Umundurowanie koszarowe

[Jarek]

Witajcie druhowie,

Mam taki problem, aktualnie szukam dobrej oferty na zakup umundurowania koszarowego dla mojej OSP i dochodzę do mnie różne sprzeczne informację co do tego jakie umundurowanie to powinno posiadać atesty i na jakich rozporządzeniach jest to oparte.

Moje pytanie do Was brzmi:
Jakie certyfikaty powinno posiadać takie umundurowanie oprócz wzoru ustalonego przez KG PSP?

PS. Pisze w poradach prawnych, bo najlepiej było by jakbyście mogli mi podrzucić podstawy prawne
PS2. Szukałem w Google ale znajduję mi tylko sklepy i oferty i się trochę zirytowałem, dlatego proszę o pomoc.

Z góry dzięki,
Pozdrawiam, jarek.

[kamil237]

Tyle udało mi się znaleźć tak na szybko:

Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 30 listopada 2005, w sprawie umundurowania strażaków Państwowej Straży Pożarnej (Dz. U. 2006 nr. 4 poz. 25).
Zarządzenie nr 9 Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej z dnia 2 lutego 2007 (Dz.U.K.G.P.S.P. z 2009 r. nr 2; poz. 17 str. 217).
Użyta tkanina umożliwia konserwację ubrania nawet w 600C bez obawy o utratę barw (poziom odporności wybarwień wg normy PN-P 84525)
Ubranie wyposażone w specjalne taśmy fluorescencyjne spełniające normy PN-EN 471:2003 w zakresie widzialności oraz odporności w procesie konserwacji.

[PiotrG]

Witam

Ja do kamil-a237 dodam jeszcze"Porozumienie zawarte pomiędzy Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej a Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej", które wydaje mi się jest kluczowe w odpowiedzi na twoje pytanie (problem).
Tu link do informacji o zawartym porozunieniu http://www.zosprp.pl/?q=content/podpisa ... p-a-kg-psp - też można śiągnąć treść porozumienia.
Ubrania koszarowe, nie są środkiem ochrony indywidualnej i nie wymagają jakiś dodatkowych i obowiązkowych atestów, deklaracji czy świadetw.
Temat dotyczący Porozumienia był już poruszany:
http://www.zosprp.pl/forum/viewtopic.php?f=15&t=3334

Pozdrawiam

[998]

Mogę wyrazić swoją osobistą opinię żę obecnie produkowane umundurowanie przez WUS Brzeziny jest słabej jakości i nie polecam... głównym problemem jest odbarwianie się materiału czy jakby to nazwać, z czarnego zaczyna z czasem robić się rudy. Moja jednosta właśnie zamawia z innej firmy i zobaczymy czy będzie lepszej jakości.
A tak poza tematem to to WUS Brzeziny strasznie stracił na jakości sam używam umundurowania bojowego USP i jestem strasznie zawiedziony, szycia pękają, kieszenie się prują, zamek wyrywa, nitki wszędzie puszczają, taśmy odblaskowe odpadają, tragedia... chyba producent zapomniał że to musi służyć w trudnych warunkach pracy i nie mówię tu o mechanicznych uszkodzeniach bo wiadomo mechanicznie każdy materiał można uszkodzić, i WUS Brzeziny widocznie postawił na ilość a nie na jakość.
Co do umundurowania galowego to też porażka traci kolor, odbarwia się od słońca, nawet daszek rogatywki się rozwarstwił.
Nie wiem ale widzę mundury galowe nawet 20 letnie które są chyba w lepszym stanie niż mój po 5 latach użytkowania, o który naprawde dbałem i czszczony tylko w pralniach chemicznych.
WUS Brzeziny weźcie się za jakość wyrobów.
Pozdrawiam.

[podymacz]

Sprawa jakości (marnej) ubrań koszarowych, to temat na napisanie doktoratu.
Doktoryzował się nie będę, tylko opiszę Wam co ja o tym sądzę.
Jaki jest podstawowy problem? CENA!!!
Kupując ubranie każdy zwraca uwagę na cenę. Jeżeli dzwonisz, lub jedziesz do sklepu i masz do wyboru:
Ubranie koszarowe za 390zł, lub za 210zł, to mnożąc to przez powiedzmy pięć osób które masz okazję umundurować, na co byś się sam zdecydował?
W mojej Komendzie Miejskiej był (jest) problem z koszarówkami pewnej firmy ( uwaga, rebus: g....t). Ubrania się targają już po trzech służbach. Sytuację potęguje częste korzystanie z ześlizgu. No, ale w zakupie ta firma zmiażdżyła konkurencję, więc trzeba było kupić, wiadomo - wybór droższego wariantu mógłby spowodować zarzuty o niegospodarność. Efekt był taki, że kupiłem sobie prywatnie jeden z wyższych (lepszych) modeli, który sprawuje się znakomicie. Ubranko kupiłem od firmy, która współpracuje z moim OSP. Cena jaką zapłaciłem, to było coś około 180 zł (sama bluza i spodnie). WARTO BYŁO!

Niestety wiadomo jak jest w naszym kraju. Rzucamy się na coś co jest tanie, a wszyscy wiemy co mówi pewne stare przysłowie: "Co tanio - to drogo!"

P.S. Kilka lat temu miałem jako ubranie robocze do prac gospodarczych starą koszarówkę (jedna z pierwszych), taką granatową. Od środka była wyszyta aksamitną tkaniną. Na 30 stopniowym upale czułem się jakbym nie miał nic na sobie... Szkoda że już takich nie robią.

[Jarek]

P.S. Kilka lat temu miałem jako ubranie robocze do prac gospodarczych starą koszarówkę (jedna z pierwszych), taką granatową. Od środka była wyszyta aksamitną tkaniną. Na 30 stopniowym upale czułem się jakbym nie miał nic na sobie... Szkoda że już takich nie robią.

Zgadza się, wiem o jaki komplet chodzi, mam identyczny. Swój targałem w najtrudniejszych warunkach, błoto, deszcze, gruzowiska, lasy czy palące słońce, czasem nawet wysoka temp. (ale ciiicho )i nic jej nie jest... nawet jednego odbarwienia... jedyną wadą jaką zauważyłem to to że bluza uszyta jest jak worek na kartofle chodzi mi o krój.. i po prostu nie pasuję do człowieka poza tym wzór dla innych produktów