Zawody MDP w Częstochowie
-
Topic author - Posty: 4
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: pn 06 paź 2008, 20:57
- Status: Offline
Zawody MDP w Częstochowie
Jak Wam podobały się zawody w Ogólnopolskie w Częstochowie ?
Moim skromnym zdaniem:
sędziowie we większości wielkopolska i Śląsk, czemu nie ze wszystkich województw
wydawało mi się że sędziów było za mało
Jedzenie w akademiku z plastików to troszkę nie bardzo.
Prezentacja województw, chyba nie bardzo wyszła
pozdrawiam
Moim skromnym zdaniem:
sędziowie we większości wielkopolska i Śląsk, czemu nie ze wszystkich województw
wydawało mi się że sędziów było za mało
Jedzenie w akademiku z plastików to troszkę nie bardzo.
Prezentacja województw, chyba nie bardzo wyszła
pozdrawiam
Re: Zawody MDP w Częstochowie
Kiedyś zabrałem głos po zawodach w Bydgoszczy i nie bardzo się podobało, ale co tam...
Ciężko się z Tobą, Waldi, nie zgodzić. Sędziowie faktycznie byli jakby prawie z jednej strony Polski, chociaż byli też sędziowie z kujawsko-pomorskiego (w tym kierownik jednego toru bojówki), podkarpackiego, podlaskiego, dolnośląskiego (na ile mam rozeznanie). Byli jednak w mniejszości. Porażką byli niestety sędziowie na sztafecie - uważam, że postawienie na ścianie kadeta po trzydniowym szkoleniu (bez doświadczenia), to krok dość odważny. Efekt - mnóstwo przepuszczonych błędów, nierówne sędziowanie. Poza tym faktycznie już na zawodach powiatowych na rowie staje po dwóch sędziów, a na wojewódzkich wstyd postawić jednego przy hydronetkach. A w Częstochowie? Całe szczęście, że sędziowie na bojówce - mimo podstawowych składów - nie byli nowicjuszami i nie było chyba "przestrzałów" w ocenie.
Pierwszy dzień nie powinien się zdarzyć - młodzież zwarta i gotowa przyjeżdża na "zapoznanie z torem" rezygnując ze zwiedzania Jasnej Góry, a ani tory, ani sędziowie nie byli na to przygotowani.
Co do jedzenia, to bym się za bardzo nie czepiał. Wprawdzie panie z kuchni trochę "nie wyrabiały", dzieciaki dojadały na stadionie, to za taką kwotę, jaką wpłaciliśmy od osoby, tragicznie nie było.
Co do prezentacji - no cóż, faktycznie porażka. Rozpoznanie bojem. Zarząd Główny chciał mieć gotowe pomysły na prezentację Polski na olimpiadę, ale chyba nie bardzo się udało. Uważam, że cały dzień na stadionie, a wieczorem występy, to trochę za dużo dla młodzieży, jak na jeden dzień. Na olimpiadzie prezentacje, treningi i starty nie odbywają się w tych samych dniach, więc problemu nie ma.
I na koniec - teraz się ponarażam - uważam, że dopóki na olimpiadzie jest jeden start, na zawodach krajowych powinien powrócić również jeden start. Jeden trening, jeden start - wówczas można znaleźć czas na atrakcje i/lub prezentacje. A może zamiast prezentacji województw zorganizować po prostu olimpiadę obozową (na zawodach międzynarodowych po startach organizuje się współzawodnictwo w różnych śmiesznych konkurencjach, aby odstresować dzieciaki)?
Ciężko się z Tobą, Waldi, nie zgodzić. Sędziowie faktycznie byli jakby prawie z jednej strony Polski, chociaż byli też sędziowie z kujawsko-pomorskiego (w tym kierownik jednego toru bojówki), podkarpackiego, podlaskiego, dolnośląskiego (na ile mam rozeznanie). Byli jednak w mniejszości. Porażką byli niestety sędziowie na sztafecie - uważam, że postawienie na ścianie kadeta po trzydniowym szkoleniu (bez doświadczenia), to krok dość odważny. Efekt - mnóstwo przepuszczonych błędów, nierówne sędziowanie. Poza tym faktycznie już na zawodach powiatowych na rowie staje po dwóch sędziów, a na wojewódzkich wstyd postawić jednego przy hydronetkach. A w Częstochowie? Całe szczęście, że sędziowie na bojówce - mimo podstawowych składów - nie byli nowicjuszami i nie było chyba "przestrzałów" w ocenie.
Pierwszy dzień nie powinien się zdarzyć - młodzież zwarta i gotowa przyjeżdża na "zapoznanie z torem" rezygnując ze zwiedzania Jasnej Góry, a ani tory, ani sędziowie nie byli na to przygotowani.
Co do jedzenia, to bym się za bardzo nie czepiał. Wprawdzie panie z kuchni trochę "nie wyrabiały", dzieciaki dojadały na stadionie, to za taką kwotę, jaką wpłaciliśmy od osoby, tragicznie nie było.
Co do prezentacji - no cóż, faktycznie porażka. Rozpoznanie bojem. Zarząd Główny chciał mieć gotowe pomysły na prezentację Polski na olimpiadę, ale chyba nie bardzo się udało. Uważam, że cały dzień na stadionie, a wieczorem występy, to trochę za dużo dla młodzieży, jak na jeden dzień. Na olimpiadzie prezentacje, treningi i starty nie odbywają się w tych samych dniach, więc problemu nie ma.
I na koniec - teraz się ponarażam - uważam, że dopóki na olimpiadzie jest jeden start, na zawodach krajowych powinien powrócić również jeden start. Jeden trening, jeden start - wówczas można znaleźć czas na atrakcje i/lub prezentacje. A może zamiast prezentacji województw zorganizować po prostu olimpiadę obozową (na zawodach międzynarodowych po startach organizuje się współzawodnictwo w różnych śmiesznych konkurencjach, aby odstresować dzieciaki)?
998 + 112 = 1110 !
-
- Posty: 3
- Rejestracja: sob 10 sie 2013, 12:30
- OSP (gm., woj.): gmina lubiaz woj lubelskie
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zawody MDP w Częstochowie
miło wspominam te zawody, były dla mnie czymś genialnym sędziowanie takie sobie ale po za tym wszystko poszło dobrze.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: śr 21 sie 2013, 04:40
- OSP (gm., woj.): nowy sącz, nowy sącz
- Status: Offline
Re: Zawody MDP w Częstochowie
zawody jak zawody...zawsze fajnie:) szczególnych atrakcji nie było:)
-
- Posty: 3
- Rejestracja: śr 28 sie 2013, 20:13
- OSP (gm., woj.): baligród, podkarpackie
- Status: Offline
Re: Zawody MDP w Częstochowie
Widziałem lepiej zorganizowane zawody aczkolwiek nie było najgorzej 

-
- Posty: 3
- Rejestracja: sob 30 maja 2015, 13:12
- Status: Offline
Re: Zawody MDP w Częstochowie
Świetnie, właśnie o to mi chodziło....Szukałam tego od ponad godziny:)