 
 ale jest tak
 strażaków do OSP jest wielu powołanych ale jest bardzo mało wybranych
 strażaków do OSP jest wielu powołanych ale jest bardzo mało wybranych  
 
  strażaków do OSP jest wielu powołanych ale jest bardzo mało wybranych
 strażaków do OSP jest wielu powołanych ale jest bardzo mało wybranych  

Właśnie, może przytrafiło Wam się coś na akcjach o czym lepiej nie mówić i ktoś ładnie was obsmarował w PSP i dlatego teraz wszystko wygląda jak wygląda? Działanie po cywilu, albo może po %%%, nie wiem. Ale na pewno trzeba oficjalnie udać się do waszej PSP i sprawę wyjaśnić. Na papierze najlepiej niech pójdzie zażalenie od was i niech na papierze przygotują swoje stanowisko w tej sprawie. Życzę rozwiązania tego problemu. Dodam, że u mnie nie raz było podobnie. Po jakimś czasie dowiadywałem się, że akcje a naszej gminie "brały" jednostki z poza gminy. Aha i jesteśmy w KSRG. Mamy sprzęt i może w niepełnym składzie ale wyjeżdżamy przeważnie w 2-3 minuty od syreny....Fistach pisze: Oczywiście zakładam, że nie robiliście na akcjach czegoś głupiego:
a) wchodzenie do pożarów bez AODO
b) wyjazdy bez hełmów itd.



 
  Tak się nie robi. U nas zawsze jezdzi się w 5 osób. Prezez i naczelnik ( choć nie zawsze ) a pozostała 3 się zmienia. Straż to nie tylko praca ale i przyjemności. Dajcie każdemu szansę poczuć się dumnym strażakiemniestety nie rozumieją że zapraszani są prezes, naczelnik i poczet
borys pisze:Tak się nie robi. U nas zawsze jezdzi się w 5 osób. Prezez i naczelnik ( choć nie zawsze ) a pozostała 3 się zmienia. Straż to nie tylko praca ale i przyjemności. Dajcie każdemu szansę poczuć się dumnym strażakiemniestety nie rozumieją że zapraszani są prezes, naczelnik i poczet
 Oczywiście wszystkie jednostki w gminie śmieją się z nas i naszych ćwiczeń ze sztandarem, "przecież poczet to tylko sztandar, nieść i czasami go pochylić". Problem tych panów polegał na tym, że jeden nie może wytrzymać dnia bez "piwka" a drugi, gdy proponowałem mu bycie w poczcie powiedział mi, że idioty z siebie nie będzie robił. więc pretensje niech mają sami do siebie...
 Oczywiście wszystkie jednostki w gminie śmieją się z nas i naszych ćwiczeń ze sztandarem, "przecież poczet to tylko sztandar, nieść i czasami go pochylić". Problem tych panów polegał na tym, że jeden nie może wytrzymać dnia bez "piwka" a drugi, gdy proponowałem mu bycie w poczcie powiedział mi, że idioty z siebie nie będzie robił. więc pretensje niech mają sami do siebie...Potrafić potrafię, można powiedzieć znam motopompę mojej jednostki lepiej niż byli "mechanicy" tylko mój komendant gminny zaniedbał szkolenia dla mojej jednostkidamian_osp pisze:spokojnie możesz obsługiwać motopompę jeśli tylko potrafisz.
 dzięki za rozwianie wątpliwości
  dzięki za rozwianie wątpliwości 