GBA Mercedes Atego
-
- Posty: 16
- https://dekodeco.com.pl/producent-mebli-na-wymiar-w-warszawie-nowoczesne-kuchnie/
- Rejestracja: śr 09 lut 2011, 18:57
- OSP (gm., woj.): Sitkówka-Nowiny, świętokrzyskie
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Samochód spisuje się jak każdy tej marki.
Największy problem w ATEGO to potwierdzona przez wiele OSP wadliwa amortyzacja kabiny, odczuwalna zwłaszcza przy jeździe nawet po niewielkich nierównościach. Jest to niestety fabryczny problem MERCEDES-a a nie producentów pojazdów pożarniczych, chociaż korygują to przez montaż gumowych odbojników pod kabiną. Różnica po montażu to około 50 % lepiej w jeździe niż przed nim. Oryginalna amortyzacja moim zdaniem jest zaprojektowana i zamontowana do kabiny pojedynczej, a więc przy podwójnej nie spisuje się wcale. Aż kręgosłup czuć po jeździe na dużych wybojach w przedziale załogi. Każda OSP ma prawo do bezpłatnej korekty w postaci odbojników w MERCEDES-ie, bo to jest wada fabryczna, a w pojazdach ratowniczych dla mnie jest to niedopuszczalne. Obecnie, jeżeli użytkownik napisze reklamację to firma MERCEDES dokonuje wymiany elementów zawieszenia i amortyzacji kabiny ale tylko i wyłącznie w ramach gwarancji. Odbojniki można wyrzucić a postarać się o właściwą amortyzację. Użytkownicy pojazdów po wymianie zawieszenia kabiny mówią, że różnica jest kolosalna. Autem jeździ się jak osobowym. Nam gwarancja skończyła się 4 miesiące wstecz i już za późno. Koszt wymiany poza gwarancją przerósł nasze oczekiwania - około 20 tys zł. Ale tak to jest, że o takich czynnościach nie mówi się głośno i za to minus MERCEDESOWI.
Poza tym sama jazda tym autem jest rewelacyjna.
Co do samego producenta nadwozi pożarniczych, u którego dokonaliśmy zakupu: dziś montują solidne zabudowy, obsługa profesjonalna. Autopompa ich produkcji spisuje się wzorowo. Sprzęt solidnie zamocowany.
Dziś kupując takie auto zdecydowałbym się na podwozie z kołami pojedynczymi ze względu na dobre walory poruszania się w terenie bezdrożnym.
MOTO TRUCK produkuje coraz ciekawsze zabudowy. Jest to jedyna firma tak ciekawie przedstawiająca DESIGN tych pojazdów.
Największy problem w ATEGO to potwierdzona przez wiele OSP wadliwa amortyzacja kabiny, odczuwalna zwłaszcza przy jeździe nawet po niewielkich nierównościach. Jest to niestety fabryczny problem MERCEDES-a a nie producentów pojazdów pożarniczych, chociaż korygują to przez montaż gumowych odbojników pod kabiną. Różnica po montażu to około 50 % lepiej w jeździe niż przed nim. Oryginalna amortyzacja moim zdaniem jest zaprojektowana i zamontowana do kabiny pojedynczej, a więc przy podwójnej nie spisuje się wcale. Aż kręgosłup czuć po jeździe na dużych wybojach w przedziale załogi. Każda OSP ma prawo do bezpłatnej korekty w postaci odbojników w MERCEDES-ie, bo to jest wada fabryczna, a w pojazdach ratowniczych dla mnie jest to niedopuszczalne. Obecnie, jeżeli użytkownik napisze reklamację to firma MERCEDES dokonuje wymiany elementów zawieszenia i amortyzacji kabiny ale tylko i wyłącznie w ramach gwarancji. Odbojniki można wyrzucić a postarać się o właściwą amortyzację. Użytkownicy pojazdów po wymianie zawieszenia kabiny mówią, że różnica jest kolosalna. Autem jeździ się jak osobowym. Nam gwarancja skończyła się 4 miesiące wstecz i już za późno. Koszt wymiany poza gwarancją przerósł nasze oczekiwania - około 20 tys zł. Ale tak to jest, że o takich czynnościach nie mówi się głośno i za to minus MERCEDESOWI.
Poza tym sama jazda tym autem jest rewelacyjna.
Co do samego producenta nadwozi pożarniczych, u którego dokonaliśmy zakupu: dziś montują solidne zabudowy, obsługa profesjonalna. Autopompa ich produkcji spisuje się wzorowo. Sprzęt solidnie zamocowany.
Dziś kupując takie auto zdecydowałbym się na podwozie z kołami pojedynczymi ze względu na dobre walory poruszania się w terenie bezdrożnym.
MOTO TRUCK produkuje coraz ciekawsze zabudowy. Jest to jedyna firma tak ciekawie przedstawiająca DESIGN tych pojazdów.
-
- Posty: 16
- Rejestracja: śr 09 lut 2011, 18:57
- OSP (gm., woj.): Sitkówka-Nowiny, świętokrzyskie
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Witam
Jeżeli chodzi o sam pojazd MB ATEGO to spisuje się ok.
Mercedes Atego 1329 jest bardzo mobilnym pojazdem. My posiadamy taki od 2,5 roku i jak na razie to zwraca na siebie uwagę dość sztywne tylne zawieszenie na większych nierównościach drogowych (już się przyzwyczailiśmy). Posiadamy Atego z napędem 4x4 uterenowiony. Zaprzyjaźniona jednostka w tym samym czasie zakupiła taki sam pojazd tyle, że z ogumieniem pojedynczym i są bardzo bardzo zadowoleni z niego jeżeli chodzi o poruszanie się w cięższym bezdrożnym terenie. W porównaniu do Man-a TGM uterenowionego podoba mi się to, że kabina nie jest tak wysoko umieszczona (jeżeli chodzi o wchodzenie i zejście ) choć to niewielki problem. Różnica wysokości kabiny jest bardzo widoczna jeżeli przystawi się oba pojazdy do siebie. Jazda w koleinach zarówno Man-em jak i Atego jest podobna - im głębiej tym bardziej nosi. Zaletą w Manie jest większa obszerność wnętrza kabiny w porównaniu do Atego. Jeżeli idzie o samą jazdę Atego to BAJKA. Jest moc, przyśpieszenie, komfort i wydaje mi się że tak też jest w Manie.
Jest jeszcze jedna różnica jeżeli chodzi o kabiny tych aut - Man ma w całości kabinę jednomodułową a Atego składa się z dwóch modułów do siebie mocowanych. W funkcjonowaniu to nie robi różnicy, tylko wizualna wewnątrz.
Największy dotychczasowy problem w Atego to zawieszenie i amortyzacja kabiny - bolesne dobijanie kabiny do ramy. Do niedawna MERCEDES POLSKA i serwisy wymigiwały się od jakiejkolwiek poprawy w tym zakresie. Jak się już ktoś uparł to zamontowali gumowe odbojniki, które gdzieś w 50 % zminimalizowały usterkę. Mimo wszystko przy poruszaniu się po wyboistej drodze załoga siedząca z tyłu nie była zadowolona z komfortu jazdy w ATEGO.
Ostatnio dowiedzieliśmy się, że w ramach gwarancji firma Mercedes bez problemu wymienia części zawieszenia i amortyzacji kabiny. Podobno różnica po tej wymianie jest kolosalna - ALE TYLKO W RAMACH GWARANCJI, bo koszt zlecenia takiej czynności poza gwarancją sięga nawet do 20 tys zł. My się spóźniliśmy o 4 miesiące. Ci, którzy posiadają ATEGO na gwarancji niech lepiej pomyślą póki czas, bo efekt dobijania kabiny znika całkowicie.
Jeżeli chodzi o wykonawcę zabudowy to ciężko się wypowiedzieć, jeżeli nie miało się do czynienia z produktem każdego producenta. My bazujemy na firmie MOTO-TRUCK i jesteśmy zadowoleni z ich wykonania jak i obsługi. To jest wasz wybór.
Należy czytać jak najbardziej aktualne opinie, bo te np z 2008 roku sporo odbiegają od dzisiejszych.
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o sam pojazd MB ATEGO to spisuje się ok.
Mercedes Atego 1329 jest bardzo mobilnym pojazdem. My posiadamy taki od 2,5 roku i jak na razie to zwraca na siebie uwagę dość sztywne tylne zawieszenie na większych nierównościach drogowych (już się przyzwyczailiśmy). Posiadamy Atego z napędem 4x4 uterenowiony. Zaprzyjaźniona jednostka w tym samym czasie zakupiła taki sam pojazd tyle, że z ogumieniem pojedynczym i są bardzo bardzo zadowoleni z niego jeżeli chodzi o poruszanie się w cięższym bezdrożnym terenie. W porównaniu do Man-a TGM uterenowionego podoba mi się to, że kabina nie jest tak wysoko umieszczona (jeżeli chodzi o wchodzenie i zejście ) choć to niewielki problem. Różnica wysokości kabiny jest bardzo widoczna jeżeli przystawi się oba pojazdy do siebie. Jazda w koleinach zarówno Man-em jak i Atego jest podobna - im głębiej tym bardziej nosi. Zaletą w Manie jest większa obszerność wnętrza kabiny w porównaniu do Atego. Jeżeli idzie o samą jazdę Atego to BAJKA. Jest moc, przyśpieszenie, komfort i wydaje mi się że tak też jest w Manie.
Jest jeszcze jedna różnica jeżeli chodzi o kabiny tych aut - Man ma w całości kabinę jednomodułową a Atego składa się z dwóch modułów do siebie mocowanych. W funkcjonowaniu to nie robi różnicy, tylko wizualna wewnątrz.
Największy dotychczasowy problem w Atego to zawieszenie i amortyzacja kabiny - bolesne dobijanie kabiny do ramy. Do niedawna MERCEDES POLSKA i serwisy wymigiwały się od jakiejkolwiek poprawy w tym zakresie. Jak się już ktoś uparł to zamontowali gumowe odbojniki, które gdzieś w 50 % zminimalizowały usterkę. Mimo wszystko przy poruszaniu się po wyboistej drodze załoga siedząca z tyłu nie była zadowolona z komfortu jazdy w ATEGO.
Ostatnio dowiedzieliśmy się, że w ramach gwarancji firma Mercedes bez problemu wymienia części zawieszenia i amortyzacji kabiny. Podobno różnica po tej wymianie jest kolosalna - ALE TYLKO W RAMACH GWARANCJI, bo koszt zlecenia takiej czynności poza gwarancją sięga nawet do 20 tys zł. My się spóźniliśmy o 4 miesiące. Ci, którzy posiadają ATEGO na gwarancji niech lepiej pomyślą póki czas, bo efekt dobijania kabiny znika całkowicie.
Jeżeli chodzi o wykonawcę zabudowy to ciężko się wypowiedzieć, jeżeli nie miało się do czynienia z produktem każdego producenta. My bazujemy na firmie MOTO-TRUCK i jesteśmy zadowoleni z ich wykonania jak i obsługi. To jest wasz wybór.
Należy czytać jak najbardziej aktualne opinie, bo te np z 2008 roku sporo odbiegają od dzisiejszych.
Pozdrawiam
-
Topic author - Posty: 6
- Rejestracja: śr 09 sty 2013, 10:00
- OSP (gm., woj.): Szczecin - Śmierdnica
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Wielkie dzięki, to już wiem że jeśli ATEGO to trzeba podjechać do serwisu na wymianę tych części puki jest gwarancja. 

Re: GBA Mercedes Atego
Czy ktoś z kolegów wymieniał w ramach gwarancji elementy amortyzacji,zawieszenia kabiny ? Prosiłbym o opinie osób które wymieniły. Jak sformułować pismo do Mercedesa o wymianę? może ktoś ma ? chętnie bym skorzystał , co musi być w piśmie jakie argumenty aby wymienili bez problemu w ramach gwarancji? Faktycznie jeżeli jest znaczna poprawa to warto chociaż my mamy odbojniki wstawione przez bokar i powiem tak tragedii nie ma , ale jakby miało być lepiej niż jest to człowiek by był durny jakby tego nie zrobił w ramach gwarancji
-
- Posty: 16
- Rejestracja: śr 09 lut 2011, 18:57
- OSP (gm., woj.): Sitkówka-Nowiny, świętokrzyskie
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Witam ponownie
W naszym GBA ATEGO kilka dni wstecz odebraliśmy pojazd po wymianie: resorów przedniej i tylnej osi, całej amortyzacji kabiny i reszty elementów z tym związanych.
Problemem była jak wszędzie okropna amortyzacja kabiny pojazdu oraz bardzo sztywne zawieszenie tylnego mostu.
Po zakupie nowego GBA zwróciliśmy się do producenta zabudowy z okropnym dobijaniem kabiny do ramy. Wstawiono gumowe odbojniki, które zniwelowany około 50 % nieprzyjemności, ale nadal dobijanie występowało zwłaszcza przy pełnej obsadzie ludzi.
Tylne twarde zawieszenie powodowało jednoczesne oderwanie się kół od jezdni nawet przy najechaniu na przeszkodę tylko jedną stroną pojazdu. Jadąc za innym takim samym GBA zauważyliśmy, że w chwili przejechania przez niewielki próg zwalniający przy prędkości około 40 km tylne koła uniosły się na wysokość około 60 cm. W rezultacie takich zachowań tylnej amortyzacji mieliśmy wiele uszkodzeń sprzętu i mocowań w skrytkach. Potrafiło ta nawet zniszczyć kompozytową obudowę pompy pływającej. Wspomnieć też należy o "pływaniu" pojazdu na drodze z koleinami oraz możliwości wywrotki przy jednoczesnym nagłym hamowaniu i skręcie.
Szukanie rozwiązania problemu występującego w każdym takim pojeździe napotykało się z wieloma trudnościami. Jedni rozkładali ręce, drudzy przedstawiali zaporową kwotę ponad 24 tys zł za wymianę elementów związanych z tym problemem. Czas mijał na naszą niekorzyść a my nie mogliśmy znaleźć właściwego sposobu na usunięcie tej wady fabrycznej. Okazało się, że podlegało to wszystko gwarancji producenta podwozia i bezproblemowo można było to usunąć. Jednak serwisy Mercedesa sprytnie i celowo nie informowały nas klientów, że podlega to wszystko wymianie w ramach gwarancji chcąc jak podejrzewam na nas zarobić kasę.
I zdarzył się cud.
Spotkaliśmy się z jednostką, w której wcześniej wymieniono wszystkie te elementy. Dzięki nim mogliśmy porównać jazdę samochodem po modernizacji (ich Atego)i jak i przed (nasz Atego). Różnica - KOLOSALNA. Od razu na przejażdżkę wybraliśmy te newralgiczne miejsca, na których w naszym pojeździe chłopaki z tyłu w kabinie zachowywali się jak w pralce.
Ledwie dało się odczuć nierówności na drodze ich autem a w naszym mieliśmy dość dalszej kontynuacji jazdy. Droga z koleinami nie stwarzała żadnych nieprzyjemności pływania na boki. Można to porównać do jazdy autem osobowym. Oczywistym stało się, że nie można przejść obok tego problemu obojętnie tym bardziej, że nasze bezpieczeństwo też wchodziło w grę.
Rozpoczęła się batalia trwająca aż 5 miesięcy. Cierpliwie czekaliśmy na finał ... i opłacało się mimo tego, że zgłoszenie reklamacyjne nastąpiło kilka miesięcy po zakończeniu 2 letniej gwarancji producenta podwozia, chociaż nikt nie chciał powiedzieć nam ile wynosi gwarancja np na elementy zawieszenia. Przedstawialiśmy tylko i wyłącznie konkrety z użytkowania naszego GBA ATEGO. Przeprowadziliśmy wiele eksperymentów z jazdy dołączając do tego stosownie sporządzoną dokumentację. Nie pominęliśmy również opisu uszkodzeń sprzętu przewożonego w pojeździe.
Dziś śmiało można powiedzieć, że warto było poświęcić trochę czasu na to wszystko.
Spotykaliśmy się z wieloma opiniami użytkowników na temat tego samego problemu, stwierdzenie było jedno - żelazny wóz drabiniasty. Nie wiem jak coś takiego może przechodzić badania w CNBOP patrząc na bezpieczeństwo strażaków.
Niedawno mieliśmy okazję zobaczyć nówki pojazdy GBA ATEGO na targach. Widać wyraźnie, że resory są tego samego typu co u nas po wymianie. Jednak przy kabinie sprężyna na amortyzatorze jest nadal gęsto nawinięta i nie ma wiele miejsca na złożenie się w porównaniu do tej w naszym aucie. Pozostawiam to do oceny nowym nabywcom tej marki i może też będziemy mieli okazję porównać.
W naszym GBA ATEGO kilka dni wstecz odebraliśmy pojazd po wymianie: resorów przedniej i tylnej osi, całej amortyzacji kabiny i reszty elementów z tym związanych.
Problemem była jak wszędzie okropna amortyzacja kabiny pojazdu oraz bardzo sztywne zawieszenie tylnego mostu.
Po zakupie nowego GBA zwróciliśmy się do producenta zabudowy z okropnym dobijaniem kabiny do ramy. Wstawiono gumowe odbojniki, które zniwelowany około 50 % nieprzyjemności, ale nadal dobijanie występowało zwłaszcza przy pełnej obsadzie ludzi.
Tylne twarde zawieszenie powodowało jednoczesne oderwanie się kół od jezdni nawet przy najechaniu na przeszkodę tylko jedną stroną pojazdu. Jadąc za innym takim samym GBA zauważyliśmy, że w chwili przejechania przez niewielki próg zwalniający przy prędkości około 40 km tylne koła uniosły się na wysokość około 60 cm. W rezultacie takich zachowań tylnej amortyzacji mieliśmy wiele uszkodzeń sprzętu i mocowań w skrytkach. Potrafiło ta nawet zniszczyć kompozytową obudowę pompy pływającej. Wspomnieć też należy o "pływaniu" pojazdu na drodze z koleinami oraz możliwości wywrotki przy jednoczesnym nagłym hamowaniu i skręcie.
Szukanie rozwiązania problemu występującego w każdym takim pojeździe napotykało się z wieloma trudnościami. Jedni rozkładali ręce, drudzy przedstawiali zaporową kwotę ponad 24 tys zł za wymianę elementów związanych z tym problemem. Czas mijał na naszą niekorzyść a my nie mogliśmy znaleźć właściwego sposobu na usunięcie tej wady fabrycznej. Okazało się, że podlegało to wszystko gwarancji producenta podwozia i bezproblemowo można było to usunąć. Jednak serwisy Mercedesa sprytnie i celowo nie informowały nas klientów, że podlega to wszystko wymianie w ramach gwarancji chcąc jak podejrzewam na nas zarobić kasę.
I zdarzył się cud.
Spotkaliśmy się z jednostką, w której wcześniej wymieniono wszystkie te elementy. Dzięki nim mogliśmy porównać jazdę samochodem po modernizacji (ich Atego)i jak i przed (nasz Atego). Różnica - KOLOSALNA. Od razu na przejażdżkę wybraliśmy te newralgiczne miejsca, na których w naszym pojeździe chłopaki z tyłu w kabinie zachowywali się jak w pralce.
Ledwie dało się odczuć nierówności na drodze ich autem a w naszym mieliśmy dość dalszej kontynuacji jazdy. Droga z koleinami nie stwarzała żadnych nieprzyjemności pływania na boki. Można to porównać do jazdy autem osobowym. Oczywistym stało się, że nie można przejść obok tego problemu obojętnie tym bardziej, że nasze bezpieczeństwo też wchodziło w grę.
Rozpoczęła się batalia trwająca aż 5 miesięcy. Cierpliwie czekaliśmy na finał ... i opłacało się mimo tego, że zgłoszenie reklamacyjne nastąpiło kilka miesięcy po zakończeniu 2 letniej gwarancji producenta podwozia, chociaż nikt nie chciał powiedzieć nam ile wynosi gwarancja np na elementy zawieszenia. Przedstawialiśmy tylko i wyłącznie konkrety z użytkowania naszego GBA ATEGO. Przeprowadziliśmy wiele eksperymentów z jazdy dołączając do tego stosownie sporządzoną dokumentację. Nie pominęliśmy również opisu uszkodzeń sprzętu przewożonego w pojeździe.
Dziś śmiało można powiedzieć, że warto było poświęcić trochę czasu na to wszystko.
Spotykaliśmy się z wieloma opiniami użytkowników na temat tego samego problemu, stwierdzenie było jedno - żelazny wóz drabiniasty. Nie wiem jak coś takiego może przechodzić badania w CNBOP patrząc na bezpieczeństwo strażaków.
Niedawno mieliśmy okazję zobaczyć nówki pojazdy GBA ATEGO na targach. Widać wyraźnie, że resory są tego samego typu co u nas po wymianie. Jednak przy kabinie sprężyna na amortyzatorze jest nadal gęsto nawinięta i nie ma wiele miejsca na złożenie się w porównaniu do tej w naszym aucie. Pozostawiam to do oceny nowym nabywcom tej marki i może też będziemy mieli okazję porównać.
-
- Posty: 255
- Rejestracja: śr 23 lis 2011, 20:03
- OSP (gm., woj.): warmińsko-mazurskie
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
A czy wykonawca zabudowy nie może odrazu zgłosić tej usterki do Mercedesa, żeby nie trzeba było sie potem męczyć i jeździć po serwisach?
-
- Posty: 16
- Rejestracja: śr 09 lut 2011, 18:57
- OSP (gm., woj.): Sitkówka-Nowiny, świętokrzyskie
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Patrząc na to z góry ewidentnie widać, że każdy ręce umywa od odpowiedzialności ale za to kasa mile widziana.
Re: GBA Mercedes Atego
Witam wszystkich.
Z góry przepraszam za odgrzanie kotleta, ale chyba nie ma sensu zakładać nast. wątku.
Jesteśmy w trakcie rozglądania się za wózkiem GBA, na chwilę obecną mamy "obiecane"550 tyś kolejne 150 tyś jest w trakcie, ale wszystkie znaki na to wskazują że będzie sumka 700 tyś.
Na chwilę obecną wahamy się miedzy atego vs man tgma13.290.
Celowo nie wpisałem oznaczenia atego ponieważ nie wiadomo czy jeszcze będą w sprzedaży 13.29. Dzwoniąc do bocaru mówiono mi, że oznaczenia się pozmieniały i teraz będzie 15.30 czy mógłby mi to ktoś jakoś rozjaśnić, wyjaśnić czym dane modele będą się różniły konkretnie, wiem że ma być euro6.
Co do samego atego czy jest szansa, że w tych nowych samochodach merca będzie już wszystko w porządku z zawieszeniem kabiny, zabudowy? Jeżdżąc po sąsiednich jednostkach OSP które posiadają w/w samochód mają własnie z tym trochę problemów tzn odczuwają "mały" dyskomfort podczas jazdy po nierównej nawierzchni (samochody z roku 2011 zabudowa moto truck).
Odnośnie mana miałem przyjemność nim trochę pojeździć, niestety w warunkach zimowych (podwójne ogumienie) samochód zachowywał się jakby chciał mi uciec do rowu
Planujemy zakup samochodu na pojedynczych kołach ponieważ mamy trochę wyjazdów do łąk , ściernisk itp.
Z góry przepraszam za odgrzanie kotleta, ale chyba nie ma sensu zakładać nast. wątku.
Jesteśmy w trakcie rozglądania się za wózkiem GBA, na chwilę obecną mamy "obiecane"550 tyś kolejne 150 tyś jest w trakcie, ale wszystkie znaki na to wskazują że będzie sumka 700 tyś.
Na chwilę obecną wahamy się miedzy atego vs man tgma13.290.
Celowo nie wpisałem oznaczenia atego ponieważ nie wiadomo czy jeszcze będą w sprzedaży 13.29. Dzwoniąc do bocaru mówiono mi, że oznaczenia się pozmieniały i teraz będzie 15.30 czy mógłby mi to ktoś jakoś rozjaśnić, wyjaśnić czym dane modele będą się różniły konkretnie, wiem że ma być euro6.
Co do samego atego czy jest szansa, że w tych nowych samochodach merca będzie już wszystko w porządku z zawieszeniem kabiny, zabudowy? Jeżdżąc po sąsiednich jednostkach OSP które posiadają w/w samochód mają własnie z tym trochę problemów tzn odczuwają "mały" dyskomfort podczas jazdy po nierównej nawierzchni (samochody z roku 2011 zabudowa moto truck).
Odnośnie mana miałem przyjemność nim trochę pojeździć, niestety w warunkach zimowych (podwójne ogumienie) samochód zachowywał się jakby chciał mi uciec do rowu

Planujemy zakup samochodu na pojedynczych kołach ponieważ mamy trochę wyjazdów do łąk , ściernisk itp.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: pn 16 gru 2013, 15:54
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Samochody MAN też sprzedają na pojedynczych szerokich kołach i dodatkowo na poduszkach pneumatycznych sterowanych elektronicznie.
Mercedes niestety nie zniwelował wadliwej amortyzacji kabiny. Słyszałem, że jazda Atego na pojedynczych kołach jest ok, ale kabina jak bała wcześniej wypuszczona z efektem dobijania do ramy tak nadal jest. Dużym plusem jest powiększona kabina - tylna ścianka jest cofnięta do tyłu dając więcej miejsca na aparaty i nie zmniejszając miejsca siedzącego.
Musisz dowiedzieć się u OSP, które możliwie w ostatnim czasie zakupiły ATEGO na pojedynczych kołach czy mają nadal ogólnopolski problem dotyczący dobijania kabiny przy jeździe po nierównościach.
A co do tych oznaczeń to zmieniła się klasyfikacja pojazdów dotycząca DMC: lekkie, średnie, ciężkie. Ogólnie wszystkie się zwiększyły
Mercedes niestety nie zniwelował wadliwej amortyzacji kabiny. Słyszałem, że jazda Atego na pojedynczych kołach jest ok, ale kabina jak bała wcześniej wypuszczona z efektem dobijania do ramy tak nadal jest. Dużym plusem jest powiększona kabina - tylna ścianka jest cofnięta do tyłu dając więcej miejsca na aparaty i nie zmniejszając miejsca siedzącego.
Musisz dowiedzieć się u OSP, które możliwie w ostatnim czasie zakupiły ATEGO na pojedynczych kołach czy mają nadal ogólnopolski problem dotyczący dobijania kabiny przy jeździe po nierównościach.
A co do tych oznaczeń to zmieniła się klasyfikacja pojazdów dotycząca DMC: lekkie, średnie, ciężkie. Ogólnie wszystkie się zwiększyły
Re: GBA Mercedes Atego
WIem, że są dostępne są Many na pojedyńczych, ale tak jak pisałem Man będzie ostatecznością głównie z powodu własnie poduszek, złej jazdy w zimie jak również przebitki na biegach(góra, dół).mariano osp pisze:Samochody MAN też sprzedają na pojedynczych szerokich kołach i dodatkowo na poduszkach pneumatycznych sterowanych elektronicznie.
Mercedes niestety nie zniwelował wadliwej amortyzacji kabiny. Słyszałem, że jazda Atego na pojedynczych kołach jest ok, ale kabina jak bała wcześniej wypuszczona z efektem dobijania do ramy tak nadal jest. Dużym plusem jest powiększona kabina - tylna ścianka jest cofnięta do tyłu dając więcej miejsca na aparaty i nie zmniejszając miejsca siedzącego.
Musisz dowiedzieć się u OSP, które możliwie w ostatnim czasie zakupiły ATEGO na pojedynczych kołach czy mają nadal ogólnopolski problem dotyczący dobijania kabiny przy jeździe po nierównościach.
A co do tych oznaczeń to zmieniła się klasyfikacja pojazdów dotycząca DMC: lekkie, średnie, ciężkie. Ogólnie wszystkie się zwiększyły
Właśnie z tym dostępem do innych jednostek jest problem , ponieważ u nas w powiecie są tylko na podwójnych kołach i tak jak pisałem wcześniej z 2010 roku. A na necie jak już się ktoś wypowiada to głównie sprzeczają się o oznaczenia czy to gba czy już gcba, dla mnie jest to trochę komiczne. Nikt nie piszę o konkretach tylko....szkoda słów dlatego między innymi Panowie zajmujący się handlem samochodów do straży nie traktują ich jak poważnych klientów wsadzając często bubel.
Re: GBA Mercedes Atego
Panowie szukam w necie Jednostek OSP które posiadają mercedesy na pojedynczym ogumieniu, jednostki które znalazłem to OSP Hopowo, Węgierska Górka, Pobierowo, Czernica, Droginia na razie dodzwoniłem się tylko do Drogini. Czy mógłby mi ktoś jeszcze podpowiedzieć która Jednostka ma taki sprzęt z lat 2012/13. Chciałbym zasięgnąć jak najwięcej informacji. Z góry dziękuje.
Odnośnie amortyzacji dzwoniłem do bocaru i powiedziano mi że oni montują na własny koszt jakieś nowe amortyzatory i inne bajery które znacznie poprawiają (eliminują) efekt dobijania.
Odnośnie amortyzacji dzwoniłem do bocaru i powiedziano mi że oni montują na własny koszt jakieś nowe amortyzatory i inne bajery które znacznie poprawiają (eliminują) efekt dobijania.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czw 01 maja 2014, 11:19
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
widziałem takie zawiesia jak na tym obrazku w sklepie internetowym ehak24pl. Nie pamiętam ceny już ale były one nawet niedrogie w porównaniu do tych które ostatno kupował szef w jakimś magazynie, czy hurtowni ale pamętam że tamte to nie tylko w mojej opinii wadliwe były a jeszcze kazali sobie płacić za nie kupę kasy.Fistach pisze:Może i ja się wypowiem jeśli pozwoliciemichcio1521 pisze:Mały kontratak
6.Mało sprzętu to co byś chciał jeszcze włożyć na ten samochód , czego Ci na nim brakuje??
...
8.Jak masz dobrą zabudowę co według Ciebie jest lepsza od tej to proszę Cie bardzo masz takie prawo żyjemy w kraju gdzie dozwolona jest wolność słowa i można wypowiadać swoje opinie na różne tematy ale bądź tak dobry i pomóż koledze który jest w potrzebieZarzuć coś a wtedy ja też wyrażę swoje zdanie i może pochwale kto wie
![]()
Ad. 6: co bym dodał (może coś z tego mają ale po zdjęciach i opisie nie zauważyłem - jak coś to proszę o sprostowanie):
- zestaw klinów i podkładów do stabilizacji
- podpory
- drugi rozpieracz kolumnowy
- 3 różne wsporniki progowe:
![]()
![]()
- zestaw dodatków do wyciągarek - mają dwie a to bardzo ważne m.in.: zawiesia pasowe, pasy mocujące, szakle, bloczek,
- 2 aparaty powietrzne
- platformę ratowniczą
- 2 szelki bezpieczeństwa + rollgliss (lub najlepiej bloczki + lina + karabinki) + lonże z i bez absorberów
- D10W zamieniłbym na Drabinę nasadkową 2 x po 2 złączone drabiny + platforma
- odcinki węży 2 kasetony z 3 W75 każdy, 1 kaseton z 3 W52, po 2 odcinki W75 i W52 luzem, + pakiet wężowy![]()
- zawory kulowe do węży na W75 i W52 (po 1 sztuce)
- bandaże do węży
- przy tej wydajności autopompy przenośne działko
- prądownice, wytwornicę, prądownice pianową zamieniłbym na:
POK MAGIKADOR 500 z nakładkami pianowymi do piany średniej i ciężkiej
- pomarańczowe koguty
- mierniki gazów
- płachta na stanowisko sprzętowe
- lekkie hełmy ratownicze wraz z goglami
- mostki przejazdowe
- wózek wężowy (160 m W75)
- zestaw kluczy nasadkowych
- wkrętarkę z wiertłami koronowymi
To tak na szybko ale pewnie by się przydały dodatkowe radiotelefony, latarki i tego typu drobnica.
Niestety żeby to zrobić musiałbym zmniejszyć zbiornik z tych 4 m3 do 2 - 2,5 m3Nie wiem po co na pierwszym wyjeździe zbiornik o takiej pojemności - no chyba, że najbliższa jednostka jest ładnych parę km od Czułówka i musi im starczyć wody co najmniej do działań w obronie.
Ad. 8.:
-
- Posty: 265
- Rejestracja: ndz 11 wrz 2011, 23:51
- OSP (gm., woj.): pow.Łowicz, woj. łódzkie
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Z tego co powiedziano mi w BOCAR-ze to od tego roku nie będą robić zabudowy na Mercedesie z pojedynczym ogumieniem.gabione pisze:Panowie szukam w necie Jednostek OSP które posiadają mercedesy na pojedynczym ogumieniu, jednostki które znalazłem to OSP Hopowo, Węgierska Górka, Pobierowo, Czernica, Droginia na razie dodzwoniłem się tylko do Drogini. Czy mógłby mi ktoś jeszcze podpowiedzieć która Jednostka ma taki sprzęt z lat 2012/13. Chciałbym zasięgnąć jak najwięcej informacji. Z góry dziękuje.
Odnośnie amortyzacji dzwoniłem do bocaru i powiedziano mi że oni montują na własny koszt jakieś nowe amortyzatory i inne bajery które znacznie poprawiają (eliminują) efekt dobijania.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: pt 15 lut 2013, 13:40
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
Ile obecnie kosztuje mercedes atego??? Tzn chodzi mi dokładnie o gba 2,5/16 bocar/mototruck bez wyposażenia(tzn wyciagarka, uchwyty na aparaty w kabinie załogi, oraz uchwyty na sprzet to to żeby było) bo chciałbym wiedzieć jaka kwote trzeba miec na takie auto???? pozdrawiam
-
- Posty: 146
- Rejestracja: pn 27 gru 2010, 12:04
- OSP (gm., woj.): węgorzyno zachodniopomorsie
- Status: Offline
Re: GBA Mercedes Atego
musisz nazbierać około 650 -700 tyś.naczelnik88 pisze:Ile obecnie kosztuje mercedes atego??? Tzn chodzi mi dokładnie o gba 2,5/16 bocar/mototruck bez wyposażenia(tzn wyciagarka, uchwyty na aparaty w kabinie załogi, oraz uchwyty na sprzet to to żeby było) bo chciałbym wiedzieć jaka kwote trzeba miec na takie auto???? pozdrawiam