virus pisze:
A czy rat. wysokościowe można zrobić w OSP poza KSRG?
aż tak się nie zagłębiałem w temat ale uważam, że:
- możesz się szkolić
- możesz kupić sprzęt
ale ze względu na brak przynależności do KSRG mogą wystąpić problemy z dysponowaniem takiej jednostki - ale nie jestem pewien lepiej niech się ktoś wypowie, kto temat rozgryzał.
Niestety ratownictwo wysokościowe nie jest tanią zabawą. Tak pi razy drzwi oceniam, że z samochodem typu Pick-up (niech będzie używany za powiedzmy 80 000 zł z zabudową) to potrzeba mieć około 170 - 200 000 zł na wyszkolenie druhów i zakup sprzętu. Chcę tylko dodać, że nie liczyłem tutaj dokładnie więc mogłem koszty omyłkowo
zaniżyć. Przykład:
Dla 1 ratownika (załóżmy, że w samochodzie 5 osobowym będzie 3 ratowników wysokościowych) potrzeba 12 karabinków to mamy 12 * 60 * 5 = 3600 zł - a to tylko karabinki (odpowiednik kilkunastu odcinków węży)!! Byle bloczek kosztuje parę stówek, a do tego liny, szelki bezpieczeństwa, przyrządy do ewakuacji, trójnogi, różne rodzaje noszy + cała masa pierdół (ale bardzo ważnych) typu worek na linę (5 lin - 5 worków po załóżmy 150 zł = 750 zł), pętle, hełmy, latarki, ubrania (jak nie macie kompletu ubrań specjalnych to nie ma się co zabierać za specjalizację) itd. itp. Inny przykład trójnogi ratownicze: zaczynają się od 3500 zł a kończą na 6 - 7 tysiącach euro.
Do tego trzeba mieć kasę na regularne przeglądy i wymiany sprzętu, paliwo do samochodu (nie poćwiczycie przecież w remizie za bardzo).
Poza tym należałoby zacząć od tego, że nie każdy strażak/człowiek nadaje się na ratownika wysokościowego - wszystko ładnie, pięknie wygląda na ziemi, ale na górze już nie jest tak różowo; trzeba mieć dowódcę bardzo dobrze wyszkolonego i zaufanego: dużo łatwiej zaufać jest komuś kto Ci powie idź spraw linię gaśniczą, inaczej sprawa się ma: idź i ściągnij poszkodowanego z 25 m żurawia kratownicowego - bezwzględne zaufanie potrzebne.
To tak po krótce - nie chcę Was oczywiście demotywować ale rozważcie czy mając takie pieniądze nie lepiej byłoby wyłożyć na sprzęt ratownictwa technicznego - ale porządny tj. ciężki zestaw, podpory mechaniczne, dużo podkładów (tu lista się nie kończy) a za resztę kasy regularnie kupować wraki na szrocie i ciąć i ciąć i ciąć...