Co do regulaminu to uwierz mi, że nie jest to precyzyjnie określone bo różni sędziowie różnie to interpretują. Miałem niedawno tego przykład na zawodach powiatowych gdzie przodownik zwycięskiej drużyny rzucił wąż zaraz przy rozdzielaczu i nie dostali punktów. Natomiast co do motopompy to rzeczywiście ty masz swoje zdanie a ja swoje i na tym pozostańmy bo troszkę odbiegliśmy od tematu.dh Adrian pisze:Faktycznie kolego może trochę przesadziłem z tą kłótnią. Mamy małą różnicę zdań:) Regulamin mówi:
4.1.4.3. Budowa pierwszej linii gaśniczej.
Pierwszą linię gaśniczą buduje rota I w następujący sposób: przodownik roty zabiera z podestu
prądownicę oraz odcinek węża W-52 i biegnie po dowolnej stronie linii głównej na wysokość
rozwinięcia pierwszego odcinka linii gaśniczej.
Także jest określone miejsce gdzie powinien być rzucany wąż przez przodownika roty. A ktoś znów zaraz powie, że rozwinięty wąż może być cały przy rozdzielaczu...to już duża nadinterpretacja...
Co do motopompy ja mam swoje zdanie i tego się bronie a Ty po prostu uważasz inaczej. I tyle.
Pozdrawiam
Jestem jej zwolennikiem bo już kilka lat pracuje ona u nas bez żadnych podkreślam żadnych awarii czy innych problemów. A w jej środku to może znajdować się obojętnie co, mam to w głębokim poważaniu. Tak w ogóle to myślę, że czas skończyć naszą bezsensowną dyskusję gdyż Twoje posty nic sensownego nie wnoszą do tematu drogi zwolenniku 30-letnich PO5.Facho998 pisze:kolego zabłysłem bo wiem co znajduje się w tej pompie w środku i ona nie jest wcale taka dobra jak ci się wydaje a że ty jesteś zwolennikiem tej pompy to powodzenia życzę
Z tego co mi wiadomo od osoby uczestniczącej w odprawie przed zawodami krajowymi to zostały rozwiane wątpliwości co do dwóch, w ostatnim czasie chyba najbardziej spornych kwestii w bojówce, a mianowicie w którym miejscu przodownik może wyrzucić wąż oraz czy mechanik może podać smok z nałożonym kluczem. Ustalono, że przodownik nie może wyrzucić węża tuż przy rozdzielaczu oraz, że mechanik nie może podać smoka z nałożonym kluczem. Jeżeli tak rzeczywiście jest, o czym przekonamy się za nieco ponad tydzień, to myślę, że powinien to być swego rodzaju wyznacznik jak interpretować obecny regulamin dla sędziów zawodów niższych szczebli.kalki pisze:Przyznam, że temat niewłaściwy. Aczkolwiek jest to sporna kwestia, ponieważ nie oszukujmy się, że nie jest jednoznacznie powiedziane przez ustawodawcę (autora regulaminu), czy jest to błędem, czy też nie.
Dlatego, uważam, że dużo zależy od interpretacji komisji sędziowskiej, dlatego że to ona jest narzędziem egzekwującym dany punkt regulaminu. U nas na gminnych było to dozwolone (można to nazwać wolną amerykanką), my też robiliśmy smok z założonym kluczem, ale przed powiatami to zmieniliśmy bo po prostu jest bezpiecznie, a i tak czas ssawnej jest porównywalny.
Myślę, że tę kwestię powinno się rozstrzygać w trakcie odprawy przez zawodami. Jeden precedens może przesądzić o interpretacji przyszłych komisji sędziowskich, dlatego należy bacznie się temu problemowi przyjrzeć przy okazji najbliższych zawodów krajowych.