do obciążenia jednostek, aby się nie zdażały, jak do tej pory, sytuacje gdzie jednoski mają zgromadzony sprzęt za cięzkie pieniądze, a do zdarzenia wyjężdżają od wielkiego święta!
PZDR
PZDR
ok chłopaki, to z innej beczki - jakie są u Was systemy podziału kasy z KSRG ?
U Nas w powiecie jest tak, z całej puli po równo na każdą z OSP z Systemu po 5.000 zł, resztę kasy dzieli się na liczę interwencji danej OSP, i tak np jedna "kreska" wychodzi 13 zł, w ten sposób dodaje się do OSP po 13 zł za każdą internwecję.
Najwięcej kasy dostają OSP położone w miastach, które są miejscowościami - siedziba Gminy: Wolin, Dziwnów, Golczewo, mają około 80-120 wyjazdów. Reszta to OSP z wiosek, jednak z naszej Gminy są dwie w Systemie ale w miejscowości Gminnej jest PSP i ona praktycznie zabiera nam "kreski". Najśmieszniejsze to to, że praktycznie wszystko zależy od woli dyspozytora - dwa razy w tamtym roku zdarzyło się że PSP przyjechało do naszej miejscowości i uczestniczyła w interwencji sama ( pożar śmietnika - 350m od naszej remizy i pożar drzewa - 550m od naszej remizy ) - [ dysponujemy dwoma GBA !! ].
Ponadto są jednostki, które mają "wytresowanego kota" lub kaczkę, którą trzeba przeprowadzić przez drogę... i ta sama kasa...
U Nas w powiecie jest tak, z całej puli po równo na każdą z OSP z Systemu po 5.000 zł, resztę kasy dzieli się na liczę interwencji danej OSP, i tak np jedna "kreska" wychodzi 13 zł, w ten sposób dodaje się do OSP po 13 zł za każdą internwecję.
Najwięcej kasy dostają OSP położone w miastach, które są miejscowościami - siedziba Gminy: Wolin, Dziwnów, Golczewo, mają około 80-120 wyjazdów. Reszta to OSP z wiosek, jednak z naszej Gminy są dwie w Systemie ale w miejscowości Gminnej jest PSP i ona praktycznie zabiera nam "kreski". Najśmieszniejsze to to, że praktycznie wszystko zależy od woli dyspozytora - dwa razy w tamtym roku zdarzyło się że PSP przyjechało do naszej miejscowości i uczestniczyła w interwencji sama ( pożar śmietnika - 350m od naszej remizy i pożar drzewa - 550m od naszej remizy ) - [ dysponujemy dwoma GBA !! ].
Ponadto są jednostki, które mają "wytresowanego kota" lub kaczkę, którą trzeba przeprowadzić przez drogę... i ta sama kasa...

"Bogu na chwałę, ludziom na ratunek"
U nas nie jest to w gestii powiatu a województwa.
Każda OSP będąca w KSRG dostaje stały ryczałt w wysokosci 500 zł. Następnie za każdy udział w zdarzeniu dostajemy 50 zł (tak było przynajmniej dotychczas). Dlatego uważamy że powinno to być 50 zł za samochód a nie za zdarzenie.
Nie mamy wpływu na ilość zaistniałych zdarzeń. Najlepiej gdyby ich nie było wcale co nie znaczy że nie mielibyśmy być przygotowani. I nikt nie ma pretensji do dyspozytora że zadysponował tą czy tamta jednostkę. W koncu to jego odpowiedzialnośc. Na pewno paranoją jest gnać jednostkę do miejscowości gdzie jest OSP a pali się tylko śmietnik. Ale każdą taką sytuację powinno się rozpatrywać osobno i w szerokim aspekcie przyczyn i okoliczności.
Każda OSP będąca w KSRG dostaje stały ryczałt w wysokosci 500 zł. Następnie za każdy udział w zdarzeniu dostajemy 50 zł (tak było przynajmniej dotychczas). Dlatego uważamy że powinno to być 50 zł za samochód a nie za zdarzenie.
Nie mamy wpływu na ilość zaistniałych zdarzeń. Najlepiej gdyby ich nie było wcale co nie znaczy że nie mielibyśmy być przygotowani. I nikt nie ma pretensji do dyspozytora że zadysponował tą czy tamta jednostkę. W koncu to jego odpowiedzialnośc. Na pewno paranoją jest gnać jednostkę do miejscowości gdzie jest OSP a pali się tylko śmietnik. Ale każdą taką sytuację powinno się rozpatrywać osobno i w szerokim aspekcie przyczyn i okoliczności.
witam
u nas w jednostce są 3 samochody
i teraz w waszym rozumowaniu ( jak się niemyle) wynika z tego że jeżeli
mamy zdarzenie do którego zadysponowano 1 auto z mojej jednostki
ma ono zapłacone ok. 50 zł ale okazuje się że są potrzebne posiłki i jadą następne 2 auta z mojej jednostki to one już się nie zaliczaja do wypłaty.
to tak samo jak :
pojechało 1 auto dostało 50 zł na paliwo za chwile jadą jeszcze 2 bez kasy czyli chodzą na wode albo powietrze
bez obrazy ale ja to tak rozumiem
u nas w jednostce są 3 samochody
i teraz w waszym rozumowaniu ( jak się niemyle) wynika z tego że jeżeli
mamy zdarzenie do którego zadysponowano 1 auto z mojej jednostki
ma ono zapłacone ok. 50 zł ale okazuje się że są potrzebne posiłki i jadą następne 2 auta z mojej jednostki to one już się nie zaliczaja do wypłaty.
to tak samo jak :
pojechało 1 auto dostało 50 zł na paliwo za chwile jadą jeszcze 2 bez kasy czyli chodzą na wode albo powietrze
bez obrazy ale ja to tak rozumiem
bogu na chwałę ludziom na ratunek
U nas o podziale środków decydują komendanci powiatowi, w niewielkim zakresie poddając się sugestiom zarzadu powiatowego ZOSP. W moim powiecie 50% środków po równo na jednostkę a pozostałe 50 proporcjonalnie do wyjazdów (kompromis ciężko wywalczony). Osobiscie uważam, że powinno się uwzględniać tylko ilość wyjazdów poza teren własnej gminy (być może ze znacznym zwrotem kosztów, lecz nie w całości, bo zaraz cwańsi wójtowie przestaną w ogóle finansować własne OSP), to gmina i tak powinna ponosić koszty utrzymania i prowadzenia akcji OSP (tak jak pozasystemowych) a kwoty przeznaczone na KSRG powinny doprowadzać do lepszego wyposażenia jednostek i w zamian za to mają one pozostawać do dyspozycji poza teren gminy. No ale nie każdy musi się z takim poglądem zgadzać, dlatego niektórzy mają "własne koty, osy, śmietniki, trawy itd.", które pracują na ich statystyki, czytaj dotację.
Kaziu1 pytanie: czy auta z jednostek pozastemowych też na wodzie "chodzą"?
Kaziu1 pytanie: czy auta z jednostek pozastemowych też na wodzie "chodzą"?