Dojazd do remizy na alarm
-
- Posty: 2
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: wt 23 sie 2011, 22:24
- OSP (gm., woj.): Łeba, Pomorskie
- Lokalizacja: Łeba
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
marcin_op
Skad ludzie moga wiedziec to ze np jedzie strazak? aa niby stad ze np masz przyklejona naklejke STRAZAKA na samochodzie z tylu po to aby Ci co jada z tylu za Toba widzieli ze to strazak jest, sa rozne naklejki, mozesz miec tez maskotke strazacka ja mam hipcia z napisem straz i jest postawiony z tylu auta nad siedzeniami [po boku by byla widoczna tylna szyba [otoczenie] I jest mi to przydatne z tego wzgledu ze ostatnio niektore pojazdy schodzily mi z drogi abym mogl dojechac.
Wg mnie, jezeli ja bylbym cywilem jadacy z przodu a inny koles bylby zamna i potem by mnie z wysoka predkoscia wyprzedzil, i zobaczylbym ze tam jest naklejka "Straz", to mialbym troche do myslenia sie, z tego wzgledu ze, po 1. strazak ktory jedzie bardzo szybko i ktory wyprzedza auta 1 po 2, to tak jakby spieszyl sie na straz poniewaz zostal wezwany, i wtedy ja bym go nie wyprzedzal.
Wg mnie powinno wejsc w przepisy ruchu drogowego, ze jezeli ktos widzi samochod oznaczony dowolnym symbolem/rzecza strazacka to powinien ulatwic mu dojazd do bazy a nie jeszcze utrudniac. Ostatnim razem jak jechalem to naprzeciw mnie wyjechal gosciu ktory jechal tam gdzie jest "Zakaz Wjazdu", i przez niego malo co nie wypadlem z ulicy, bo jechal pod prad, a gdy dojechal do skrzyzowania na ktorym malo widac czy cokolwiek wyjedize z tego wzgledu ze tam jest budynek, to koles prawie spowodowal wypadek, bo kilkanascie cm brakowalo by nie doslzo do zdarzenia.
Skad ludzie moga wiedziec to ze np jedzie strazak? aa niby stad ze np masz przyklejona naklejke STRAZAKA na samochodzie z tylu po to aby Ci co jada z tylu za Toba widzieli ze to strazak jest, sa rozne naklejki, mozesz miec tez maskotke strazacka ja mam hipcia z napisem straz i jest postawiony z tylu auta nad siedzeniami [po boku by byla widoczna tylna szyba [otoczenie] I jest mi to przydatne z tego wzgledu ze ostatnio niektore pojazdy schodzily mi z drogi abym mogl dojechac.
Wg mnie, jezeli ja bylbym cywilem jadacy z przodu a inny koles bylby zamna i potem by mnie z wysoka predkoscia wyprzedzil, i zobaczylbym ze tam jest naklejka "Straz", to mialbym troche do myslenia sie, z tego wzgledu ze, po 1. strazak ktory jedzie bardzo szybko i ktory wyprzedza auta 1 po 2, to tak jakby spieszyl sie na straz poniewaz zostal wezwany, i wtedy ja bym go nie wyprzedzal.
Wg mnie powinno wejsc w przepisy ruchu drogowego, ze jezeli ktos widzi samochod oznaczony dowolnym symbolem/rzecza strazacka to powinien ulatwic mu dojazd do bazy a nie jeszcze utrudniac. Ostatnim razem jak jechalem to naprzeciw mnie wyjechal gosciu ktory jechal tam gdzie jest "Zakaz Wjazdu", i przez niego malo co nie wypadlem z ulicy, bo jechal pod prad, a gdy dojechal do skrzyzowania na ktorym malo widac czy cokolwiek wyjedize z tego wzgledu ze tam jest budynek, to koles prawie spowodowal wypadek, bo kilkanascie cm brakowalo by nie doslzo do zdarzenia.
Re: Dojazd do remizy na alarm
Świetny pomysł! Obroty sklepów z gadżetami strażackimi bardzo podskoczą i na drogach będą tylko samochody z "czymś strażackim", których kierowcy bardzo się śpieszą na "alarm".
PS: sorry ale kierowcy pojazdów, które zjeżdżały Ci z drogi najprawdopodobniej nie chcieli mieć wypadku przez szalejącego idiotę na drodze - sam tak robię, jak idiota szalej, jedzie za szybko, wyprzedza na zakrętach i podwójnych ciągłych nie używając kierunków to go puszczam dla świętego spokoju. Jeśli już ktoś zauważył maskotkę strażacką i skojarzył to ze strażą to prędzej dodatkowo pomyślał, że strażaki to idioci szalejący na drodze niż, że ktoś jedzie do akcji. Przemyśl to sobie i dorośnij zanim zrobisz komuś krzywdę na drodze.
PS: sorry ale kierowcy pojazdów, które zjeżdżały Ci z drogi najprawdopodobniej nie chcieli mieć wypadku przez szalejącego idiotę na drodze - sam tak robię, jak idiota szalej, jedzie za szybko, wyprzedza na zakrętach i podwójnych ciągłych nie używając kierunków to go puszczam dla świętego spokoju. Jeśli już ktoś zauważył maskotkę strażacką i skojarzył to ze strażą to prędzej dodatkowo pomyślał, że strażaki to idioci szalejący na drodze niż, że ktoś jedzie do akcji. Przemyśl to sobie i dorośnij zanim zrobisz komuś krzywdę na drodze.
Sylwek
www.strazak.pl
www.strazak.pl
Re: Dojazd do remizy na alarm
normalnie nie wierzę jak można nazwać jazdę z prędkością 200km/h na publicznych drogach bezpieczną.pietruch pisze:A ja wam powiem tak.
Możecie jechać i 200na godzine (a co, może ktoś ma szybkie moto, ja mam) byleby bezpiecznie i bez powodowania uszczerbku na zdrowiu swoim lub czyims, o życiu już nie wspomne.
Co do moto to ja bym się nie zatrzymał, pod remizą jakby mnie dogonili już inna rozmowa(syrena wyje samochody wyjeżdzaja), a jak autem to myślę że jak gliniarz jest człowiekiem to zrozumie, zawsze można powiedziec dobra pisz mandat ja jadę bo tam się pali. Fotka z radaru, chyba bym zrobił tak jak pisali wyżej, papier od naczelnika ew. z PSP że był alarm jednostka wyjechała o godzinie XX ale zdjęcia nikt nie wyrzuci co najwyżej mniejszy mandat da. Pamietajcie że jak na foto z radaru nie ma twarzy to znaczy że nie ma punktów, mówi się ze prowadzilo kilka osób i nie wiadomo kto w danej chwili siedział.
Pamiętajcie, że dobry ratownik to żywy i sprawny ratownik.
Amen
Pozdro
Wiesz takim jak ty powinni zabierać prawko i te "moto"
Koledzy pomyślcie ile macie km do remizy 1 do 3 w większości przypadków ile nadrobicie jadąc 10, 20, czy 40 km/h szybciej praktycznie są to sekundowe sprawy.
Panowie moje zdanie jest takie zarówno za kółkiem prywatnego samochodu jak i OSP gdzie jestem kierowcą że lepiej dojechać chwilę później niż wcale. Wiem liczy się każda minuta ale jak my nie dojedziemy to innym może zająć to jeszcze więcej czasu.
-
- Posty: 170
- Rejestracja: śr 31 sty 2007, 09:24
- OSP (gm., woj.): woj. małopolskie
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Ale zeszliśmy z tematu ... przepraszam że długo się nie odzywałem w tej sprawie, chciałem jednak rozwiać wszelkie wątpliwości i poinformować że jednak nie jest tak jak opisałem powyżej. Dowiedziałem się u samego źródła (WRD
) że nie można łamać przepisów RD w czasie dojazdu na alarm do remizy. Wszystkich obowiązują wtedy normalnie przepisy, jesteśmy normalnymi użytkownikami drogi publiczej i nic nas nie zwalnia z przestrzegania przepisów. Oczywiście w zależności od rejonu są policjanci którzy przymkną oko na to wykroczenie jeśli nas zatrzymają, a niektórzy niestety nie i będą mieli rację. Myślę, że temat jest wyczerpany - NIE i już
Pozdrawiam


Pozdrawiam
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czw 17 mar 2011, 12:24
- OSP (gm., woj.): Rogów, lubelskie
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
a ja nie wierzę że nadal na świecie żyją yeti, a tu proszę zdziwkonormalnie nie wierzę jak można nazwać jazdę z prędkością 200km/h na publicznych drogach bezpieczną.
Wiesz takim jak ty powinni zabierać prawko i te "moto"
proponuję usiąść na jakimkolwiek moto poznać wrażenia i przemyślenia podczas jazdy potem się wypowiadać
a co do publicznych dróg to nie widzę powodu żebym na pustym odcinku 4km obwodnicy pewnego miasta miał sobie nie pojechać 200km/h bo co bo dziecko wyjdzie??
drogi to nie place zabaw
gdyby wszyscy kierujący potrafili tak przewidywać jak motocykliści nie byłoby wypadków
a jak lot f16 z prędkością 1,5 Ma można nazwać bezpiecznym??
jak chodzenie po ulicy można nazwać bezpiecznym??
jak oddychanie można nazwać bezpiecznym??
wychodząc z takiego założenia wygląda że bezpieczne są tylko okłady z desek 2m pod ziemią
Dziekuję za uwagę
-
- Posty: 919
- Rejestracja: pn 06 cze 2011, 17:21
- OSP (gm., woj.): Kraków, Małopolska
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
nei wiedzialem ze w strazy dzialaja ludzie z takim podejsciem. Ja widzialem jak jechalem w niemczech i jechal smart okolo 130 - 140 km/h jak powial wiatr od jego boku to zdmuchnelo go na 2/3 lewego pasa ktorym zamierzalem go wyprzedzic...pietruch pisze:a ja nie wierzę że nadal na świecie żyją yeti, a tu proszę zdziwkonormalnie nie wierzę jak można nazwać jazdę z prędkością 200km/h na publicznych drogach bezpieczną.
Wiesz takim jak ty powinni zabierać prawko i te "moto"
proponuję usiąść na jakimkolwiek moto poznać wrażenia i przemyślenia podczas jazdy potem się wypowiadać
a co do publicznych dróg to nie widzę powodu żebym na pustym odcinku 4km obwodnicy pewnego miasta miał sobie nie pojechać 200km/h bo co bo dziecko wyjdzie??
drogi to nie place zabaw
gdyby wszyscy kierujący potrafili tak przewidywać jak motocykliści nie byłoby wypadków
a jak lot f16 z prędkością 1,5 Ma można nazwać bezpiecznym??
jak chodzenie po ulicy można nazwać bezpiecznym??
jak oddychanie można nazwać bezpiecznym??
wychodząc z takiego założenia wygląda że bezpieczne są tylko okłady z desek 2m pod ziemią
Dziekuję za uwagę
z kolei ziec wujka od ktorego kupilem auto (od wujka kupilem

Re: Dojazd do remizy na alarm
Widzisz kolego potwierdzasz tylko swoje podejście do całej sprawy bezpieczeństwa.pietruch pisze:a ja nie wierzę że nadal na świecie żyją yeti, a tu proszę zdziwkonormalnie nie wierzę jak można nazwać jazdę z prędkością 200km/h na publicznych drogach bezpieczną.
Wiesz takim jak ty powinni zabierać prawko i te "moto"
proponuję usiąść na jakimkolwiek moto poznać wrażenia i przemyślenia podczas jazdy potem się wypowiadać
a co do publicznych dróg to nie widzę powodu żebym na pustym odcinku 4km obwodnicy pewnego miasta miał sobie nie pojechać 200km/h bo co bo dziecko wyjdzie??
drogi to nie place zabaw
gdyby wszyscy kierujący potrafili tak przewidywać jak motocykliści nie byłoby wypadków
a jak lot f16 z prędkością 1,5 Ma można nazwać bezpiecznym??
jak chodzenie po ulicy można nazwać bezpiecznym??
jak oddychanie można nazwać bezpiecznym??
wychodząc z takiego założenia wygląda że bezpieczne są tylko okłady z desek 2m pod ziemią
Dziekuję za uwagę
Jesteś niby strażakiem a sam propagujesz jazdę z nadmierną prędkością a co za tym idzie propagujesz niebezpieczeństwo.
Napisałeś że drogi to nie place zabaw a sam je tak traktujesz od zabawy są tory.
Dla mnie jesteś zwykłym dzieckiem uzależnionym od adrenaliny i tylko to cię pociąga w straży.
mojej strony to wszystko życzę powodzenia z takim podejściem.
-
- Posty: 160
- Rejestracja: czw 17 mar 2011, 12:24
- OSP (gm., woj.): Rogów, lubelskie
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
ze co robię ?????????
propaguję jazdę z nadmierną prędkością??
a gdzie widzisz takie sformułowanie w moich wypowiedziach????????????
widziałeś mnie kiedyś jadącego na kole przez miasto??? widziałeś jak wyprzedzam na pasach albo omijam pojazd stojący przed nimi??? to że się jeździ szybko nie znaczy że trzeba odrazu wybić wszystkich wokoło
nie widziałeś??????????
więc po co takie gadki nie zamierzam się tu nikomu tłumaczyć z tego jak jeżdzę i z jakimi prędkościami kilku moich znajomych odeszło po wypadkach na moto i to z prędkościami kodeksowymi, widocznie tak miało być
i jeszcze jedno
jakby moja OSP mi miała adrenalinę zapewniać to bym już dawno z jej braku umarł, chyba że bieganie po urzędach łatwienie papierów i kasy to adrenalina dla kogoś, a to co mnie pociąga w straży to moja prywatna sprawa kolego
a tak poza tematem
Sprzedam suzuki GSXR 600 k6
stan bardzo dobry
cena do uzg
propaguję jazdę z nadmierną prędkością??
a gdzie widzisz takie sformułowanie w moich wypowiedziach????????????
widziałeś mnie kiedyś jadącego na kole przez miasto??? widziałeś jak wyprzedzam na pasach albo omijam pojazd stojący przed nimi??? to że się jeździ szybko nie znaczy że trzeba odrazu wybić wszystkich wokoło
nie widziałeś??????????
więc po co takie gadki nie zamierzam się tu nikomu tłumaczyć z tego jak jeżdzę i z jakimi prędkościami kilku moich znajomych odeszło po wypadkach na moto i to z prędkościami kodeksowymi, widocznie tak miało być
i jeszcze jedno
jakby moja OSP mi miała adrenalinę zapewniać to bym już dawno z jej braku umarł, chyba że bieganie po urzędach łatwienie papierów i kasy to adrenalina dla kogoś, a to co mnie pociąga w straży to moja prywatna sprawa kolego
a tak poza tematem
Sprzedam suzuki GSXR 600 k6
stan bardzo dobry
cena do uzg
Re: Dojazd do remizy na alarm
Chyba już wszyscy wiedzą że niektóre zapisy w prawie powinny ulec zmianie. Są takie które powinny zniknąć i takie które powinny się pojawić. Przepisy niestety nie zakładają aby strażak na alarm przybywał pojazdem silnikowym. Wynika to trochę z historii: moi dziadkowie na alarm zdążali pieszo/konno bądź rowerem. Teraz są inne czasy. Właśnie dzięki motoryzacji strażak ochotnik może mieszkać dalej niż 1 kilometr od remizy żeby móc w ciągu 5 minut (jednostki kategorii JOT 1 i 2) przybyć do remizy. Ludzie nie garną się tak jak kiedyś do straży. Nie jestem zwolennikiem zabójczej jazdy na alarm. Byłem na zachodzie nie raz (głównie Niemcy) i tam rozwiązali poniekąd problem z dojazdem na alarm.
Stosują proste oznaczenia swoich pojazdów nie żadnymi maskotkami ani naklejkami lecz tablicami na dach samochodu które zakładają w razie wyjazdu. Nie zwalnia ich to z obowiązku przestrzegania zasad o ruchu drogowym ale znacznie ułatwi dojazd do remizy:
http://www.shirtfreak.de/shop1/images/F ... tz-neu.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=eM73zsovRwk w 25 sek. filmu
i na koniec przetłumaczony przez translata co by mi każdy uwierzył- tekst z jednej ze stron zachodniej FF i obrazek
http://translate.google.pl/translate?sl ... 33&act=url
Poprosić o pomoc związek o pomoc w opracowaniu przepisu co by tylko strażacy na alarm mogli używać podobnych tablic: dajmy na to z napisem STRAŻAK RATOWNIK czy innym. Później należało by rozpropagować ten motyw wsród ludności. Jak dla mnie jest to jedyne racjonalne rozwiązanie.
Stosują proste oznaczenia swoich pojazdów nie żadnymi maskotkami ani naklejkami lecz tablicami na dach samochodu które zakładają w razie wyjazdu. Nie zwalnia ich to z obowiązku przestrzegania zasad o ruchu drogowym ale znacznie ułatwi dojazd do remizy:
http://www.shirtfreak.de/shop1/images/F ... tz-neu.jpg
http://www.youtube.com/watch?v=eM73zsovRwk w 25 sek. filmu
i na koniec przetłumaczony przez translata co by mi każdy uwierzył- tekst z jednej ze stron zachodniej FF i obrazek
http://translate.google.pl/translate?sl ... 33&act=url
Poprosić o pomoc związek o pomoc w opracowaniu przepisu co by tylko strażacy na alarm mogli używać podobnych tablic: dajmy na to z napisem STRAŻAK RATOWNIK czy innym. Później należało by rozpropagować ten motyw wsród ludności. Jak dla mnie jest to jedyne racjonalne rozwiązanie.
Re: Dojazd do remizy na alarm
POPIERAM sedisedi pisze:Widzisz kolego potwierdzasz tylko swoje podejście do całej sprawy bezpieczeństwa.pietruch pisze:a ja nie wierzę że nadal na świecie żyją yeti, a tu proszę zdziwkonormalnie nie wierzę jak można nazwać jazdę z prędkością 200km/h na publicznych drogach bezpieczną.
Wiesz takim jak ty powinni zabierać prawko i te "moto"
proponuję usiąść na jakimkolwiek moto poznać wrażenia i przemyślenia podczas jazdy potem się wypowiadać
a co do publicznych dróg to nie widzę powodu żebym na pustym odcinku 4km obwodnicy pewnego miasta miał sobie nie pojechać 200km/h bo co bo dziecko wyjdzie??
drogi to nie place zabaw
gdyby wszyscy kierujący potrafili tak przewidywać jak motocykliści nie byłoby wypadków
a jak lot f16 z prędkością 1,5 Ma można nazwać bezpiecznym??
jak chodzenie po ulicy można nazwać bezpiecznym??
jak oddychanie można nazwać bezpiecznym??
wychodząc z takiego założenia wygląda że bezpieczne są tylko okłady z desek 2m pod ziemią
Dziekuję za uwagę
Jesteś niby strażakiem a sam propagujesz jazdę z nadmierną prędkością a co za tym idzie propagujesz niebezpieczeństwo.
Napisałeś że drogi to nie place zabaw a sam je tak traktujesz od zabawy są tory.
Dla mnie jesteś zwykłym dzieckiem uzależnionym od adrenaliny i tylko to cię pociąga w straży.
mojej strony to wszystko życzę powodzenia z takim podejściem.
Święty Florianie patronie nasz ,miej w opiece naszą Straż
-
- Posty: 265
- Rejestracja: ndz 11 wrz 2011, 23:51
- OSP (gm., woj.): pow.Łowicz, woj. łódzkie
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
pietruch pisze:
proponuję usiąść na jakimkolwiek moto poznać wrażenia i przemyślenia podczas jazdy potem się wypowiadać
a co do publicznych dróg to nie widzę powodu żebym na pustym odcinku 4km obwodnicy pewnego miasta miał sobie nie pojechać 200km/h bo co
i to jest post strażaka który jeździ np; do wypadków komunikacyjnych spowodowanych niejednokrotnie nadmierną prędkością
BRAWO- pogratulować braku wyobraźni
nie mówię już nic bo widać jak respektujesz przepisy Ruchu Drogowego
-
- Posty: 100
- Rejestracja: czw 08 wrz 2011, 13:13
- OSP (gm., woj.): Zielonka, Mazowieckie
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
opinia prawna w zakresie zwolnienia z pracySernik pisze:Witam, ja zostałem poinformowany na szkoleniu prowadzonym przez Komendanta Gm., że jeżeli zostanę zatrzymany przez Policję za złamanie przepisów ruchu drogowego w czasie jazdy "na alarm do remizy" to mam się wylegitymować (legitymacja strażaka) i poinformować o tym że jadę na alarm do jednostki - jeżeli policjanci nie będą chcieli tego uwzględnić i mnie nie puszczą dalej mam nie przyjmować mandatu karnego, odebrać stosowne zaświadczenie z PSP o tym że jednostka była wzywana do akcji i w sądzie wygrywam. Takie zdarzenie miało miejsce na terenie mojej gminy i było dokładnie tak jak napisałem powyżej. Tak poza tym zauważcie koledzy z jakimi utrudnieniami musimy się spotykać na co dzień aby działać w OSP -
ustawowego zwolnienia z pracy na akcję brak,
regulacji prawnych w czasie dojazdu na alarm brak, czytałem także w Strażaku o trudnościach z ubezpieczeniem w czasie akcji, opisywano przypadek gdzie kierowca wozu strażackiego został ciężko ranny w wypadku jadąc alarmowo do zdarzenia i ubezpieczyciel wypłacił marne grosze na rehabilitację (podobno ok. 150 zł.). Czekam na opinię innych strażaków. Pozdrawiam
http://www.zosprp.pl/files/prawo/opinie ... odawcy.pdf
-
- Posty: 100
- Rejestracja: czw 08 wrz 2011, 13:13
- OSP (gm., woj.): Zielonka, Mazowieckie
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
Z tym 1000 % to bym był ostrożny, szczególnie jeżeli chodzi o sądy najniższych instancji. W Polsce zdarzają się sytuacje, że sądy np. rejonowe w różnych miejscach w Polsce wydają w tych samych sprawach sprzeczne orzeczenia. Gdyby to było orzeczenie Sądu Najwyższego to miałoby pewną rangę dla tego typu spraw.LEON1982 pisze:Najlepiej niech Kolega przedstawi Orzeczenie Sądu w tej sprawie, wtedy wszystkie pytania uzyskają odpowiedź w 1000%.
-
- Posty: 100
- Rejestracja: czw 08 wrz 2011, 13:13
- OSP (gm., woj.): Zielonka, Mazowieckie
- Status: Offline
Re: Dojazd do remizy na alarm
[quote="pietruch"]ze co robię ?????????
propaguję jazdę z nadmierną prędkością??
a gdzie widzisz takie sformułowanie w moich wypowiedziach????????????
widziałeś mnie kiedyś jadącego na kole przez miasto??? widziałeś jak wyprzedzam na pasach albo omijam pojazd stojący przed nimi??? to że się jeździ szybko nie znaczy że trzeba odrazu wybić wszystkich wokoło
nie widziałeś??????????
więc po co takie gadki nie zamierzam się tu nikomu tłumaczyć z tego jak jeżdzę i z jakimi prędkościami kilku moich znajomych odeszło po wypadkach na moto i to z prędkościami kodeksowymi, widocznie tak miało być
i jeszcze jedno
jakby moja OSP mi miała adrenalinę zapewniać to bym już dawno z jej braku umarł, chyba że bieganie po urzędach łatwienie papierów i kasy to adrenalina dla kogoś, a to co mnie pociąga w straży to moja prywatna sprawa kolego
Szanowny Strażaku
Jeśli Ty masz jadąc na alarm zabić po drodze 10 osób, a może siebie przy okazji, to gdybym ja czekał na pomoc Straży to niech lepiej mi się coś stanie; zawsze mniejsza strata.
propaguję jazdę z nadmierną prędkością??
a gdzie widzisz takie sformułowanie w moich wypowiedziach????????????
widziałeś mnie kiedyś jadącego na kole przez miasto??? widziałeś jak wyprzedzam na pasach albo omijam pojazd stojący przed nimi??? to że się jeździ szybko nie znaczy że trzeba odrazu wybić wszystkich wokoło
nie widziałeś??????????
więc po co takie gadki nie zamierzam się tu nikomu tłumaczyć z tego jak jeżdzę i z jakimi prędkościami kilku moich znajomych odeszło po wypadkach na moto i to z prędkościami kodeksowymi, widocznie tak miało być
i jeszcze jedno
jakby moja OSP mi miała adrenalinę zapewniać to bym już dawno z jej braku umarł, chyba że bieganie po urzędach łatwienie papierów i kasy to adrenalina dla kogoś, a to co mnie pociąga w straży to moja prywatna sprawa kolego
Szanowny Strażaku
Jeśli Ty masz jadąc na alarm zabić po drodze 10 osób, a może siebie przy okazji, to gdybym ja czekał na pomoc Straży to niech lepiej mi się coś stanie; zawsze mniejsza strata.
Re: Dojazd do remizy na alarm
Fakt strażak powinien mieć możliwość jak najszybszego dotarcia do jednostki ale jak w cywilu poznać, że jest on strażakiem a nie zwykłym idiotą do którego za chwilę będzie musiał być wezwany strażak.
ja właśnie płakałem. Nie po wierzchu. Czułem coś takiego, jakby z drugiej strony moich oczu łzy do wewnątrz mnie spływały. Doświadczył pan może takiego płaczu? części agd